Kleofas jest już u nas. Dawno nie spotkałem tak ufnego i przyjaznego konia jak on. Chodzi za mną jak piesek!

23 października 2024

Uratowany przez Was Kleofas przyjechał już do nas. Zobaczcie, jaki to niesamowicie miły i przyjacielski koń! Chodzi na mną jak piesek, przytula się i prosi o głaskanie. Mam wrażenie, że on woli towarzystwo ludzi niż innych koni…

Nie mogę uwierzyć, że ktoś postanowił takie cudowne zwierzę oddać do rzeźni! Na szczęście w ostatniej chwili udało nam się go uratować. Dziękuję Wam za wszystko, co zrobiliście dla Kleofasa i zapraszam Was na dzień otwarty 9 listopada, będziecie mogli sami go pogłaskać. Kleofas na pewno będzie szczęśliwy!

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

22 października

Kleofas ponad dwa tygodnie czekał na nasz ratunek. No i się doczekał. Wczoraj dzięki Waszej wspaniałej pomocy zebraliśmy brakującą kwotę i ten młody koń będzie żył. Bardzo Wam dziękuję za pomoc. Co Kleofas i ja byśmy bez Was zrobili. Transport już jest załatwiony. Może jeszcze dziś Kleofas do nas przyjedzie. Marek Sotek

NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

KWOTA ostatniej raty:

0 zł

Nie miałem w planie ratowania tak dużego i drogiego konia jak Kleofas, bo w tej chwili trudno jest zebrać nawet mniejsze kwoty, na kucyka czy osiołka. Ale dostałem wiadomość o Kleofasie od handlarza i po prostu nie mogłem postąpić inaczej.

Handlarz wysłał mi tylko kilka zdjęć i wiadomość: koń jest już na samochodzie jadącym do rzeźni, ale jeśli przeleję mu blikiem 500 zł, to go sprowadzi z powrotem i będę miał czas do wieczora na wpłacenie jeszcze 1500 zł zaliczki. Tylko muszę zdecydować od razu, bo samochód zaraz odjeżdża. Nie dał mi nawet chwili do namysłu, ale wiem, że nawet gdyby dał mi więcej czasu, pewnie zrobiłbym dokładnie to samo. Po prostu przelałem handlarzowi 500 zł, które miałem odłożone na siano i powiedziałem, że tak, niech go sprowadza, a ja do wieczora zbiorę pieniądze na zaliczkę.

I teraz muszę Was prosić o pomoc dla konia, o którym nawet nic nie wiem. Więc nie mogę Wam nic o nim opowiedzieć. Tyle tylko, że jest duży, ciężki i pewnie od urodzenia tuczony był na rzeź. I że na pewno nie chce umierać w rzeźni, w najbardziej odrażający i pozbawiający godności sposób, jaki mógłby go spotkać. I że, jak każdy inny koń, jest z pewnością wyjątkowym i wrażliwym stworzeniem.

Dlatego nie wiem, czy tym razem uda nam się zebrać potrzebne pieniądze. Nie wiem, czy Kleofas poruszy serca ludzi na tyle, żebyśmy uzbierali pieniądze na ratunek dla niego. Ale mimo to liczę na Waszą empatię i dobre serca. Bardzo Was proszę o pomoc dla Kleofasa.

Życie Kleofasa kosztuje aż 11 000 złotych. Do tej pory zebraliśmy 10 200 złotych. Dziś muszę wpłacić 800 złotych brakujące. Bardzo Was proszę o pomoc.

Przekaż darowiznę z hasłem KLEOFAS NA konto:

MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626

bLIK: 535 501 501 

PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl

Fundacja Razem Dla Zwierząt
Nowy Wilków 37A 05-155 Leoncin

NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK

RATUJĘ KLEOFASA

wybierz kwotę

lub

Wyślij SMS o treści

KLEOFAS
NA NUMER 7420(KOSZT 4,92 PLN)
NA NUMER 7928(KOSZT 11,07 PLN)
NA NUMER 91920(KOSZT 23,37 PLN)
I KUP TAPETĘ