17 czerwca 2024
W końcu mam dla Was filmik z Frotką. Przepraszam, że tak to długo trwało, ale wszystko przez przeprowadzkę, bo w ostatnich tygodniach praktycznie od rana do nocy zajmowałem się przygotowaniami do przewiezienia zwierząt.
Ale lepiej późno niż wcale 😉
W więc oto Frotka – a raczej Frotek, bo okazało się, że to chłopak! Frotek nie lubi być łapany, do tej pory skutecznie uciekał i przede mną i przed ciocią Olą 🙂
Bardzo Wam dziękuję jeszcze raz za uratowanie Frotka i zapraszam na film.
30 maja 2024
Dziękuję Wam! Mimo długiego weekendu ostatecznie daliśmy radę. Znalazły się osoby, które przeczytały prośbę o pomoc dla Frotki i zdecydowały się pomóc! To dzięki nim Frotka już nie pojedzie do rzeźni! Za to niedługo znajdzie się u mnie, w naszej Fundacji.
Dziękuję Wam, że odwróciliście jej los i zmieniliście przeznaczenie. I życzę Wam dobrego i spokojnego długiego weekendu.
Marek Sotek
NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:
Kwota, którą musimy dziś zebrać:
0 zł
Frotka wygląda na kuckę, która nie spędziła w swoim życiu zbyt wiele czasu z ludźmi. Jest dzika, nie pozwala się prowadzić na linie, próbuje uciec. A że jak na kucyka jest duża i silna, handlarzowi nie jest łatwo ją prowadzić.
Handlarz ma doświadczenie z różnymi końmi, więc mimo oporu Frotki udaje mu się najpierw sprowadzić ją z przyczepy, a potem przejść połowę drogi do szopy. Tej szopy, w której zwierzęta u handlarza czekają na transport do rzeźni.
Ale w połowie drogi Frotka nagle zmienia zdanie. Może wyczuła, co to za miejsce? To możliwe, bo są tu często przerażone, czekające na śmierć konie i zapach strachu pozostaje po nich na długo. W każdym razie nagle, niespodziewanie i bardzo gwałtownie Frotka szarpie się na linie i tak zaskakuje tym handlarza, że prawie wyrywa sznur z jego ręki. Strasznie go to zezłościło. Dobra, rób pan te zdjęcia tutaj i do widzenia, ja nie mam czasu – mówi.
Wiem, że kiedy handlarz jest zły, lepiej z nim nie zadzierać, bo on może potem odreagować swoją złość na zwierzętach. Dlatego nie dyskutuję, tylko rzeczywiście robię Frotce od razu kilka zdjęć. Ale nawet nie mam możliwości, żeby z nią chwilę tak na spokojnie pobyć, uspokoić i pocieszyć.
Handlarz stoi i czeka, aż wsiądę do samochodu. Boję się, że może chce się mnie pozbyć, żeby móc brutalnie potraktować Frotkę, kiedy tylko odjadę. Ale wiem też, że jeśli sprzeciwię się handlarzowi, będzie jeszcze gorzej. Dlatego odjeżdżam, żegnając Frotkę spojrzeniem i mając nadzieję, że będzie już teraz grzecznie szła i nie da handlarzowi więcej powodu do złości. Dla własnego dobra.
Życie Frotki kosztuje 3500 złotych. Do tej pory udało się nam uzbierać 2300 złotych a brakujące 1200 złotych muszę wpłacić dziś wieczorem. Tylko w ten sposób możemy ją ocalić. Bardzo Was proszę o pomoc.
Przekaż darowiznę z hasłem FROTKA na konto:
MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626
Fundacja Razem Dla Zwierząt
Stare Polesie 25B 05-155 Leoncin
NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK