uratowane

Kleofas uratowany!!! Bardzo Wam wszystkim dziękuję za pomoc. Transport do nas już załatwiony.

22 października Kleofas ponad dwa tygodnie czekał na nasz ratunek. No i się doczekał. Wczoraj dzięki Waszej wspaniałej pomocy zebraliśmy brakującą kwotę i ten młody koń będzie żył. Bardzo Wam dziękuję za pomoc. Co Kleofas i ja byśmy bez Was zrobili. Transport już jest załatwiony. Może jeszcze dziś Kleofas do nas przyjedzie. Marek Sotek NA WPŁATĘ POZOSTAŁO: Dni Godziny Minuty

Pierniczek jest uratowany! Dziękuję wam wszystkim!

21 października Udało nam się zebrać na czas pieniądze na ratunek dla Pierniczka! Jest już bezpieczny u nas! Postaram się w najbliższych dniach nagrać z nim filmik dla Was. Dziękuję każdemu, kto pomógł w uratowaniu tego biednego osiołka, niezależnie od tego czy była to pomoc finansowa, czy rozsyłanie zbiórki dalej, do rodziny i znajomych. Pierniczek żyje tylko dzięki Wam! NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:

Zaprowadziłem dziś Różyczkę i jej mamę do naszego stada kucyków. Wygląda na to, że im się tam podoba 🙂

https://youtu.be/zc-4wwIfVkA 21 października 2024 Dziś wpuściłem małą Różyczkę z jej mamą na duży padok, na którym mieszka większość naszych kucyków. Żeby dojść do tego padoku musieliśmy przejść przez całą naszą farmę. Prowadziłem mamę (która w paszporcie ma na imię Dama) a mała Różyczka, bardzo podekscytowana, biegła za nami i po drodze zapoznawała się z mijanymi osiołkami i końmi. Na padoku

Frędzelek musiał dużo przejść w życiu, bo na razie boi się ludzi. Na szczęście inne osiołki już się nim zaopiekowały.

18 października 2024 Uratowany przez Was przed rzeźnią Frędzelek jest już u nas! Ten biedny osiołek musiał doświadczyć wiele zła, bo boi się ludzi. Dlatego na filmie trzymam Frędzelka na długiej lince, żeby nie zmuszać go do podchodzenia blisko mnie. Na szczęście Frędzelkiem zaopiekowały się pozostałe osiołki ze stada, które kiedyś także zostały uratowane spod rzeźnickiego noża. A w towarzystwie

Pętelka jest u nas już od kilku dni, a dziś zaprowadziłem ją już do reszty stada osiołków.

17 października 2024 Uratowana niedawno przez Was ośliczka Pętelka jest już u nas od kilku dni. Do tej pory stała na padoku ta zwanym „przejściowym” a dziś zaprowadziłem ją już do naszego stada osiołków. Pętelka jest nadal smutna, ale myślę, że jest w zdecydowanie lepszej formie psychicznej, niż była u handlarza. A nasze osiołki na pewno ją pocieszą.  Dziękuję Wam

Mała Kardamonka rośnie jak na drożdżach i łobuzuje, jak na trzymiesięczną kózkę przystało!

15 sierpnia 2024 Dziś zapraszam Was na wizytę u naszych kózek – Klementynki i Kluseczki z córeczką, której w głosowaniu nadaliście imię Kardamonka. Kardamonka ma już trzy miesiące, jest zdrowiutka, silna i wesoła. Zaczepia wszystkich, zdarza jej się też wskoczyć na leżącego osiołka. Czyli łobuzuje jak na małą kózkę przystało. O naszych kózkach opowie Wam ciocia Ola. https://youtu.be/uJ8W2OAmF-U https://youtu.be/6B77S2jFs7A 31

Wygląda na to, że Marylka zaopiekowała się osieroconym Wojtusiem! To dobrze, maluch na pewno czuje się mniej samotny.

https://youtu.be/zw7GFZyxrzA 11 października 2024 Marylka jest już u nas pewien czas, ale trudno było nagrać z nią filmik, bo za bardzo nie chce, żeby do niej przychodzić.  Marylka chyba zaopiekowała się osieroconym Wojtusiem! Mały Wojtuś spędza z nią dużo czasu. To dobrze, bo na pewno czuje się mniej samotny.  Dziękuję Wam bardzo za uratowanie Marylki, Wojtusia i całej reszty naszych

kRopek przyjECHAŁ DO NAS JESZCZE PRZED DNIEM OTWARTYM. JUŻ NIE MA ŚLADU PO JEGO WCZEŚNIEJSZYM LĘKU, TERAZ JEST SPOKOJNYM I POGODNYM KUCYKIEM.

10 października 2024 Kropek, uratowany przez Was kilka dni temu, jest już u nas! Jeśli byliście na dniu otwartym, mieliście okazję go zobaczyć. A może nawet pogłaskaliście go i poczęstowaliście marchewką albo jabłkiem? Trudno byłoby w tej chwili rozpoznać w Kropki tego przerażonego kucyka, którego spotkałem u handlarza. Kilka dni u nas sprawiło, że Kropek jest już zupełnie spokojny i

Osiołki Zosia i Lucuś oraz kucyki Pusia i Złotek pozdrawiają Was z domu adopcyjnego!

9 października 2024 Zobaczcie jak sobie żyją kucyki Pusia i Złotek oraz osiołki Zosią i Lucuś, adoptowane przez Pana Czarka. Wszystko u nich dobrze, mają grube brzuszki i błyszczące futerka, a to znaczy że niczego im nie brakuje! Mają też wybudowaną specjalnie dla nich stajnię oraz bardzo duży teren, po którym mogą sobie chodzić ile dusza zapragnie. Te wspaniałe zwierzaki

U kamilki był pan kowal. Przyciął jej przerośnięte, zdeformowane kopytka.

https://youtu.be/whiUME8-gmQ 8 października 2024 Kopytka Kamilki były w strasznym stanie, kiedy do nas przyjechała. Były przerośnięte tak bardzo, że powodowało to wykrzywienie nóg i naciągnięcie ścięgien. Na pewno to wszystko było dla Kamilki bardzo bolesne. Ale Kamilę odwiedził już pan kowal. Przyciął jej kopytka na tyle, na ile było to możliwe za pierwszym razem. Będzie potrzeba kilka wizyt pana kowala,

Osiołek Klapcio jest już u nas. Ma szczęście, bo trafił od razu na dzień otwarty.

5 października Osiołek Klapcio dziś rano do nas przyjechał. To śliczny i bardzo miły osiołek. Jest duży i bardzo ciekawie umaszczony. Bardzo jest podobny do mojej ulubienicy Racuszki. Klapcio ma szczęście bo trafił od razu na dzień otwarty i zobaczył jak u nas jest dobrze. Bardzo dziękuję za pomoc dla Klapcia.  https://youtu.be/gQVc__uksgM NA WPŁATĘ POZOSTAŁO: Dni Godziny Minuty Sekundy KWOTA,

Na padoku osiołków budujemy wiatę i montujemy automatyczne poidła.

3 października 2024 Na padoku osiołków trwają w tej chwili prace przy budowie wiaty oraz poideł. Wiata jest już prawie gotowa, w zasadzie wystarczy pokryć dach i już osiołki będą mogły z niej korzystać.  Montujemy też podgrzewane automatyczne poidła. To bardzo dobre i przydatne rozwiązanie, szczególnie na okres zimowy, bo woda dla zwierząt nie będzie w nich zamarzać. https://youtu.be/GA8lSanao80 https://youtu.be/YryKVh4ANlQ

Kłaczek z mamą i Marylka są już u nas. Zamieszkali na jednym padoku razem z wojtusiem.

2 października 2024 Mały Kłaczek ze swoją mamą i Marylka przyjechały już do nas. Na razie postawiłem ich na osobnym padoku razem z Wojtusiem, osieroconym osiołkiem. To chyba był dobry pomysł, bo Wojtuś zaczął trzymać się blisko Marylki. Pewnie przypomina mu jego mamę. Może Marylka go zaadoptuje? Na dzień otwarty przeprowadzę całą tą czwórkę na te padoki, które są na

Księżniczka jest już u nas od kilku dni. Jest przemiła i bardzo garnie się do ludzi.

28 września 2024 Księżniczka jest u nas już od kilku dni. Zobaczcie jaka to piękna klaczka. Jest śnieżnobiała, ma bardzo długą białą grzywę i wygląda jak prawdziwa księżniczka. A do tego jest przemiła i garnie się do ludzi. Nie rozumiem, jak można takiego wspaniałego konia oddać do rzeźni. Przyjedźcie do nas na dzień otwarty – najbliższy jest dokładnie za tydzień, w

Boluś skończył brać antybiotyki i mogłem wypuścić go do stada. Zaprzyjaźnił się z Malinką

https://youtu.be/JW9pjCLKXaQ 26 września 2024 Bolusia, którego niedawno uratowaliście, wypuściłem już do stada. Bezpośrednio po przyjeździe do nas Boluś musiał zostać w boksie, bo okazało się, że kaszle. Pani weterynarz stwierdziła infekcję i Boluś przez pewien czas przyjmował antybiotyki. Musieliśmy z ciocią Olą codziennie robić mu zastrzyki.  Teraz Boluś jest już zdrowy i dołączył do reszty koni i kucyków. Od razu

Beza, Łezka i Marysia zaprzyjaźniły się i zazwyczaj spędzają czas razem.

24 września 2024 Zobaczcie – to są nasze największe klacze: Beza, Łezka i Marysia. Każda z nich została przez Was uratowana przed śmiercią w rzeźni. I każda z nich podobno jest w ciąży. Ale tak długo już chodzą w tych ciążach, że zaczynamy się z ciocią Olą poważnie zastanawiać, czy to na pewno ciąża, czy może po prostu wielki brzuch od

Czekoladka jest u nas już około tygodnia. Myślę, że dobrze czuje się w stadzie.

JUŻ ZAŁATWIAM TRANSPORT. BARDZO WAM DZIĘKUJĘ ZA POMOC. 23 września 2024 Kilka osób pytało mnie o Czekoladkę, więc w końcu udało mi się nagrać z nią filmik. Ale Czekoladka i tak bardzo się niecierpliwiła, kiedy znów będzie mogła pójść do reszty osiołków.  W każdym razie wygląda na to, że Czekoladka czuje się dobrze w stadzie. Mam nadzieję, że będzie nas

Wojtuś jest u nas już od wczoraj. Dziś wypuściłem go do reszty zwierząt.

20 września 2024 Jest już u nas mały Wojtuś, którego udało nam się uratować. Przyjechał wczoraj i noc spędził w boksie. Teraz postanowiłem go wypuścić tam gdzie mieszka Kajtuś z mamą, czyli na padok dla dziadków. Mam nadzieję, że Wojtuś zaprzyjaźni się z Kajtusiem od którego jest troszkę większy. Będę musiał znaleźć dla niego miejsce, gdzie będzie się czuł najlepiej,

Chałka dołączyła już do reszty stada osiołków. Wszyscy od razu chcieli się z nią zapoznać.

19 września 2024 Chałka, ośliczka którą niedawno uratowaliście, jest u nas już od kilku dni. Na razie była na takim przejściowym padoku, a dziś zaprowadziłem ją już do reszty stada osiołków. Zwierzaki przywitały Chałeczkę bardzo miło, wszyscy przepychali się żeby przyjrzeć się nowej koleżance. Na pewno niedługo się zaprzyjaźnią. Dziękuję Wam za uratowanie Chałki. Zobaczcie, jak ona cieszy się życiem!

Basia niestety jest chora i nie udało nam się jeszcze zdiagnozować, co się z nią dzieje. Ma problemy oddechowe.

https://youtu.be/LiO1L64aZg4 17 września 2024 Niestety nie zawsze nasze zwierzęta są zdrowe i wesołe. Niektóre niestety chorują, jak na przykład Basia. Basia od dłuższego czasu ma problemy oddechowe. Mieszka w tej chwili w dużej stajni, razem z innymi zwierzętami które potrzebują leczenia.  Ciocia Ola opowie Wam, co dzieje się z w tej chwili z Basią. 9 sierpnia 2024 Basia jest już

Kajtuś i jego mama nie zgodzili się na przeprowadzkę. Cały czas wracają na padok dla dziadków.

16 września 2024 Zobaczcie, co słychać u małego Kajtusia i jego mamy 🙂 Ta rodzinka nie zgodziła się na przeprowadzkę na padok, gdzie są inne mamy z dziećmi. Nie zważając na pastuchy elektryczne wracają na padok dla dziadków, gdzie mieszkały na początku. Więc chyba tu już zostaną 🙂 https://youtu.be/r1uxpnSGb84 https://youtu.be/5QjAZDrTAow 23 sierpnia 2024 Kajtuś to najsłodszy, najmilszy i najbardziej ufny

Figa nie pozwala do siebie podejść. Dlatego dopiero dziś mam dla Was filmik z tą ośliczką.

11 września 2024 Proszę bardzo, oto uratowana przez nas wspólnie ośliczka Figa. Od kilku dni próbowałem ją złapać, żeby nakręcić filmik, ale nie pozwalała mi się do siebie zbliżyć. Unikała mnie tak uparcie, jak uparcie szarpała się u handlarza. Widocznie to jej sposób na przetrwanie w świecie, który zapewne wydaje się Fidze niebezpieczny i nieprzewidywalny. Pewnie Figa potrzebuje czasu, żeby

Kruczek na razie zamieszkał na osobnym padoku z najlepszą młodą trawką. Zaprzyjaźnia się z resztą zwierząt przez płotek.

9 września 2024 Uratowany przez Was Kruczek jest już u nas. Na początku był trochę smutny, więc wypuściłem go na padok z najlepszą, młodą trawką, żeby zobaczył jak u nas jest dobrze kucykom. Kontakt z innymi zwierzętami ma przez płotek. A niedługo pójdzie już do reszty stada. Dziękuję Wam najmocniej jak potrafię za uratowanie tego ślicznego i bardzo miłego kucyka.

Fredzia jest u nas od tygodnia. Wygląda już dużo lepiej niż u handlarza.

6 września 2024 Fredzia jest u nas już od tygodnia. Chyba czuje się tu dobrze, bo wygląda dużo lepiej niż u handlarza. I nie jest już taka strasznie smutna. Bardzo Wam dziękuję za uratowanie Fredzi. A jeśli chcecie ją zobaczyć osobiście, przyjedźcie jutro na dzień otwarty! https://youtu.be/6ESYgNKyFso?si=Kjo8gymyZdsZdMBh 29 sierpnia Już naprawdę nie wiem, jak Wam dziękować. Jeszcze wczoraj rano myślałem,

Piłeczka i jej mama są już u nas. zamieszkały na razie na padoku nad jeziorkiem

4 września 2024 Wczoraj nagrałem dla Was filmik z małą Piłeczką i jej mamą. Mama i córeczka powoli aklimatyzują się u nas. Na razie wypuściłem je na osobny padok nad jeziorkiem, bo Piłeczka jest naprawdę malutka i nie chciałem jej dodatkowo stresować obecnością dużej ilości zwierząt. Ale przed dniem otwartym na pewno przeniosę je i dołączę do stada. Tak więc

Michalina już zaaklimatyzowała się w stadzie. Inne zwierzęta bardzo dobrze ją przyjęły

2 września 2024 Michalina jest już u nas od kilku dni. Wygląda na to, że dobrze zaaklimatyzowała się w stadzie. Pozostałe zwierzęta również przyjęły ją bardzo dobrze. Okazało się, że Michalina jest niewidoma lub niemal niewidoma na jedno oko. Może to właśnie był powód, że została oddana do rzeźni? Najważniejsze, że jest już u nas, że wszystko się udało. Dziękuję