uratowane

Toffik jest już u mnie. Z tamtego przerażonego osiołka, którego spotkałem u handlarza, nie pozostał już prawie ślad!

Drodzy Państwo, dziękuję Wam ogromnie za to wszystko, co zrobiliście żeby uratować Toffika.  Toffik jest już u mnie i muszę Wam powiedzieć, że bardzo szybko poczuł się tu bezpiecznie. W zasadzie nie pozostał już nawet ślad tamtego przerażonego osiołka, którego spotkałem u handlarza. Prawdopodobnie po części jest to zasługa Noska, z którym Toffik od razu się zaprzyjaźnił. Oba osiołki chodzą teraz

Elfik jest już w swoim domu adopcyjnym. Zobaczcie, jak pięknie teraz wygląda! Wykąpany, wyczesany i w nowym kantarku 🙂

Elfik pojechał już do domu adopcyjnego. Wykąpany, rozczesany, bialutki i w pięknym nowym kantarku wygląda właśnie dokładnie jak właściwy kuc na właściwym miejscu 😉 Trzymamy za Ciebie kciuki, Elfiku. Niech Ci się wiedzie jak najlepiej! Mam świetne wiadomości! Elfik ma już nową adopcyjną rodzinkę. Mama, trzy córeczki i babcia wspólnie i jednogłośnie podjęły decyzję, że Elfik zostaje z nimi. A

Niektórzy to mają szczęście… tak jak Czaruś, który dzięki Wam zamiast do rzeźni trafił tu

Drodzy Państwo, zobaczcie tylko jak sobie żyje Czaruś w swoim domu adopcyjnym. Przestrzeń, wolność, przyjaciel z którym można biegać… Czego chcieć więcej? 🙂 🙂 Czaruś jest kolejnym szczęściarzem, który znalazł cudowny dom adopcyjny. Zobaczcie jakie ma waruneczki I wygląda na to, że nowy domek mu się spodobał. A do towarzystwa ma bardzo sympatycznego łaciatego kucyka Mam nadzieję, że Czaruś szybko

Gabrysia już się u nas zadomowiła, ale nadal jest nieufna i nie pozwala się dotykać ani za bardzo zbliżać. Przyjaźni się z Pafnucym

Pafnucy i Gabrysia to dwa osiołki, które jakiś czas temu przyjechały do Starego Polesia i już zadomowiły się u nas. A poza tym zaprzyjaźniły się i większość czasu spędzają razem. Oba osiołki od samego początku były nieufne w stosunku do człowieka i trzymały dystans. Teraz jest już trochę lepiej. Gabrysia nadal nie daje się dotknąć. Pafnucy zaufał już nieco bardziej

Lusia to ośliczka staruszka, którą uratowaliśmy wspólnie jesienią. Mam do niej szczególny sentyment

Pamiętacie Lusię – ośliczkę staruszkę, którą wspólnie uratowaliśmy jesienią? Lusia dobrze wygląda, jest pogodna i zadowolona. Mieszka na podwórku, które mamy dla najsłabszych, najstarszych lub wymagających specjalnej opieki.  Do Lusi mam szczególny sentyment, bo jest to pierwsze zwierzę, jakie uratowaliśmy. Lusia jest pierwszym osiołkiem, którego wspólnie uratowaliśmy.  Początki były bardzo trudne, bo nikt mnie jeszcze nie znał i ciężko było

od kiedy jest lepsza pogoda, księżna więcej czasu spędza na zewnątrz. mimo zerwanych ścięgien w przednich nogach całkiem dobrze sobie radzi

https://youtu.be/pZSHcaXv8sc Księżna to piękna, szlachetna klacz rasy fryzyjskiej. Ma zerwane ścięgna w przednich nogach a to powoduje, że chodzenie sprawia jej trudność. Od kiedy do mnie trafiła staram się jej pomóc na tyle na ile można. Pan kowal zgodnie ze wskazówkami od lekarza zastosował specjalne ortopedyczne kucie. I Księżna radzi sobie całkiem dobrze. Na zmianę trochę chodzi, trochę leży i

Ósmy jest już po obu operacjach a jego stan jest dobry. Pan Ryszard zabrał go do domu

5 kwietnia 2023 Drodzy Państwo, kilka dni temu znowu poprosiłem Was o pomoc. Tym razem nie dla konia czy osiołka, ale dla kotka po wypadku, o imieniu Ósmy. Udało Wam się błyskawicznie zebrać potrzebne 1500 złotych i w ten sposób sfinansowaliście dwie operacje, które były konieczne aby Ósmy miał szansę przeżyć. Jedna z nich to operacja mająca na celu odbudowanie

Zosia i Lucuś przeprowadzili się do domu adopcyjnego. Zobaczcie, jak teraz sobie mieszkają!

Zobaczcie, jak żyją sobie Zosia i Lucuś, którzy kilka dni temu przenieśli się do domu adopcyjnego! Do dyspozycji mają sad z pyszną soczystą trawą, specjalnie dla nich zbudowaną wiatkę no i przede wszystkim mają wspaniałych opiekunów! A to wszystko zawdzięczają Wam i Waszej pomocy. To dzięki Wam mogą nadal żyć i cieszyć się życiem. I to jakimhttps://youtu.be/WCDTijTh2Ds Czy wszystkie osiołki są

Gapcio i paszczak są już w nowym domu. Widać, że im się podoba. To teraz prawdziwi królowie życia!

  Gapcio i Paszczak są już w domu adopcyjnym. Mają wspaniałe warunki. Dostały duży teren, który dzielą z trzema kózkami i nowiutki przytulny domek. (spodobał się naszym kucykom tak bardzo, że kózki już dostały zakaz wstępu :D) Nowi opiekunowie Gapcia i Paszczaka dali już dom wielu uratowanym zwierzętom – czterem psom i trzem kózkom. Magda podjęła się opieki nad nimi,

Śnieżek szykuje się do wyjazdu. Jest już pięknie wyczyszczony i wyczesany, ma nawet warkoczyk na grzywce 🙂

https://youtu.be/TgMIrwndcoYŚnieżek, już czysty i wyczesany, czeka na wyjazd do nowego domu. Tam będzie miał indywidualną opiekę i na co dzień będzie mógł chodzić tak pięknie uczesany  Śnieżek w stadzie jest bardzo dominujący i wchodzi niekiedy w konflikty z mniej uległymi członkami stada. Tak dzieje się często z końmi, które żyją w warunkach podobnych do naturalnych, z małą ingerencją człowieka. Dlatego

Pan Czarek z mamą odwiedzili zwierzaki, które do tej pory znali tylko z filmów

Pan Czarek zraz z mamą odwiedzili mnie wczoraj. Do tej pory tylko z internetu znali zwierzęta, którym pomagają. Okazało się, że najbardziej towarzyskie są osiołki, zwłaszcza Sówka, Jacuś i Okruszek.  Pan Czarek spotkał też swojego imiennika Czarusia, którego pomagał ratować. Wszystkie zwierzęta były bardzo grzeczne, no może Bajka była trochę natrętna. Ale ona teraz jest największa i się rządzi trochę.

biały znalazł rodzinę adopcyjną! To bardzo dobra wiadomość, bo to jeszcze dzieciaczek, który potrzebuje dużo uwagi

Drodzy Państwo, mam świetne wiadomości! Biały znalazł rodzinę adopcyjną! Kilka dni temu pani Oliwia z rodziną przyjechali zapoznać się z Białym i do razy przypadli sobie nawzajem do gustu. Biały był szczęśliwy, że ktoś poświęca mu tyle czasu i uwagi. Mimo że jest już taki duży, to wciąż jeszcze dzieciaczek 🙂  Jest mi trudno rozstawać się z każdym ze zwierzaków,

wczoraj mnie i moje zwierzęta odwiedziła bardzo miła rodzinka

https://youtu.be/M3yRH4rcoFA Wczoraj była u mnie w gościach bardzo miła rodzinka – mama z dwójką synków. Odwiedziliśmy zwierzęta, które nasi goście do tej pory znali tylko z internetu. Teraz mieli okazję poznać je osobiście, pogłaskać i o każdym trochę więcej się dowiedzieć.  Kiedy tylko przyjdzie prawdziwa wiosna, zorganizuję dni otwarte, żeby każdy z Was mógł nas odwiedzić! Drodzy Państwo, Jacuś jest

Kartofelek aklimatyzuje się już w starym polesiu. pomimo swojego słodkiego wyglądu postanowił przejąć władzę w stadzie 😉

https://youtu.be/UIwTxnRpOrU Kartofelek okazuje się być strasznym łobuziakiem. Dla ludzi jest bardzo miły i uroczy. Ale inne osiołki nie mają z nim tak łatwo! W stadzie jest bardzo dominujący, i każdemu innemu osiołkowi koniecznie chce wytłumaczyć, że to on tu rządzi. Pozostałe osiołki zwykle starają się go ignorować, ale czasem puszczają im nerwy…Jak na przykład Pierożkowi na tym filmie 😉 Z

Żuczek jest już w domu! Jest bardzo dynamicznym konikiem co pokazał przy pierwszym spotkaniu ze stadem

Żuczek jest już w u nas! Zbiórka na niego to było szaleństwo, wydawało się że nie zbierzemy nawet zaliczki. Ale w ostatnim momencie zebraliście nie tylko na zaliczkę ale całą kwotę potrzebną żeby tego biednego kucyka uratować! Żuczek jest dość dynamicznym konikiem, co od razu pokazał przy pierwszym spotkaniu z resztą stada – było rżenie i gonitwy po polu. Tak

pusia i pomponik mają się świetnie. pusia przepada za lizaniem mnie po twarzy 🙂

Pusia i Pomponik to mama z synkiem, które uratowaliśmy wspólnie przed Bożym Narodzeniem. Są przemiłe i na pewno zostaną u mnie, nie planuję oddać ich do adopcji. A Pusia uwielbia lizać mnie po twarzy, rękach i po czym tylko da radę. Pusia ma tak gruby brzuszek, że zaczynam się zastanawiać czy to od siana, czy też może jest to ciąża.

nasza jagienka… będzie miała źrebaczka! Nikt się tego nie spodziewał

Jagienka, uratowana przez Was ośliczka z bardzo krzywym kręgosłupem jest, jak się okazało, w ciąży. I to dosyć zaawansowanej. Nikt się tego nie spodziewał, potem zacząłem mieć wątpliwości czy ten brzuch rośnie aby na pewno tylko od siana… Na pewno ciąża nie jest dobra dla jej kręgosłupa, ale cóż – źrebaczek pewnie już niedługo będzie chciał wydostać się na zewnątrz.

Perełka bardzo się poprawiła od momentu przyjazdu. Po kilku wizytach kowala już ładnie chodzi. I też się zaokrągliła troszeczkę.

https://youtu.be/vg1F2xCgi5U Perełka bardzo się poprawiła od dnia swojego przyjazdu. Był u niej dwa razy kowal i zrobił kopytka. Od tej pory zaczęła się normalnie poruszać. Masze dobre jedzonko też jej służy, bo zaokrągliły się jej boczki. Zrobiła się bardziej energiczna i wesoła.  Tak, że jest u niej bardzo duża poprawa. Wygradzamy u siebie taki specjalny padok dla staruszków i słabiaków.

pożegnaliśmy oliwka… odszedł zupełnie niespodziewanie

Drodzy Państwo, mam bardzo, bardzo smutną wiadomość. Odszedł od nas Oliwek. Nie znamy przyczyny jego śmierci. Jednego dnia wieczorem był zupełnie zdrowy, nie było żadnych niepokojących objawów. Następnego dnia rano już nie żył.  Oliwek był staruszkiem, przyjechał do mnie mocno wychudzony, ale miał apetyt, przybierał na wadze i jego ogólny stan bardzo się poprawił. Również pani weterynarz, która niedawno była

PLUSZOWY I KALINKA W SWOIM WYMARZONYM DOMU ADOPCYJNYM cieszą się piękną pogodą i świeżą trawką!

Aktualizacja 02.06.2023 Drodzy państwo, jakiś czas temu do swojego wymarzonego domu adopcyjnego wyjechał Pluszowy i Kalinka. Oboje bardzo dobrze się aklimatyzują. Nawiązała się między nimi przyjaźń i stali się dla siebie oparciem w codziennym życiu. Na miejscu dodatkowo okazało się, że Kalinka bardzo lubi towarzystwo kotów, co możecie zobaczyć na filmie. Teraz te uratowane dzięki Wam kucyki delektują się świeżą,

Uratowane dzięki Wam Maja i Masza pozdrawiają ze swojego adopcyjnego domu!

Aktualizacja 31.05.2023Czy pamiętacie jeszcze Maję i Maszę? Jakiś czas temu wyruszyły razem do swojego adopcyjnego domu. Aklimatyzacja przebiega świetnie co widać na zdjęciach i filmie. Bardzo się cieszymy, gdy dostajemy takie piękne wieści na temat naszych podopiecznych. Kiedyś przerażone zwierzęta, nieufające człowiekowi, teraz przemieniają się dzięki pracy i cierpliwości. Dzieci są bardzo troskliwe i pomagają rodzicom w opiece nad zwierzętami.

Bajka i Klaudynka przeprowdziły się dziś do domu adopcyjnego. Chyba im się podoba 😉

Bajka i Kaludynka znalazły wspaniały dom adopcyjny! I to niedaleko od nas, w okolicach Czosnowa, czyli będę mógł często je odwiedzać. Dziś właśnie była przeprowadzka i nowy dom bardzo się obu dziewczynom spodobał 😉 Do swojej wyłącznej dyspozycji obie klaczki dostały dwa pastwiska pełne soczystej zielonej trawy, każde o powierzchni 8000 m2. Na jednym właśnie je widzicie a drugie takie

Okruszek uratowany. Bardzo dziękuję Wam za pomoc. Już do mnie przyjechał dziś pod wieczór.

Drodzy Państwo, dziś znowu był szalony dzień. Bo rano kiedy myślałem, że Okruszek już uratowany, zadzwonił do mnie handlarz i powiedział, że jeszcze muszę mu dopłacić 300 złotych. Cały dzień mi się zeszło na załatwianiu, żeby Okruszek do mnie przyjechał. Całe szczęście szybko wpłaciliście pieniądze na niego, aż trzy osoby wpłaciły po 300 złotych i jeszcze kilka innych osób mniejsze

Mania i jej synek miś zaczynają mi coraz bardziej ufać. Miś jeszcze trochę trzyma dystans

Uratowane niedawno mama Mania i jej synek Miś stają się coraz bardziej ufne. Na początku, kiedy do nas przyjechały, nie miały wcale ochoty na towarzystwo człowieka. Teraz Mania zupełnie spokojnie pozwala podchodzić do siebie i wygląda na to, że sprawia jej przyjemność głaskanie i drapanie.  Miś nie jest jeszcze tak odważny. Nie daje się głaskać, ale z zainteresowaniem przygląda mi

Śmiałek wygrzewa się na słoneczku. chyba wyczuwa, że zbliża się wiosna!

Na łące leżały jeszcze resztki śniegu, ale Śmiałek już chyba wyczuł nadchodzącą wiosnę. Zobaczcie, jak sobie słodko leży i wygrzewa się w promieniach słońca! Śmiałek jest tak uroczy i rozczulający, że zakochuje się w nim każdy, kto go u nas odwiedzi. Zachowuje się bardziej jak szczeniaczek niż jak źrebak.  Kiedy tylko zrobi się ciepło i słonecznie, zaproszę Was wszystkich do

Martusia już jest u nas

8 stycznia 2023 Bardzo Wam dziękuję za bardzo szybką reakcję i pomoc. Martusia jest już spłacona w stu procentach. Jest już u mnie. Była u niej pani weterynarz i zaaplikowała jej zestaw leczniczy. Martusia, nie licząc kopyt jest w przyzwoitym stanie. Ale te ochwacone nogi są w bardzo złym stanie. Dlatego większość czasu Martusia leży na sianku. Każdy krok sprawia