15 listopada
Kolejny kucyk uratowany. Jeszcze wczoraj rano sytuacja Przemusia wydawała mi się beznadziejna, brakowało aż 1600 złotych. A naprawdę ciężko i powoli to idzie w ostatnich czasach. Ale kolejny raz się udało. Z całego serca Wam dziękuję za wsparcie. Marek Sotek
NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:
kwota, którą musimy zebrać:
0 zł
Nawet nie bardzo wiem, co mógłbym powiedzieć Wam o Przemusiu. Handlarz nie dał mi żadnych informacji ani o jego poprzednich właścicielach. Więc powiem Wam chyba tylko tyle, że Przemuś jest małym łaciatym kucykiem, który ma tak bardzo przerośnięte kopytka, że chodzenie na pewno sprawia mu ból. Ktoś widocznie nie dbał o to, albo z niewiedzy, albo dlatego, że go to po prostu nie obchodziło a właścicielom nie chciało się wzywać kowala i jeszcze za niego płacić.
Mały Przemuś, przywiązany sznurem do jakiegoś żelastwa, niepewnie rozgląda się po wnętrzu szopy. Szura swoimi zdeformowanymi kopytkami po betonowej podłodze. Próbuje zebrać z podłogi i zjeść pojedyncze ziarenka rozsypanego owsa. Przypuszczam, że to ze stresu, a nie z głodu, bo handlarz zawsze dobrze karmi konie przeznaczone na rzeź, żeby ważyły jak najwięcej.
Kiedy podchodzę bliżej, Przemuś patrzy na mnie niepewnie i wygląda na zagubionego i zdezorientowanego. Pewnie nie wie, czego może się po mnie spodziewać. Jestem dla niego obcy, tak samo jak handlarz i jak to miejsce.
Życie Przemusia kosztuje 3500 złotych. Dziś koniec zbiorki i brakuje aż 1600 złotych. Proszę o pilną pomoc. Bardzo proszę o pomoc dla Przemusia.
Przekaż darowiznę z hasłem PRZEMUŚ NA konto:
MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626
bLIK: 535 501 501
PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl
Fundacja Razem Dla Zwierząt
Nowy Wilków 37A 05-155 Leoncin
NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK