22 stycznia
Wczoraj odeszła z tego świata babcia Jagienka. Mieszkała u nas w Fundacji prawie rok. I myślę, ze był to najlepszy rok jej życia, spędziła go w stadzie osiołków, przemierzając nasze pastwiska. Była bardzo miłą ośliczką i często do mnie podchodziła. Pamiętam dzień w którym do nas przyjechała, jak zobaczyłem jej zarwane plecy, to aż nie mogłem uwierzyć, że ona chodzi. Ale mimo zdeformowanego ciała bardzo dobrze sobie radziła, miała dobry apetyt i lubiła się tarzać nad jeziorkiem. Nikt nie wie, ile naprawdę miała lat, ale na pewno około trzydziestu.
Tydzień temu znaleźliśmy ją leżącą w okrąglaku i niemogącą się podnieść. Nie za bardzo chciała pić ale trochę jadła siano. Przyjechała pani weterynarz i podała jej kroplówki i różne leki wzmacniające. Jagienka nie była chora, była po prostu bardzo stara i nie miała już sił, żeby się podnieść. Przewieźliśmy ją do stajenki na podwórku dla staruszków i tam sobie leżała. Odwiedzała ją pani weterynarz i podawała różne leki, ale było wiadomo, że Jagienka umrze, to tylko kwestia czasu. Nie chcieliśmy jej usypiać, chcieliśmy, żeby sama odeszła. I tak się stało wczoraj. BABCIA JAGIENKA POSZŁA DO NIEBA.
jeszcze raz bardzo dziękuję wszystkim osobom zaangażowanym w jej ocalenie. Tylko dzięki Wam przeżyła piękny rok u nas w fundacji.
16 października 2023
Babcia Jagienka jest jedną z naszych najstarszych ośliczek. Nie wiem, kto jest starszy – Jagienka czy Lusia. W każdym razie obie są naszymi oślimi babciami.
Jagienka, tak samo jak Lusia, lubi trzymać się trochę z boku. Może wszystkie wiekowe ośliczki tak mają?
Jagienka jest u nas już bardzo długo. Jestem Wam bardzo wdzięczny za to, że zlitowaliście się nad tą starą ośliczką z zapadniętym grzbietem. Dzięki Wam Jagienka spędzi w stadzie kucyków i osiołków i pod naszą troskliwą opieką ostatnie lata swojego życia.
5 września 2023
Mamy u nas takie miejsce, gdzie z jakiegoś powodu wszystkie nasze zwierzęta lubią się tarzać. Nie wiem, dlaczego wybrały to właśnie miejsce, ale ewidentnie właśnie koło jeziorka tarzanie się idzie im najlepiej.
Tu na filmiku możecie zobaczyć, jaką relaksującą piaskową kąpiel robi sobie Jagienka.
A Jagienka, Śnieżek i wszystkie nasze pozostałe zwierzaki żyją tylko i wyłącznie dzięki Wam. Dziękuję Wam za wszystko.
30.06.2023
Ponieważ mamy coraz więcej uratowanych osiołków, postanowiłem zrobić krótkie szkolenie z tego, jak odróżnić jednego osiołka od drugiego.
Każdy osiołek ma takie cechy, które są odpowiednikiem linii papilarnych u człowieka. Na przykład układ kropeczek na nosie, kolor i rodzaj włosów w uszach, układ grzywy, kolor brzucha albo wicherki, czyli takie miejsca na skórze, gdzie sierść tworzy coś w rodzaju 'gniazdka”.
A teraz możecie poćwiczyć na zdjęciach innych naszych uratowanych osiołków 🙂
09 czerwca 2023
Z przyjemnością mogę Wam powiedzieć, że Jagienka czuje się świetnie! Jej futerko stało się brązowe i błyszczące i nawet mam wrażenie, jakby ten zapadnięty grzbiet wyglądał teraz zdecydowanie lepiej.
Jagienka bardzo się lubi z Pafnucym, tutaj też widzicie, że razem jedzą sobie trawkę.
Ale jedno zaczyna mnie trochę niepokoić… Czy Jagienka na pewno jest w ciąży? Bo źrebaczka nadal ani widu ani słychu…
Jagienka, uratowana przez Was ośliczka z bardzo krzywym kręgosłupem jest, jak się okazało, w ciąży. I to dosyć zaawansowanej. Nikt się tego nie spodziewał, potem zacząłem mieć wątpliwości czy ten brzuch rośnie aby na pewno tylko od siana…
Na pewno ciąża nie jest dobra dla jej kręgosłupa, ale cóż – źrebaczek pewnie już niedługo będzie chciał wydostać się na zewnątrz. Dlatego przeniosłem Jagienkę z łąki na podwórko, żeby mogła urodzić spokojnie kiedy nadejdzie pora. Oczywiście razem z nią na podwórko przeprowadziła się Zosia, bo obie dziewczynki są nierozłączne.
Zosia i Jagienka, dwie ośliczki całkiem niedawno uratowane przez Was przed rzeźnią, są w tej chwili najlepszymi przyjaciółkami. Doskonale dobrały się pod każdym względem i praktycznie się nie rozstają. Razem jedzą marchewki i siano, razem chodzą na spacer lub napić się wody.
To taka para, która powinna już na zawsze pozostać razem. I tak będzie!
Obie ośliczki doświadczyły wiele zła w swoim życiu, a teraz, dzięki Wam, mogą w końcu cieszyć się wolnością i poczuciem bezpieczeństwa. To Wasza zasługa! Dziękuję Wam z całego serca.
Jagienka jest po wizycie weterynarza i kowala.
Po obejrzeniu Jagienki pani doktor stwierdziła, że ośliczka jest bardzo wyniszczona przebytymi licznymi ciążami. Trudno będzie poradzić cos na stan jej pleców, ale przede wszystkim trzeba teraz wzmocnić jej organizm. W tej chwili Jagienka potrzebuje przede wszystkim dobrej karmy i suplementów oraz regularnych wizyt profesjonalnego kowala. Odpowiednia korekcja kopyt pozwoli nadać jej jak najbardziej fizjologiczną postawę i w ten sposób zminimalizować dolegliwości związane z wykrzywionym kręgosłupem.
Kopytka Jagienki były bardzo poprzerastane i popękane ale w fachowych rękach pana kowala szybko nabierają właściwych kształtów. A Jagience chyba się podobają te zabiegi 😉
Jagienka jest już u nas. Zobaczcie sami, jak biednie wyglądają jej plecy. Mimo to mam wrażenie, że Jagienka czuje się tu dobrze. Myślę, że w dużej mierze jest to zasługa Sówki, która od razu wzięła nową koleżankę pod opiekę.
Niedługo będzie u nas pani weterynarz, która obejrzy plecy Jagienki i powie, co możemy zrobić, żeby zapewnić jej jak największy komfort.
Jagienka jest tu tylko dzięki Wam! Jesteście wielcy! Dziękuję Wam z całego serca. Będę na bieżąco zdawać relację z tego, jak się u nas adaptuje.
NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:
WCIĄŻ BRAKUJE NAM:
0 zł
Jagienka stoi zupełnie sama na betonowej posadzce ciemnej, zimnej komórki. Widuję zwierzęta w różnym stanie, ale dawno nie widziałem tak wyniszczonego stworzenia. Kuriozalnie wygięty grzbiet, sztywne nogi, odstające kości, zmierzwiona i brudna sierść. Ale najbardziej zapadły mi w pamięć jej oczy. Całkowicie nieruchome, wpatrzone w jeden punkt. Jakby Jagienka straciła całkiem wolę życia i nadzieję, że może być lepiej.
Jagienka to stara, stareńka ośliczka. Żyła w gospodarstwie a jej zadaniem było rodzenie. W zasadzie cały czas była w ciąży. Rodziła dziecko i zanim zdążyła je wykarmić, już nosiła kolejne. To kompletnie wyniszczyło jej organizm, ale dopóki rodziła, nikt się tym nie martwił. Dopiero teraz, kiedy stało się jasne, że kolejnej ciąży nie przeżyje, gospodarz przejął się jej zdrowiem. Ale nie, nie wezwał weterynarza. Po prostu odwiózł ją tu, do handlarza skupującego konie i osły na ubój. Teraz Jagienka czeka w tej ciemnej i zimnej komórce na samochód z rzeźni, który zabierze ją tam, skąd nie ma ucieczki.
Podchodzę do Jagienki i głaszczę ją po szyi, drapię za uchem. Nie odsuwa się. Najpierw przez dłuższy czas kompletnie nieruchomo i obojętnie przyjmuje pieszczoty. Ale po pewnym czasie widzę, że coś w niej drgnęło. Nie zmieniła pozycji, ale jej napięte mięśnie jakby zmiękły, a w oczach pojawił się nikły blask, niemal niezauważalny. Ale ja go widzę i wiem, że to oznacza, że dla Jagienki nie wszystko stracone. Jeśli damy jej szansę, może odzyska wolę życia. Nie przywrócimy jej utraconego zdrowia, ale możemy sprawić, żeby nie cierpiała. Możemy dać jej to, czego nie dane jej było doświadczyć w całym długim życiu – szacunek i miłość, swobodę na pastwisku, towarzystwo innych osiołków i koni, dobre wartościowe pasze, opiekę weterynarza i kowala. A kiedy przyjdzie na nią czas, będzie mogła odejść w spokoju i bez bólu.
Cena, za jaką handlarz zgodził się sprzedać Jagienkę to 3800 zł. I jak zwykle nie chce czekać. Dla niego im szybciej pozbędzie się zwierzęcia, tym lepiej. Już mu wpłaciłem otrzymane od Was 1400 złotych. Do jutra muszę uzbierać jeszcze 2400 złotych.
Proszę Was bardzo, pomóżcie zebrać tą kwotę. Wierzę, że damy radę, choć kwota jest spora a czasu bardzo mało. Dlatego proszę, pomóż wpłacając chociaż 10 albo nawet 5 złotych. Dziś liczy się każda, nawet najmniejsza wpłata. Wtedy Jagienka ma szansę.
Przekaż darowiznę z hasłem jagienka na konto:
MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626
PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl
Fundacja Razem Dla Zwierząt
Stare Polesie 25B 05-155 Leoncin
NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK