Wszystkie zwierzęta chcą jeść z jednego paśnika, tak więc są lekkie przepychanki. Zdarzają się też kopniaki

18 marca 2024

Przy jednym z naszych tak zwanych dzwonów, czyli paśników, zebrała się dziś spora grupka koni. Tak, że zrobił się tłok i nawet były lekkie przepychanki.

 A przy innych paśnikach jest zupełnie pusto. I tak jest bardzo często, tyle że zmienia się ten wyjątkowy paśnik, z którego wszyscy na raz chcą jeść. Zastanawiam się, czy to kwestia tego, że mamy siano od różnych dostawców i jedno jest smaczniejsze od drugiego? Czy może lepiej smakuje, jeśli dostęp do siana musisz sobie wywalczyć? Czasami nie wiem, co te zwierzaki mają w głowie…

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie
Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

14 lutego 2024

Dawno nie nagrywałem filmu z Cypiskiem, a w tym czasie ten urwis zmienił się nie do poznania. Po pierwsze zmężniał i zaokrąglił mu się brzuszek. A po drugie z wystraszonego i nieufnego kucyka, do którego nie dawało się podejść zmienił się w prawdziwą przytulankę.

To wszystko zasługa cioci Oli, która zajmuje się u nas między innymi oswajaniem takich dzikich kucyków i osiołków. Kiedy zaczynają lubić ludzi i garnąć się do nich, tak jak teraz Cypisek, mają szansę na znalezienie domów adopcyjnych.

Dziękuję Wam z całego serca za życie Cypiska i jego kopytnych przyjaciół!

15 czerwca 2023

Zobaczcie, Cypisek już się oswoił! Nie boi się ludzi, sam podchodzi i wydaje się być bardzo mną zainteresowany. Nie wiem czy pamiętacie, ale kiedy ten źrebak do nas przyjechał, był praktycznie dziki a cały jego dotychczasowy kontakt z człowiekiem ograniczał się do bycia złapanym i przywiązanym do płotu. Więc nie można się dziwić, że zdobycie jego zaufania zajęło trochę czasu. 

Wydaje mi się, że Cypisek jest u nas szczęśliwy.

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie
Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

Aktualizacja 30.05.2023
Nareszcie udało mi się nagrać film z Cypiskiem. Jest już u nas około 4 miesiące, ale jest nadal dość płochliwym źrebakiem. Patrząc na to co przeszedł w swoim krótkim życiu wcale mu się nie dziwię.
Cypisek jest w trakcie zmiany zimowego futerka na letnie, ale coś wolno mu idzie. Chciałbym go już wyczesać, ale nie daje do siebie podejść. Dam mu jeszcze tydzień lub dwa i najwyżej złapię go i dokładnie wyszczotkuję, żeby się pięknie prezentował.

Po niedzieli mają mi przyjść kantary dla kucyków i osiołków. Każdy dostanie swój i będzie podpisany imieniem, żeby nie było kolejnej wpadki 😀

Cudem udało mi się złapać tego urwisa. Bo jest bardzo płochliwy. Ale mam swoje sposoby.

Cypisek jest dość dużym, podrośniętym źrebakiem. Taki młody byczek trochę. Na pierwszy rzut oka widać, że jest zdrowy jak rydz. Taki tłuściuteńki z gęstym futerkiem. Ale tak to w życiu już jest. Młodość ma swoje prawa i jest piękna. 

Ja za dwa tygodnie skończę 50 lat i już nie mam takiego pięknego futerka;)

Bardzo Wam dziękuję za pomoc w ratowaniu tego przystojniaka. To była szybka akcja. W poniedziałek zaczęła się zbiórka a w czwartek Cypisek już u mnie.

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

NA WPŁATĘ ZALICZKI POZOSTAŁO:

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

WCIĄŻ BRAKUJE NAM:

0zł

Cypisek stoi sam w handlarskiej przyczepie. Pierwszy raz jest w takim miejscu. Również pierwszy raz jest bez mamy i bez innych koni dookoła a lina nie pozwala mu ruszyć się z miejsca. I pierwszy raz widzi z tak bliska człowieka, sprawcę tego wszystkiego.

Do tej pory wychowywał się w niewielkim stadku kucyków, na łące z wiatą, gdzie mógł chować się przed zimnem, deszczem albo śniegiem. Najpierw spędzał całe dnie z mamą, a później, kiedy podrósł, biegał wśród innych kucyków, zawierał przyjaźnie i poznawał swój mały świat. Był jedynym źrebakiem w stadzie. Człowiek czasem się zjawiał, przywoził siano albo wywoził obornik, ale Cypisek trzymał się wtedy z daleka, patrzył nieufnie i czekał, kiedy człowiek zniknie.

A potem pewnego dnia człowiek przyszedł, ale już nie sam. Było ich kilku. Złapali wszystkie kuce po kolei, ale Cypisek był tak przerażony, że przez ponad godzinę nie dał się schwytać.

Kupiec, który przyjechał po kucyki, zniecierpliwiony, nie chciał dłużej czekać. Zresztą stwierdził, że taki dziki kuc będzie dla niego tylko problemem. I odjechał z całym stadkiem, poza Cypiskiem.

Cypisek został sam.

Przerażony biegał po łące rżąc rozpaczliwie, wołając mamę i pozostałe konie, ale nikt mu nie odpowiadał. Przestał jeść i prawie nie pił. Widząc to, gospodarz doszedł do wniosku, że nie ma sensu czekać – kuc nie je i nie pije, biega jak zwariowany, więc długo nie pociągnie. Ze stresu i osłabienia może w każdej chwili paść.

Dlatego, korzystając z chwili kiedy Cypisek schował się przed zacinającym śniegiem do wiaty, złapał go tam w końcu zarzucając mu pętlę ze sznura na szyję. Opierającego się i szarpiącego zaciągnął na podwórko, przywiązał do płota i zadzwonił do handlarza skupującego konie na rzeź. Jemu wszystko jedno, czy kucyk jest dziki czy oswojony.

Handlarz miał blisko, więc przyjechał. We dwóch załadowali opierającego się Cypiska do przyczepy i handlarz odjechał.

Tak właśnie zobaczyłem Cypiska. W handlarskiej przyczepie, drepcząc niespokojnie, ze sznurem na szyi, przerażony Cypisek rżał rozpaczliwie, próbując przywołać resztę swojego stada. Handlarz nawet nie wyprowadził go z przyczepy – i tak na jutro planuje transport do rzeźni.

Handlarz zgodził się sprzedać mi Cypiska za 3600 zł. Jemu jest wszystko jedno, kto go kupi. Ważne żeby szybko, bo kuc nie je i prawie nie pije, więc czekać nie będzie. Za duże ryzyko. W końcu, po długich prośbach, naleganiach i tłumaczeniu, że nie mam tych pieniędzy i muszę je dopiero zebrać, zgodził się poczekać parę godzin dłużej. Do wieczora w poniedziałek mamy czas na wpłacenie 800 zł zaliczki. Jeśli to się nie uda, we wtorek rano handlarz jedzie z nim do rzeźni. Ale jeśli uda nam się tą kwotę zebrać i wpłacić, poczeka jeszcze maksymalnie dwa dni na resztę. 

Uratujmy razem małego, przerażonego Cypiska. Proszę. Jesteśmy jego jedyną szansą. 

 

Przekaż darowiznę z hasłem CYPISEK na konto:

MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626

PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl

Fundacja Razem Dla Zwierząt

Stare Polesie 25B 05-155 Leoncin

 

NUMER KONta DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK

RATUJĘ CYPISKA

wybierz kwotę

lub

Wyślij SMS o treści

CYPISEK

na numer      7420    (koszt 4,92 pln)

na numer      7928   (koszt 11,07 pln)

i kup tapetę
Regulamin tapet