22 sierpnia 2024
Dziś odwiedzimy wspólnie nasze maluszki, które razem ze swoimi mamami mieszkają sobie na oddzielnym padoku. Przez to, że przebywają razem i mogą się ze sobą bawić uczą się zachowań społecznych, które będą im potrzebne gdy dorosną.
Wszystkie nasze maluszki są piękne i słodkie, ale ja najbardziej lubię Kajtusia. To prawdziwa przylepka, pozwala się nawet brać na ręce!
Te wszystkie maluszki żyją tylko dzięki Wam. Dziękuję, że jesteście!
16 września 2024
Zobaczcie, co słychać u małego Kajtusia i jego mamy 🙂
Ta rodzinka nie zgodziła się na przeprowadzkę na padok, gdzie są inne mamy z dziećmi. Nie zważając na pastuchy elektryczne wracają na padok dla dziadków, gdzie mieszkały na początku. Więc chyba tu już zostaną 🙂
23 sierpnia 2024
Kajtuś to najsłodszy, najmilszy i najbardziej ufny osiołek, jakiego znam! Chyba całkiem zapomniał już o traumatycznych doświadczeniach u handlarza. I bardzo dobrze!
Kajtuś pozwala się głaskać, przytulać a nawet brać na ręce. Tylko jego mama troszkę się niepokoi. Przyjedźcie na najbliższy dzień otwarty, to pewnie będziecie mieli okazję sami go pogłaskać!
11 sierpnia
Wszyscy na pewno czekacie na film z Kajtusiem i jego mamą. Ta rodzinka osiołków jest już bezpieczna u nas w Nowym Wilkowie. Jeszcze są troszkę nieśmiałe i poznają teren, ale na pewno wkrótce mały zacznie psocić, widać to po nim. Kajtuś z mamą zamieszkali chwilowo u dziadków, ale na pewno dołączą do stada naszych osiołków.
Bardzo Wam wszystkim dziękuję za pomoc w ratowaniu tej rodzinki. To była bardzo szybka zbiórka. Zaczęła się w czwartek, a już w piątek wieczorem rodzinka była u nas.
10 sierpnia
Już wczoraj wieczorem ta rodzinka do nas przyjechała. Osiołki są już bezpieczne. Bardzo Wam dziękuję za pomoc dla Kajtusia i jego mamy. Zbiórka była dramatyczna, ale wszystko dobrze się skończyło. Uratowaliście kolejne zwierzaki. Życzę Wam spokojnego weekendu. Marek Sotek
NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:
KWOTA, którą musimy dziś zebrać:
0 zł
Maleńki osiołek Kajtuś i jego mama Kasia, związani ze sobą sznurem, stoją w szopie u handlarza koni rzeźnych i czekają. Nie wiedzą na co, tylko przeczuwają, że to będzie coś bardzo złego, bo to miejsce przesiąknięte jest zapachem strachu i cierpienia wielu zwierząt, które były tu przed nimi. Ale ja wiem, co to będzie. Jutro ma przyjechać po nich ciężarówka, która zawiezie mamę i synka do rzeźni. Kajtuś, który dopiero co przyszedł na świat, już będzie musiał go opuścić w tak straszny sposób. A jego mama razem z nim.
Kiedy handlarz otwiera drzwi szopy i wpuszcza mnie do środka, oba osiołki drgają i spoglądają na nas z przerażeniem.
A potem Kajtuś wtula swoją małą główkę w futerko mamy i zamyka oczy, jakby chciał, żeby cały ten przerażający świat wokół niego zniknął. Wtedy zostałby tylko on i jego mama, znowu w domu, znowu bezpieczni.
Próbuję podejść bliżej, żeby pocieszyć i uspokoić oba osiołki, ale wtedy i mama i synek zaczynają gwałtownie szarpać się na uwięzi, więc z powrotem wycofuję się w stronę wejścia. Nie bardzo wiem, jak mógłbym dodać im otuchy, bo osiołki nie reagują ani na mój głos, ani na to, że wyciągam w ich stronę rękę z marchewką.
Handlarz patrzy z politowaniem na moje wysiłki. Daj pan spokój, to tylko osły – mówi.
Udaje mi się namówić handlarza, żeby odsprzedał mi Kajtusia z mamą, zamiast wieźć je do rzeźni. Zgodził się pod warunkiem, że jeszcze dziś wpłacę mu zaliczkę, przynajmniej 2000 złotych. Tylko wtedy odwoła jutrzejszy transport. Ale to przecież tak, jakby wcale się nie zgodził! Bo to ogromna kwota, szczególnie, że zostało nam tylko kilka godzin. Dlatego boję się, że tym razem się nie uda. Ale cały czas mam przed oczami maleńkiego Kajtusia, który zamyka oczy i wtula się w futerko mamy. Nie możemy się poddać, jeśli nawet nie spróbujemy.
Przekaż darowiznę z hasłem KAJTUŚ na konto:
MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626
bLIK: 507 076 507
PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl
Fundacja Razem Dla Zwierząt
Nowy Wilków 37A 05-155 Leoncin
NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK