24 marca 2023.
Drodzy Państwo, zbiórka na Balbinkę szła w ostatnim bardzo wolno. Termin był do wczoraj i prawie do końca brakowało jeszcze dużej kwoty. Zastanawiałem się, skąd mogę pożyczyć te pieniądze, bo nie chciałem się poddać a handlarz był nieubłagany co do terminu. Na szczęście niemal w ostatniej chwili wpłaciliście całą brakującą kwotę!
Od razu zapłaciłem handlarzowi i Balbinka jest już bezpieczna. I wspaniała wiadomość – Balbinka od razu została zaadoptowana! Jej nowa rodzina chce zająć się nią troskliwie już od samego początku, więc Balbinka jedzie od handlarza prosto do nich. Tak więc tym razem czekajcie na relację nie ze Starego Polesia, a prosto z domu adopcyjnego 🙂
Dziękuję Wam za wszystko w imieniu własnym i Balbinki. Daliście jej życie i nową, dobrą przyszłość w kochającym domu. Jesteście wspanial
NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:
WCIĄŻ BRAKUJE NAM:
0 zł
Balbinka jest wiejskim koniem i całe życie upływało jej podobnie. Co rok rodziła źrebaka i co rok gospodarz odbierał jej go na tyle wcześnie, że za każdym razem cierpiała z tęsknoty. I mimo, że działo się to rok po roku, Balbinka nie umiała się przyzwyczaić i dopiero urodzenie się kolejnego dziecka dawało ulgę jej cierpieniu. A co działo się z jej dziećmi? To co zwykle na wsi – klaczki zwykle idą na sprzedaż, a potem zwykle wiodą życie rodząc kolejne źrebaki, tak jak Balbinka. A ogierków nie potrzeba na wsi aż tyle. Ogierki nie rodzą więc nie przynoszą dochodu. Zatem jeśli źrebaczek miał pecha i urodził się jako ogierek, najczęściej trafiał do ubojni jeszcze jako dziecko.
Dopóki Balbinka mogła rodzić, była potrzebna. Jej życie było może i smutne, ale dostawała zawsze siano i owies, czasem była wypuszczana na dwór. Ale przy ostatnim źrebaczku pojawiły się komplikacje. Poród był trudny i maluch nie przeżył. Balbinka tak, ale weterynarze zgodnie orzekli, że rodzić to ona już nie będzie.
W ten sposób Balbinka stała się zbędna i należało wymienić ją na nową, młodszą i zdolną do rodzenia. A Balbinkę bez zbędnych sentymentów gospodarz sprzedał handlarzowi koni rzeźnych.
Balbinka jest zdziwiona. Do tej pory nie opuszczała gospodarstwa. Teraz zmuszono ją do wejścia na ciężarówkę a potem zamknięto tu, w niskim, cuchnącym, pozbawionym okien pomieszczeniu chlewni.
Kiedy wchodzę do środka, żeby zobaczyć Balbinkę, muszę zapalić latarkę, bo wewnątrz nie ma nawet elektrycznego światła. Klacz spogląda na mnie z niemym pytaniem w oczach. Dlaczego ona tu jest? Co będzie dalej? Może to dobrze, że konie nie rozumieją ludzkiej mowy. Inaczej musiałbym jej powiedzieć, że jest tu, bo nie jest już potrzebna. I że dalej będzie tylko jeszcze jedna ciężarówka, a potem strach, ból i śmierć.
Na szczęście mogę udawać, że nie rozumiem, o co Balbinka pyta. Więc tylko głaszczę ją po szyi i wychodzę.
Żeby zmienić przyszłość Balbinki, potrzebujemy 12.600 złotych. Tak wycenił ją handlarz. To duża kwota, ale wierzę, że mamy szansę wspólnie ją zebrać, jeśli się postaramy. Na szczęście handlarz zgodził się, żebym zapłacił w trzech transzach. Udało nam się wspólnie zebrać i zapłacić zaliczkę której żądał a następnie kolejną transzę.
Została nam ostatnia transza. Na tą chwilę brakuje 4150 zł. Mamy czas do kolejnego czwartku, czyli 23 marca.
Spróbujmy to zrobić. Ratujmy Balbinkę.
Przekaż darowiznę z hasłem balbinka na konto:
MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626
PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl
Fundacja Razem Dla Zwierząt
Stare Polesie 25B 05-155 Leoncin
NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK