2 października 2023
Pamiętacie Misię – kotkę po wypadku, której pomogliście? Misia najprawdopodobniej była przejechana wózkiem widłowym. Żeby była szansa na ratunek, trzeba było jak najszybciej ją operować i amputować jedną z łap i ogon. Udał nam się zebrać pieniądze i Misia była operowana.
Niestety mimo usilnych prób pani Małgosi nie udało się znaleźć dla Misi domu. Dlatego ostatecznie Misia zamieszkała na stałe z panią Małgosią i jej rodziną, w tym z czterema innymi kotami i psem 🙂 Aklimatyzacja przebiegła pomyślnie i Misia dogaduje się z pozostałymi zwierzętami. Radzi sobie doskonale, nauczyła się też biegać i skakać na trzech łapkach. Pani Małgosia jest szczęśliwa, że Misia została członkiem rodziny, i bardzo Wam dziękuje za to, że pomogliście w uratowaniu jej życia.
24 sierpnia 2023
Drodzy Państwo, bardzo Wam dziękuję. Zebraliście pieniądze potrzebne na operację! Misia będzie ze chwilę operowana. Będę Was informować o jej stanie. Jeszcze raz ogromnie dziękuję. Trzymajcie kciuki za Misię!
Marek Sotek
DO OPERACJI POZOSTAŁO:
WCIĄŻ BRAKUJE NAM:
0 zł
Kicia Misia jest w ciężkim stanie. Musi mieć pilnie amputowaną łapkę i ogon. Ale brakuje pieniędzy, więc może się nie udać…
*****
Kicia Misia dwa lata temu przybłąkała się do magazynu materiałów budowlanych. Pracująca tam pani Małgosia zaczęła ją dokarmiać, a potem sfinansowała jej sterylizację. Niestety nie mogła zabrać Misi do siebie, bo mieszkanie pani Małgosi jest już i tak pełne uratowanych z ulicy zwierząt.
Kilka dni temu jeden z pracowników zadzwonił do pani Małgosi z informacją, że z Misią dzieje się coś złego – powłóczy jedną łapką, jest zakrwawiona. Przerażona pani Małgosia natychmiast przyjechała do magazynu. Znalazła Misię w strasznym stanie – jedna z jej nóżek była kompletnie zmiażdżona, Misia była zakrwawiona i bardzo słaba. Najprawdopodobniej została najechana jednym z wózków widłowych pracujących w magazynie.
Pani Małgosi udało się złapać Misię i od razu pojechała z nią do lecznicy. Tam lekarze zdecydowali, że jeśli Misia ma żyć, trzeba ją operować natychmiast. Nie było czasu do zastanowienia. Koszt operacji i dalszego leczenia, który wyniósł ponad 4000 złotych, pokryła pani Małgosia, mimo że zorganizowanie w ciągu kilku godzin tak dużej kwoty było bardzo trudne.
Po operacji, kiedy wszystko wydawało się być dobrze, pani Małgosia zabrała Misię i na terenie magazynów zorganizowała jej „pokój” z miejscem do spania i kuwetą. Każdego dnia kilkukrotnie odwiedzała Misię, karmiła i sprawdzała jej stan. Jeździła z Misią na kontrole. Kilka dni przed zdjęciem gipsu pani Małgosia zauważyła, że kicia jest osowiała i nie ma apetytu. Zaniepokojona od razu pojechała z Misią do kliniki.
Okazało się, że w biednej zmiażdżonej nóżce utworzył się ropień i zaczęła się rozwijać martwica. Również całkowicie bezwładny okazał się ogon Kici. Konieczna jest natychmiastowa amputacja nogi i ogonka. W tej chwili Kicia ma wysoką gorączkę, rokowania są bardzo ostrożne, ale jeśli amputacja zostanie wykonana szybko, Misia ma szansę przeżyć.
W tej chwili Misia jest w klinice, dostaje silne leki które trochę łagodzą jej cierpienie i czeka na operację. Jest tylko jeden problem – pieniądze.
Samo przeprowadzenie amputacji, nie licząc dalszego leczenia, będzie kosztować przynajmniej 1100 zł. A tych pieniędzy pani Małgosia po prostu już nie ma – wszystko co miała i co udało jej się pożyczyć, wydała już na leczenie Misi.
Drodzy Państwo, mamy bardzo mało czasu. Jeśli Misia ma dostać szansę na życie, musimy działać natychmiast. Bardzo Was proszę o wsparcie, nawet najmniejszą kwotą. Choćby złotówką. Jeśli będzie nas wystarczająco dużo, damy radę.
*****
Jeśli Kicia Misia przeżyje, nie wróci już do magazynu. Pani Małgosia znajdzie dla niej kochający dom, a do tego czasu zabierze Misię do siebie.
Przekaż darowiznę z hasłem mISIA na konto:
MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626
PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl
Fundacja Razem Dla Zwierząt
Stare Polesie 25B 05-155 Leoncin
NUMER KONta DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK