2 sierpnia 2023
Udało mi się w końcu złapać Zajączka i nagrać z nim filmik. Mam nadzieję, że już teraz zobaczy, że nie chcę go zamknąć w boksie. I że przestanie uciekać i będzie znowu chciał żeby go przytulać i głaskać, tak jak wcześniej.
Zajączek zaczął powoli przekonywać się do reszty kucyków. Na razie dobrał się w parę z Piratem, ale zobaczymy, czy tak już zostanie.
Dziękuję Wam za uratowanie Zajączka i za to, że może być tu z nami. Tylko dzięki Wam żyje!
Drodzy Państwo, Zajączek przyjechał do Starego Polesia! Jest już na łące i widać, że w stosunku do innych koni jest trochę łobuziakiem. Nie daje się zdominować i pokazuje że wie, go czego mogą służyć jego tylne kopyta 😉
Bezpośrednio po przyjeździe, póki był jeszcze w boksie, Zajączek zachowywał się podobnie jak u handlarza. Chciał być głaskany, przytulany. Ale od kiedy został wypuszczony na łąkę, nie bardzo ma ochotę podchodzić do ludzi. Może długi czas przebywał w zamknięciu i boi się, że znowu zostanie zamknięty.
Najważniejsze jest to, że Zajączek żyje. Do końca nie wiedzieliśmy, czy to się uda ale dzięki Wam Zajączek jest bezpieczny. Na dogadanie się ze stadem dostanie tyle czasu, ile potrzebuje.
A ja jeszcze raz gorąco Wam dziękuję za Waszą o niego walkę.
26 lipca
Drodzy Państwo, uratowaliście Zajączka! To cud. Handlarz dostał pieniądze a ja umówiłem na jutro transport. Cały czas nie mogę w to uwierzyć, ale Zajączek będzie żył! Jestem bardzo wdzięczny każdemu z Was, kto zaangażował się w tą błyskawiczną akcję ratunkową.
Jutro czekajcie na filmik z Zajączkiem, już po jego przyjeździe do nas. Dziękuję Wam jeszcze raz.
NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:
kwota, którą dziś musimy zebrać:
0 zł
Już z daleka Zajączek śledzi mnie wzrokiem. A kiedy ruszam w jego stronę, naciąga linę na której jest uwiązany, tak jakby chciał jak najszybciej być przy mnie. Ale lina jest na tyle krótka, że pozwala tylko na jeden – dwa kroki, nie więcej.
Więc Zajączek czeka, aż ja podejdę do niego. Pozwala mi się głaskać, drapać i sam przytula go mnie swoją piękną brązową głowę. Szturcha mnie lekko nosem i swoimi miękkimi chrapami dotyka do szyi. Czuję jego ciepły, wilgotny oddech. Widać, że Zajączek ufa człowiekowi, że chce i potrzebuje kontaktu. Musiał mieć dobre doświadczenia z ludźmi. Tym bardziej nie mogę zrozumieć, w jaki sposób trafił tu, do handlarza koni rzeźnych.
Ale taki jest fakt. Ufny i garnący się do człowieka Zajączek czeka w szopie handlarza na śmierć. A ta przyjdzie po niego już jutro, pod postacią ciężarówki z rzeźni.
Czy Zajączek tak samo się ucieszy, kiedy pracownik z rzeźni przyjdzie po niego? Czy pomyśli, że to idzie kolejny dobry, kochany człowiek, który będzie go głaskać i drapać? Nawet jeśli tak, to szybko zrozumie, że się mylił. Być może już w ciężarówce, pełnej innych przerażonych koni jadących na rzeź. A jeśli jeszcze nie wtedy, to na pewno kiedy już dotrą na miejsce. Tam, za murami rzeźni, nikt już nie musi zachowywać pozorów. Są kije do poganiania, przekleństwa i wszechobecny zapach strachu i śmierci.
Czy Zajączek będzie wierzył, że to musi być pomyłka? I czy aż do końca będzie się rozglądał, czy już po niego idzie dobry, miły człowiek? Może tak. A może po prostu Zajączek wtedy zrozumie, jakim człowiek potrafi być potworem.
Te wszystkie myśli przelatują mi przez głowę, kiedy przytulam i głaszczę piękną głowę Zajączka. I jeszcze ta myśl, że to może być jego ostatnie dobre doświadczenie z człowiekiem. Dlatego staram się zostać z nim jak najdłużej. Ale w końcu z ciężkim sercem muszę odejść.
Żeby uratować Zajączka przed tym wszystkim, co go czeka, musimy działać szybko. Nie ma dużo czasu. Jeszcze dziś handlarz chce dostać 500 złotych zaliczki. Oczywiście wie, że nie mam tych pieniędzy, ale to go nie interesuje. A może nawet cieszy.
Przekaż darowiznę z hasłem ZAJĄCZEK na konto:
MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626
PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl
Fundacja Razem Dla Zwierząt
Stare Polesie 25B 05-155 Leoncin
NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK