Zebraliśmy pieniądze na operację Misi! Teraz trzymajcie za nią kciuki

24 sierpnia 2023

Drodzy Państwo, bardzo Wam dziękuję. Zebraliście pieniądze potrzebne na operację! Misia będzie ze chwilę operowana. Będę Was informować o jej stanie. Jeszcze raz ogromnie dziękuję. Trzymajcie kciuki za Misię!

Marek Sotek

DO OPERACJI POZOSTAŁO:

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

WCIĄŻ BRAKUJE NAM:

0 zł

Kicia Misia jest w ciężkim stanie. Musi mieć pilnie amputowaną łapkę i ogon. Ale brakuje pieniędzy, więc może się nie udać…

*****

Kicia Misia dwa lata temu przybłąkała się do magazynu materiałów budowlanych. Pracująca tam pani Małgosia zaczęła ją dokarmiać, a potem sfinansowała jej sterylizację. Niestety nie mogła zabrać Misi do siebie, bo mieszkanie pani Małgosi jest już i tak pełne uratowanych z ulicy zwierząt.

Kilka dni temu jeden z pracowników zadzwonił do pani Małgosi z informacją, że z Misią dzieje się coś złego – powłóczy jedną łapką, jest zakrwawiona. Przerażona pani Małgosia natychmiast przyjechała do magazynu. Znalazła Misię w strasznym stanie – jedna z jej nóżek była kompletnie zmiażdżona, Misia była zakrwawiona i bardzo słaba. Najprawdopodobniej została najechana jednym z wózków widłowych pracujących w magazynie.

Pani Małgosi udało się złapać Misię i od razu pojechała z nią do lecznicy. Tam lekarze zdecydowali, że jeśli Misia ma żyć, trzeba ją operować natychmiast. Nie było czasu do zastanowienia. Koszt operacji i dalszego leczenia, który wyniósł ponad 4000 złotych, pokryła pani Małgosia, mimo że zorganizowanie w ciągu kilku godzin tak dużej kwoty było bardzo trudne. 

Po operacji, kiedy wszystko wydawało się być dobrze, pani Małgosia zabrała Misię i na terenie magazynów zorganizowała jej „pokój” z miejscem do spania i kuwetą. Każdego dnia kilkukrotnie odwiedzała Misię, karmiła i sprawdzała jej stan. Jeździła z Misią na kontrole. Kilka dni przed zdjęciem gipsu pani Małgosia zauważyła, że kicia jest osowiała i nie ma apetytu. Zaniepokojona od razu pojechała z Misią do kliniki.

Okazało się, że w biednej zmiażdżonej nóżce utworzył się ropień i zaczęła się rozwijać martwica. Również całkowicie bezwładny okazał się ogon Kici. Konieczna jest natychmiastowa amputacja nogi i ogonka. W tej chwili Kicia ma wysoką gorączkę, rokowania są bardzo ostrożne, ale jeśli amputacja zostanie wykonana szybko, Misia ma szansę przeżyć. 

W tej chwili Misia jest w klinice, dostaje silne leki które trochę łagodzą jej cierpienie i czeka na operację. Jest tylko jeden problem – pieniądze.

Samo przeprowadzenie amputacji, nie licząc dalszego leczenia, będzie kosztować przynajmniej 1100 zł. A tych pieniędzy pani Małgosia po prostu już nie ma – wszystko co miała i co udało jej się pożyczyć, wydała już na leczenie Misi. 

Drodzy Państwo, mamy bardzo mało czasu. Jeśli Misia ma dostać szansę na życie, musimy działać natychmiast. Bardzo Was proszę o wsparcie, nawet najmniejszą kwotą. Choćby złotówką. Jeśli będzie nas wystarczająco dużo, damy radę.

*****

Jeśli Kicia Misia przeżyje, nie wróci już do magazynu. Pani Małgosia znajdzie dla niej kochający dom, a do tego czasu zabierze Misię do siebie. 

Przekaż darowiznę z hasłem mISIA na konto:

MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626

PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl

Fundacja Razem Dla Zwierząt

Stare Polesie 25B 05-155 Leoncin

NUMER KONta DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK

ratuję Kicię Misię

wybierz kwotę

lub

507 076 507

Wyślij SMS o treści

MISIA
NA NUMER 7420(KOSZT 4,92 PLN)
NA NUMER 7928(KOSZT 11,07 PLN)
I KUP TAPETĘ