18 kwietnia 2024
Drodzy Przyjaciele, dziś mam dla Was film z Czarnulką. Ta uratowana przez Was kucka jest u mnie już od kilku dni ale nie byłem w stanie w żaden sposób jej złapać, żeby nagrać filmik. W końcu poprosiłem o pomoc ciocię Olę i ona namówiła jakoś Czarnulkę, żeby jednak pozwoliła do siebie podejść.
Jak widzicie, Czarnulka na razie wcale nie jest chętna do bliskich kontaktów z ludźmi. W sumie wcale się jej nie dziwię. Ale może w czasie dnia otwartego marchewki i jabłka przekonają Czarnulkę do ludzi. Już tak się zdarzało, że dzień otwarty oswajał nam zwierzaka 😀
Dziękuję Wam za życie tej małej wystraszonej kucki. Dzięki Wam Czarnulka już zawsze będzie bezpieczna.
16 kwietnia 2024
Drodzy Przyjaciele, Czarnulka jest bezpieczna i jest już u mnie! Dziękuję Wam za pomoc, musieliśmy zbierać pieniądze bardzo szybko, ale daliśmy radę. Jesteście wspaniali. Na jutro obiecuję Wam filmik z Czarnulką już u mnie.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i dziękuję Wam wszystkim jeszcze raz!
Marek Sotek
NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:
Dziś musimy zebrać:
0 zł
Czarnulka, mała prześliczna kucka, stoi przywiązana do zardzewiałej metalowej kraty. Nie rozumiem, dlaczego handlarz ją przywiązał, zamiast zostawić w tym pomieszczeniu luzem. Przecież i tak nie ucieknie, a bez tej liny mogłaby chociaż obrócić się czy położyć. Ale cóż, skup koni rzeźnych rządzi się inną logiką. Powinienem się już do tego przyzwyczaić.
Czarnulka drepcze niespokojnie, rozgląda się na boki. Piękne, przerażone oczy zwraca pytająco to na mnie, to na handlarza, to zerka za nas, na zewnątrz. Widzę, że ta niewinna istotka próbuje pojąć, dlaczego tu jest i o co chodzi w tej niezrozumiałej sytuacji.
Nie umiem ci odpowiedzieć, Czarnulko. A nawet gdybym potrafił, czy miałbym powiedzieć ci, że czekasz tu na śmierć w rzeźni, czyli w najbardziej przerażającym miejscu jakie widziałem?
Mówię handlarzowi, że może wrócić do swoich zajęć i zostaję z Czarnulką sam. Próbuję ją uspokoić, podaję marchewkę, ale kucka tylko trąca nerwowo nosem moją dłoń i marchewka ląduje na ziemi. To samo dzieje się z kolejną marchewką. Nie uspokaja Czarnulki ani mój głos ani to, że zamiast stać, kucam przy niej, żeby poczuła się pewniej. Nadal spogląda nerwowo to na mnie, to na widoczne przez kratę podwórko i bramę. Zupełnie jakby wiedziała, że właśnie stamtąd przyjedzie po nią rzeźnicka ciężarówka.
W końcu zostawiam Czarnulkę i idę. Widzę, że zostając z nią dłużej niewiele pomogę. Jedyny sposób, w jaki naprawdę mogę teraz pomóc, to prosić o pomoc Was.
Transport przyjeżdża we wtorek z rana. Na zebranie pieniędzy dla Czarnulki mamy czas do poniedziałku wieczora.
Przekaż darowiznę z hasłem CZARNULKA na konto:
MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626
PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl
Fundacja Razem Dla Zwierząt
Stare Polesie 25B 05-155 Leoncin
NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK