Iruś i jego mama przyjechali do nas już Kilka dni temu. Zamieszkali tymczsowo na padoku z Cukierecziem.

16 grudnia 2024

Uratowani Waszym wielkim wysiłkiem Iruś i jego mama są już u nas od kilku dni. Iruś na razie jest trochę płochliwy, choć bardzo się mną interesuje. Mama też trzyma się na dystans, ale zdecydowała się mnie powąchać. To i tak dobrze.

Wypuściłem ich na razie na osobny padok razem z Cukiereczkiem. Ale to tylko na jakiś czas, aż przyzwyczają się do nowego miejsca. Potem pójdą już do stada. 

Dziękuję Wam za uratowanie tej rodzinki. Iruś i jego mama żyją tylko dzięki Wam!

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

13 grudnia

Jeszcze wczoraj rano sytuacja małego Irusia i jego mamy była bardzo zła. Brakowało aż 2800 złotych. A na dodatek ten okres przedświąteczny nie sprzyja ratowaniu zwierzaków, bo ludzie mają dużo na głowie. Ale pokazaliście, że los tych biedaków jest dla Was bardzo ważny, w natłoku spraw zatrzymaliście się na chwilę i podarowaliście życie tej kucykowej rodzince. Udało się uzbierać większą kwotę, tak, że starczy na ich utrzymanie przez kilka miesięcy. Bardzo Wam dziękuję w imieniu Irusia i jego mamy. Rodzinka już dziś do nas przyjedzie i od tej pory będą beztrosko przemierzać nasze padoki w poszukiwanie siana i marchewek. Marek Sotek

NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

Brakująca kwota:

0 zł

 

W drewnianej, podszytej wiatrem szopie na narzędzia maleńki Iruś i jego mama czekają na śmierć. Straszną, okrutną i poniżającą śmierć w rzeźni.

Iruś jest słodkim, drobniutkim, łaciatym źrebaczkiem. Kiedy podchodzę zbyt blisko, chowa się za mamą. Myślę, że się boi, pewnie nie jest przyzwyczajony do obecności człowieka. Ale jeśli stoję wystarczająco daleko, uspokaja się i ciekawość bierze górę. Wtedy wybiega zza mamy i przygląda mi się z zainteresowaniem swoimi czarnymi, błyszczącymi oczkami. Widzę, że to taki mały łobuziaczek.

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

W stadzie źrebaczków Iruś byłby pewnie tym, który prowokuje wszystkie wyścigi, bójki i psoty. Wyobrażam sobie, że nie raz musiałby być doprowadzany do porządku przez swoją mamę, albo przez mamy innych maluchów. A potem pewnie wyrósłby na pewnego siebie, mądrego i odważnego kucyka.

Ale niestety tak się nie stanie. Ktoś ukradł Irusiowi całą jego przyszłość, wszystkie te źrebięce i dorosłe lata, które ma przed sobą. Ktoś postanowił, że życie malutkiego Irusia i jego mamy nie jest warte więcej, niż te parę złotych, które można zarobić, sprzedając ich na rzeź. W ten sposób oboje znaleźli się tu, gdzie są teraz – u handlarza koni rzeźnych. A jutro mają jechać do rzeźni. Wszystko jest już postanowione i ustalone. 

Możemy jeszcze spróbować uratować Irusia i jego mamę. Ale handlarz odwoła jutrzejszy transport tylko pod warunkiem, że dziś do wieczora wpłacę mu 1000 zł zaliczki. 

Zbliżają się Święta, a to zawsze bardzo trudny okres na organizowanie zbiórek na zwierzęta. Wszyscy mają wielkie wydatki i ja to rozumiem. Ale spróbujmy uratować tą rodzinkę, małego Irusia i jego mamę.

Przekaż darowiznę z hasłem IRUŚ I MAMA NA konto:

MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626

bLIK: 535 501 501 

PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl

Fundacja Razem Dla Zwierząt
Nowy Wilków 37A 05-155 Leoncin

NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK

RATUJĘ IRUSIA Z MAMĄ

wybierz kwotę

lub

Wyślij SMS o treści

IRUŚ
NA NUMER 7420(KOSZT 4,92 PLN)
NA NUMER 7928(KOSZT 11,07 PLN)
NA NUMER 91920(KOSZT 23,37 PLN)
I KUP TAPETĘ