10 listopada 2023
Drodzy Przyjaciele, mam dla Was informacje o Leosiu, któremu sfinansowaliście operację łapki. Operacja odbyła się w piątek. Niezbędne okazało się zamontowanie specjalnej metalowej płytki łączącej połamane kości. Leoś czuje się dobrze, choć jest jeszcze mocno osłabiony. Mam nadzieję, że łapka będzie goiła się dobrze i kotek wróci do pełnej sprawności.
Dziękuję Wam z całego serca za to, że pomogliście Leosiowi. A jeśli ktoś z Was lub Waszych znajomych będzie miał sytuację, że jego zwierzak jest po wypadku lub potrzebuje pilnego leczenia ratującego życie, a brakuje Wam pieniędzy na to leczenie, odzywajcie się do mnie. Jeśli to będzie możliwe, spróbuję pomóc.
3 listopada
Drodzy Przyjaciele, ten mały kociak ma dużo szczęścia. Po pierwsze, że się nie zabił spadając z okna. A po drugie, że ma Was, którzy pomogliście zebrać pieniądze na operację. Rozmawiałem z panią Anetą i operacja jednak odbędzie się w poniedziałek. Teraz trzeba jeszcze zrobić komplet badań bo będzie znieczulenie ogólne. Bardzo Wam dziękuję za wsparcie dla Leosia. Dzięki Wam będzie mógł dalej łapać myszy:)
Jeżeli będziecie znali sytuację, gdzie jakiś zwierzak potrzebuje pomocy do dawajcie mi znać. Wspólnymi siłami spróbujemy coś zaradzić.
Marek Sotek
NA zebranie pieniędzy na operację POZOSTAŁO:
musimy zebrać:
0 zł
Leoś jest zwykłym, burym, pręgowanym kotem. Takim najzwyklejszym dachowcem. Ale dla swojej opiekunki, pani Anety, jest kimś wyjątkowym. Przyjacielem, członkiem rodziny.
I ten właśnie Leoś potrzebuje dziś Waszej pilnej pomocy.
Przez zbieg nieszczęśliwych okoliczności Leoś wypadł z okna drugiego piętra. Mówi się, że koty zawsze spadają na cztery łapy, ale dla Leosia ten upadek okazał się tragiczny w skutkach. Kiedy pani Aneta przerażona dobiegła na miejsce, Leoś z trudem oddychał, miał w pyszczku krew a jedna z jego łapek była nienaturalnie wykręcona.
Pani Aneta natychmiast zawiozła Leosia do kliniki, gdzie lekarze udzielili mu pierwszej pomocy. Na szczęście okazało się, że Leoś nie ma obrażeń wewnętrznych, co lekarze na początku podejrzewali. Jednak jedna z łapek Leosia jest złamana w dwóch miejscach, przy czym jedno ze złamań jest z przemieszczeniem. Jedyna szansa na to, że łapka będzie sprawna, to pilna operacja. Łapkę trzeba operować dziś lub jutro. Potem będzie za późno.
Lekarze wycenili operację na ok. 3000 złotych. Dotychczasowe leczenie kosztowało już 880 złotych, które pani Aneta zapłaciła kosztem wielu swoich podstawowych potrzeb. Ale na zapłacenie za operację po prostu nie ma szans.
Dzięki pomocy dobrych ludzi udało się zebrać 1800 złotych, ale to nadal za mało. Żeby można było operować Leosia, potrzebne jest jeszcze 1200 złotych. Jeśli możecie, pomóżcie nawet najmniejszą kwotą. Leoś to zwykły bury dachowiec, jakich wiele. Nie jest rasowy, nie ma rodowodów, nie budzi zachwytu. I może właśnie dlatego szczególnie zasługuje na nasze współczucie. Zasługuje na to, by mu pomóc.
Przekaż darowiznę z hasłem LEOŚ na konto:
MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626
PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl
Fundacja Razem Dla Zwierząt
Stare Polesie 25B 05-155 Leoncin
NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK