Źrebna Milenka jest już w Starym Polesiu. Wypuściłem ją na padok razem z fryzkami

5 kwietnia 2024

Milenka, źrebna klacz którą ratowaliśmy wspólnie kilka dni temu, jest już u mnie. Wypuściłem ją na plac razem z fryzkami. Ponieważ jest w ciąży, chciałem żeby miała spokojne towarzystwo i uznałem, że staruszki fryzki będą w sam raz. 

Brzuch Milenki jest już duży, ale weterynarz twierdzi, że termin porodu będzie dopiero w sierpniu, więc mamy jeszcze trochę czasu do urodzenia się źrebaczka.

Dziękuję Wam za ocalenie Milenki i jej maleństwa! Jeśli przyjedziecie jutro na dzień otwarty, będziecie mogli sami ją zobaczyć, pogłaskać i poczęstować marchewką!

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

NA WPŁATĘ raty POZOSTAŁO:

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

kwota, którą musimy dziś zebrać:

0 zł

Milenka jest w zaawansowanej ciąży. Widać to od razu nawet niewprawnym okiem. Ale dla jej właścicieli nie było to najwyraźniej przeszkodą w sprzedaniu jej na rzeź.

Historia tej karej klaczy jest taka, jak wielu innych koni. Milenka ma już swoje lata. Nie jest może wyjątkowo piękna, ale jest duża, grzeczna i spokojna. Dlatego przez wiele lat służyła ludziom, na zmianę to pracując w szkółce jeździeckiej, to rodząc źrebaki, które właściciel mógł potem z zyskiem odsprzedać. Ale lata mijały, a razem z nimi siły i zdrowie Milenki.

Zestarzała się i nie ma z niej pożytku – mówi handlarz i wzrusza ramionami.

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

Ale dlaczego sprzedano ją do skupu koni rzeźnych właśnie teraz, kiedy jest w ciąży? Dlaczego nikt nie poczekał przynajmniej, aż urodzi się źrebaczek? Na te pytania nie znam odpowiedzi.

A teraz Milenka razem ze swoim nienarodzonym jeszcze maleństwem czeka u handlarza na transport do rzeźni. Przywiązana do drzewa, niespokojnie grzebie nogą i cały czas spogląda przez ogrodzenie na drogę. To tam kilka godzin temu znikł samochód, którym ją tu przywieziono. Pewnie patrzy, czy już po nią wracają…

Milenka pozwala do siebie podejść, pogłaskać się po szyi. Wyciąga głowę i obwąchuje mnie, a kiedy daję jej jabłko, zjada je z przyjemnością. Widzę, że moja obecność ją uspokaja. Pewnie myśli, że przy człowieku może czuć się bezpiecznie. Biedna Milenka, jak niewiele wie o ludziach…

Życie tej wysokoźrebnej klaczy kosztuje aż 7500 złotych. Wczoraj uzbieraliśmy 3000 złotych a dziś wieczorem muszę wpłacić kolejne 2000 złotych. Bardzo Was proszę pomoc dla Maleńki.

Przekaż darowiznę z hasłem MILENKA na konto:

MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626

PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl

Fundacja Razem Dla Zwierząt

Stare Polesie 25B 05-155 Leoncin

 

NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK

RATUJĘ MILENKĘ

wybierz kwotę

lub

507 076 507

Wyślij SMS o treści

MILENKA
NA NUMER 7420(KOSZT 4,92 PLN)
NA NUMER 7928(KOSZT 11,07 PLN)
NA NUMER 91920(KOSZT 23,37 PLN)
I KUP TAPETĘ