26 kwietnia
Dzięki Waszej pomocy uzbieraliśmy zaliczkę dla Supełka. Bardzo Wam dziękuję za pomoc. Więc ten biedny osiołek jest chwilowo bezpieczny. Zbiórka dla niego kończy się w poniedziałek. Ale rozpoczęła się majówka i nie wiem jak to będzie. Okaże się w weekend. Proszę, pamiętajcie o Supełku w te wolne dni. Marek Sotek
NA WPŁATĘ ZALICZKI POZOSTAŁO:
Brakująca kwota:
3300 zł
Handlarz przywiązał Supełka do ogrodzenia i tak zostawił. Minąłem go, kiedy szedłem od bramy wjazdowej do domu handlarza. Supełek odprowadził mnie wzrokiem, a potem patrzył, jak wchodzę po niskich schodkach i pukam do drzwi. Handlarz nie otwierał, więc zapukałem głośniej a potem zawołałem. Nadal nie było odpowiedzi. Nie odebrał też, kiedy próbowałem do niego zadzwonić. Postanowiłem zaczekać na niego, bo przecież byliśmy umówieni. A w tym czasie poszedłem zobaczyć co dzieje się z przywiązanym do płotu osiołkiem.
Supełek cały czas patrzył na mnie poważnym wzrokiem. Pozwolił do siebie podejść, pozwolił mi pogłaskać się po szarej szyi i głowie. Zachowywał się powściągliwie, jak to osiołki, ale miałem wrażenie, że cieszy go moja obecność. Mijał czas a handlarz nie wracał i nadal nie odbierał telefonu. Zastanawiałem się już, co zrobić. Czekać? Czy wracać i przyjechać później jeszcze raz?
Ale zanim podjąłem decyzję zobaczyłem, jak pod bramę podjechała ciężarówka. Nie miała żadnego napisu, ale ja ją znam. To ciężarówka z rzeźni.
Z szoferki wyszli dwaj mężczyźni i skierowali się prosto w stronę Supełka. A ja postanowiłem, że nie pozwolę go zabrać, choćbym miał się z nimi bić. I od razu im to oznajmiłem.
Nie będę opisywać Wam dokładnie, co się działo dalej. Powiem tylko, że panowie z ciężarówki najpierw bezskutecznie próbowali dodzwonić się do handlarza a potem zaczęli mi grozić.
I wtedy nadjechał handlarz. Kiedy zobaczył co się dzieje, wściekł się na mnie i przestraszyłem się, że nie pozwoli mi więcej tu przyjeżdżać. Dlatego wziąłem go na bok, wyjąłem z portfela wszystko co tam miałem, czyli 500 złotych przeznaczone na siano i dałem mu mówiąc, że to dodatkowo, ponad cenę Supełka. Niech tylko odeśle tych ludzi z rzeźni i da mi trochę czasu na zebranie pieniędzy za osiołka.
To go przekonało. Powiedział, że przeze mnie musi świecić oczami, ale niech będzie, przełoży ich na jutro. Jak nie zdążę do wieczora wpłacić 1000 zł zaliczki, to już mój problem, drugi raz nie będzie ich odwoływał bo powiedzą, że jest niepoważny.
Przekaż darowiznę z hasłem supełek na konto:
MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626
PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl
Fundacja Razem Dla Zwierząt
Stare Polesie 25B 05-155 Leoncin
NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK