14 marca 2024
Uszatek jest u nas już od kilku dni i parę osób spośród Was pytało mnie, kiedy będzie filmik. Miałem go nagrać już dawno, ale tu dzieje się tyle rzeczy, że finalnie nagrałem go dopiero, kiedy wypuszczałem Uszatka do reszty zwierząt.
Uszatek wydaje się być nieśmiałym osiołkiem, ale może to będzie tylko kwestia czasu. Na razie widać, że wśród osiołków czuje się dosyć niepewnie.
Ale najważniejsze, że Uszatek żyje, że dzięki Wam nie trafił do rzeźni, tylko tu gdzie będzie bezpieczny i kochany. Dziękuję Wam za to z całego serca!
6 marca
Drodzy Przyjaciele, bardzo Wam dziękuję za pomoc dla tego biednego osiołka. Uszatek dostał od Was najwspanialszy prezent – życie. Już załatwiam transport i może już jutro przyjedzie do nas i zapozna się z całym stadem osiołków. Jeszcze raz dziękuję i życzę dobrej nocy. Marek Sotek
NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:
KWOTA, którą musimy zebrać:
0 zł
Maleńki, drobny Uszatek omija nas wzrokiem. Za wszelką cenę próbuje nie widzieć mnie i stojącego koło mnie, lekko dziś wstawionego i chwiejącego się na nogach handlarza. Zupełnie jakby chciał zapomnieć, gdzie się znalazł. Zapomnieć, że nie jest już w domu. Że stoi tu, w zimnie i przeciągu, w długiej i pustej oborze. Że nie wie, dlaczego tu jest i co będzie dalej.
Jest zimno i handlarz chce już wracać. Mówię mu, że może iść, a ja zostanę jeszcze z Uszatkiem przez chwilę.
Mam wrażenie, że Uszatek oddycha z ulgą, gdy handlarz znika w otwartych drzwiach obory. Mimo to nadal nie chce spojrzeć wprost na mnie. Odwraca głowę i smutne spojrzenie swoich wielkich, mądrych oczu kieruje w bok, w tył – wszędzie, tylko nie w moją stronę. Mówię do niego spokojnie i cicho, żeby poczuł się bezpieczniej. Uszatek nastawia uszy, więc wiem, że mnie słucha, choć stara się tego nie pokazać.
Długo z nim zostaję, ale nic się nie zmienia. Ja mówię, Uszatek strzyże uszami i omija mnie wzrokiem. W końcu muszę już wracać. Wstaję i ruszam w stronę wyjścia, a wtedy za sobą słyszę cichutkie, jakby stłumione w zarodku wołanie Uszatka. Spoglądam w jego stronę i widzę, że Uszatek po raz pierwszy patrzy wprost na mnie i nie odwraca wzroku.
Chciałbym nie zostawiać go tu samego, ale to nie jest możliwe. Żeby mu pomóc, muszę już iść. Po to, żeby prosić Was o pomoc dla Uszatka, bo bez niej nic nie jestem w stanie zrobić.
Życie osiołka Uszatka kosztuje 4500 złotych, wczoraj dzięki Wam zebraliśmy 1900 złotych, a już jutro muszę się rozliczyć za tego biedaczka. Bardzo Was proszę o pomoc.
Przekaż darowiznę z hasłem UsZAtek na konto:
MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626
PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl
Fundacja Razem Dla Zwierząt
Stare Polesie 25B 05-155 Leoncin
NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK