Stefan odkąd do nas przyjechał bardzo się zmienił. W końcu daje do siebie podejść

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

27 czerwca 2024

Uratowany w maju Stefan bardzo się zmienił. Gdy do nas przyjechał nie dawał do siebie podejść i ciągle uciekał. Teraz bez problemu można się do niego zbliżyć a on nawet sam nas czasem zaczepia. Widać, że w końcu czuje się u nas jak w domu!

Muszę przyznać, że za każdym razem bardzo się cieszę, gdy kolejny zwierzak mi zaufa i zrozumie, że nie musi się już niczego bać. Tutaj wszyscy chcemy dla każdego z nich jak najlepiej. 

31maja 2024

Uratowany przez Was z takim trudem Stefan jest już u nas. Myślę, że nie miał dobrych doświadczeń z człowiekiem, bo trzyma dystans. Ale tak jest często ze zwierzętami, które trafiają do nas. A potem, kiedy zobaczą, że ludzie potrafią być dobrzy, wszystko się zmienia!

Może nawet Stefan znajdzie kochający dom adopcyjny, gdzie będzie traktowany jak członek rodziny? Byłoby wspaniale.

Dziękuję za Wasz wielki wysiłek i za to, że Stefan żyje! Przed nim jeszcze wiele szczęśliwych lat!

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

30 maja 202

Stał się cud! Stefan jest bezpieczny, zebraliśmy potrzebne pieniądze i przekazałem je handlarzowi! Stefanowi nic już nie grozi. Dziękuję każdemu z Was, kto się do tego przyczynił, bo wiem, że zmobilizowaliście wszystkie siły i kto z Was tylko mógł, ten pomógł Stefanowi albo wpłatą, albo rozesłaniem mojej prośby dalej. 

Najważniejsze, że Stefan będzie żyć i już niedługo przyjedzie do nas! Dziękuję!

Marek Sotek

NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

Kwota, którą musimy dziś zebrać:

0 zł

Stefan to koń, który ma już swoje lata i jestem pewien, że wiele doświadczył w życiu. Widzę, że się boi, chociaż stara się tego nie pokazać. Zdecydowanie nie ma ochoty na bliższy kontakt. Stanął pod najdalszą ścianą ciasnego boksu, jak najdalej ode mnie. Pełnymi nieufności oczami śledzi moje ruchy, jakby przypuszczał, że w każdej chwili mogę wyrzucić marchewkę a wziąć do ręki bat.

Handlarz mówi, że nic nie wie o historii Stefana, bo właściciel nie miał ochoty na zwierzenia. Po prostu oddał konia, podpisał papiery, wziął pieniądze i odjechał. Więc nawet nie mam Wam czego opowiedzieć o Stefanie, poza tym, że jest zupełnie przeciętnym, niezbyt urodziwym wałachem. Koń, jakich wiele. Nie mam pojęcia, czym się zajmował i czego doświadczył w życiu. Wiem tylko, że śmierć zaplanowano dla niego w rzeźni.

Wiem też, że Stefan nie jest słodki, nie jest źrebaczkiem, nie jest ciężarną klaczą. Nie jest nawet miły. I dlatego trudno mu będzie wzbudzić w ludziach współczucie. Wcale się temu nie dziwię. To zupełnie normalne, że małe, słodkie, bezbronne stworzenia wzbudzają najwięcej uczuć. 

Będzie bardzo trudno zebrać pieniądze na ratunek dla Stefana, wiem to już teraz i nie będę Was oszukiwać. Może nam się nie udać. Bo poza tym wszystkim Stefan jest dużym koniem, a co za tym idzie, jego cena jest wysoka. Ale ja nie chciałem przekreślać Stefana od razu, jeszcze zanim spróbujemy. Jeśli nie uda się zebrać pieniędzy na uratowanie Stefana, całą zebraną kwotę przeznaczę na ratunek dla kolejnego zwierzaka. A jeśli ktoś z Was będzie miał takie życzenie, odeślę mu wpłaconą kwotę. Ale nie poddawajmy się od razu, bo to byłoby tak, jakbyśmy już teraz wydali na niego wyrok.

Życie Stefana warte jest 8500 złotych. Do tej pory zebraliśmy 5500 złotych. Ostateczne rozliczenie odbędzie się w następny wtorek. Bardzo Was proszę o pomoc.

Przekaż darowiznę z hasłem STEFAN na konto:

MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626

BLIK 507 076 507 
 

Fundacja Razem Dla Zwierząt

Stare Polesie 25B 05-155 Leoncin

NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK

RATUJĘ STEFANA

wybierz kwotę

lub

Wyślij SMS o treści

STEFAN
NA NUMER 7420(KOSZT 4,92 PLN)
NA NUMER 7928(KOSZT 11,07 PLN)
NA NUMER 91920(KOSZT 23,37 PLN)
I KUP TAPETĘ