TRAGEDIA! Maleńka Pacynka i jej mama już jutro zostaną zabite.

22 października

Maleńka ośliczka Pacynka rozgląda się przerażona po szopie. Nie rozumie, co się stało. Jeszcze wczoraj żyła sobie spokojnie ze swoją mamą i była szczęśliwa. Miały ciepłą słoneczną stajenkę, były spokojne i bezpieczne. Wszędzie pachniało świeżym sianem i mlekiem mamy. Pacynka myślała, że tak wygląda cały świat. I że tak będzie wyglądał zawsze. Wszystko runęło w jednej sekundzie, kiedy śmierdzący alkoholem człowiek zapędził je batem do rozklekotanej przyczepy.  Jutro z samego rana zostaną zamordowane w ubojni. Chyba że, dziś wieczorem wpłacę handlarzowi 1000 złotych zaliczki. Bardzo Was proszę o pomoc dla maleńkiej Pacynki i jej mamy. Marek Sotek

NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

kwota zaliczki:

1000 zł

Malutka Pacynka i jej mama stoją w ciemnej szopie u handlarza koni rzeźnych związane ciasno sznurem. Czekają na jutrzejszy transport, który ma zawieźć je do rzeźni.

Pacynka oczywiście nie wie, gdzie się znalazły i co to za miejsce. Ale widzi i czuje strach swojej mamy, który robi się jeszcze silniejszy, kiedy ten zły człowiek wchodzi do szopy. Dlatego Pacynka też się boi. Kiedy człowiek wchodzi do szopy, po prostu nieruchomieje ze strachu. Przytula się wtedy mocno do mamy i czeka, kiedy człowiek sobie pójdzie.

Pacynka nie rozumie, co się stało. Pamięta tylko, że jeszcze wczoraj wszystko było inaczej. Żyła sobie spokojnie ze swoją mamą i była szczęśliwa. Miały ciepłą słoneczną stajnię, były spokojne i bezpieczne. Wszędzie pachniało świeżym sianem i mlekiem mamy. Pacynka myślała, że tak wygląda cały świat. I że tak będzie wyglądał zawsze.

Ale nagle zmieniło się wszystko i ten mały, dobry, bezpieczny świat Pacynki po prostu znikł. Zamiast niego jest ta ciemna, ponura szopa i zły człowiek, którego mama tak bardzo się boi.

A mama Pacynki, duża, brązowa, poważna ośliczka patrzy smutno na córeczkę i wie, że zawiodła. Powinna ochronić swoje dziecko, powinna zapewnić córeczce bezpieczeństwo, Jest matką i to jest jej obowiązek. Ale nie potrafiła, nie dała rady. Mimo że opierała się jak mogła, że próbowała zasłaniać swoją małą córeczkę, w końcu została wciągnięta do przyczepy, a Pacynka razem z nią. A teraz czekają. Mama Pacynki nie wie na co, ale czuje, że to będzie coś strasznego. I wie, że choćby nie wiem co zrobiła, nie uda jej się ochronić Pacynki, tak jak nie udało się to wcześniej. 

A ja patrzę na tą bezbronną, przerażoną oślą rodzinkę i wiem, że nie mogę pozwolić na to, żeby pojechały do rzeźni i tam zostały w okrutny sposób zabite. Tylko jak to zrobić? Transport do rzeźni ma być jutro z samego rana. Jeśli do tego momentu nie uda nam się wpłacić handlarzowi przynajmniej zaliczki, Pacynka z mamą zostaną po prostu zapakowane to ciężarówki i pojadą prosto do ubojni, tego strasznego miejsca, pachnącego strachem, bólem i śmiercią.

Proszę Was, zlitujcie się nad tą rodzinką, nad mamą i jej małą córeczką. Tylko Wasza pomoc może je ocalić. 

Przekaż darowiznę z hasłem Pacynka NA konto:

MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626

bLIK: 535 501 501 

PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl

Fundacja Razem Dla Zwierząt
Nowy Wilków 37A 05-155 Leoncin

NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK

RATUJĘ PACYNKĘ

wybierz kwotę

lub

Wyślij SMS o treści

PACYNKA
NA NUMER 7420(KOSZT 4,92 PLN)
NA NUMER 7928(KOSZT 11,07 PLN)
NA NUMER 91920(KOSZT 23,37 PLN)
I KUP TAPETĘ