Kilka naszych zwierząt mieszka tymczasowo w stajni, Która pełni u nas funkcję szpitala.

3 lipca 2025

W stajni, która pełni u nas funkcję szpitala, niestety zazwyczaj mamy pacjentów. Tak jest i teraz. Przyprowadzamy tu te zwierzęta, które są chore i potrzebują być pod stałą opieką. W stajni mamy je cały czas na oku. Podajemy im leki, robimy zastrzyki, regularnie odwiedza je pani doktor.

W tej chwili w stajni są Martusia i Kropeczka, które mamą poważne problemy z kopytami. Są tu również Ala, Pętelka, Przemuś i Landrynka. O wszystkim opowie wam ciocia Ola.

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie
Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

3 lipca 2024

Najstarsi mieszkańcy naszego azylu mają wydzielony dla siebie specjalne miejsce. Mają tu bliziutko wodę, jedzonko podstawiane każdemu z nich pod sam pyszczek, jest spory lasek, gdzie mogą się schować w cieniu. A dla tych, które lubią wygrzewać się na słońcu jest łączka. Oprócz staruszków mieszkają tu również te wszystkie zwierzęta, które wymagają specjalnego traktowania, na przykład niewidoma Kropeczka.

Chcemy, żeby przynajmniej na koniec swojego życia wszyscy nasi staruszkowie mieli wszystko, co najlepsze, tak jak na to zasługują. 

20 luty 2024

Dzisiaj film dla Was nagrała ciocia Ola, którą część z Was już zapewne kojarzy z filmów i dni otwartych. Zobaczycie na nim nasze kucyki wymagające „specjalnej troski”, czyli Martusię, Tosię i Kropeczkę i usłyszycie co nowego u nich słychać. Wszystkie trzy mieszkają teraz razem na specjalnym wybiegu z własną wiatą.

Kropeczka jest niewidoma i jeszcze jakiś czas po przeniesieniu z poprzedniego wybiegu stresowała się wychodzeniem z wiaty. Teraz gdy już poznała nowe miejsce czuje się dużo pewniej i bez problemu wychodzi zjeść sianko z paśnika lub napić się wody. Dziękuję Wam za pomoc w uratowaniu tych zwierzaków i oczywiście cioci Oli za wspaniałą opiekę!

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie
Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

14 lipca 2023

Kiedy Martusia przyjechała do nas w styczniu tego roku, jej biedne ochwacone nóżki były w bardzo złym stanie. Martusia prawie nie chodziła, większość czasu spędzała leżąc. A jeśli próbowała chodzić, każdy krok sprawiał jej ból. 

Martusia jest u nas pod stałą opieką kowala, który w odpowiedni sposób przycina jej chore kopytka. Jest również na specjalnej diecie dla koni po ochwacie. I w tej chwili jest stan jest dużo lepszy. Martusia dużo mniej czasu spędza leżąc i choć jej nogi nie będą nigdy w pełni zdrowe, są już w o wiele lepszym stanie.

Martusia żyje tylko dzięki Wam. Bardzo Wam za to dziękuję w imieniu własnym i Martusi. 

8 stycznia 2023

Bardzo Wam dziękuję za bardzo szybką reakcję i pomoc. Martusia jest już spłacona w stu procentach. Jest już u mnie. Była u niej pani weterynarz i zaaplikowała jej zestaw leczniczy. Martusia, nie licząc kopyt jest w przyzwoitym stanie. Ale te ochwacone nogi są w bardzo złym stanie. Dlatego większość czasu Martusia leży na sianku. Każdy krok sprawia jej potworny ból. Ale zajmiemy się tym zaraz. Będzie do tego potrzebny weterynarz ortopeda specjalizujący w zdjęciach RTG + kowal. Wspólnymi siłami będą próbowali postawić Martusię z powrotem na nogi. Będzie to długotrwały proces i trzymajcie kciuki za Martusię. Jeszcze raz dziękuję za pomoc w ratowaniu tej bidulki.

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

WCIĄŻ BRAKUJE NAM:

0 zł

Drodzy Państwo, tym razem sprawa jest bardzo pilna. Martusia potrzebuje natychmiast intensywnego leczenia, a my mamy tylko kilka godzin, żeby zebrać pieniądze.

Martusię zobaczyłem u handlarza, kiedy pojechałem zapłacić zaliczkę za Cypiska. Leżała na słomie i oddychała w sposób, który od razu mnie zaniepokoił. Kiedy podszedłem bliżej żeby się jej przyjrzeć, przestraszona Martusia zerwała się z trudem na nogi. Wtedy zobaczyłem, co jest nie tak. Jej wszystkie cztery nogi są spuchnięte i gorące, tak że kucka ledwo stoi na swoich małych kopytkach. Kiedy spróbowałem przeprowadzić ją kawałek, żeby sprawdzić stan jej nóg, okazało się że każdy krok przychodzi Martusi z ogromnym trudem i kosztuje ją wiele cierpienia. Pomyślałem, że to musi być bardzo ciężki przypadek ochwatu.

Od razu wiedziałem, że chcę o nią zawalczyć i spróbować zebrać pieniądze na jej ratunek. Ale teraz stało się dla mnie jasne, że jeśli będę działać w zwykły sposób, może być za późno. Stan Martusi jest na tyle ciężki, że nie wiem ile przeżyje bez pilnej pomocy lekarza. Niestety często tak się zdarza, że ludzie odwożą do handlarza konie, gdy wiadomo już że zwierzak sam nie wyzdrowieje i długo już nie pociągnie. A wezwanie weterynarza kosztuje i się nie opłaca…

Dlatego od razu zrozumiałem, że tym razem nie mogę działać standardowo. Nie wiem w jaki sposób udało mi się ubłagać handlarza. Może widział że jestem zdesperowany. W każdym razie dałem mu 1000 zł, który miałem przy sobie na paszę dla koni, a handlarz zgodził się, żebym od razu zabrał Martusię do mnie i tam zaczął ją leczyć. Resztę zaliczki, czyli 650 zł, muszę wpłacić dziś a całość, czyli dodatkowe 1800 zł, do czwartku. Jeśli nie, handlarz przyjedzie, zabierze Martusię i odwiezie ją prosto do rzeźni.

Zabrałem Martusię od razu. Była już u niej pani weterynarz. Martusia dostała komplet wzmacniających leków a pani doktor stwierdziła, że musimy do niej wezwać weterynarza – ortopedę, specjalizującego się w ciężkich przypadkach ochwatu.

Drodzy Państwo, Martusia już nigdy nie odzyska pełnej sprawności, ale zrobię wszystko, żeby wyleczyć ją na tyle, że będzie mogła żyć w komforcie i bez bólu. Lekarze na razie będą przyjeżdżać a zapłacić mogę im później, ale najważniejsze teraz to zebrać pieniądze na wykupienie Martusi od handlarza. Inaczej cale nasze wysiłki pójdą na marne, a kucka zostanie zabrana z ciepłego boksu i zawieziona do rzeźni.

Proszę, pomóżcie mi zebrać pilnie te 650 złotych, które kupią Martusi trochę czasu.

Przekaż darowiznę z hasłem martusia  na konto:

MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626

PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl

Fundacja Razem Dla Zwierząt

Stare Polesie 25B 05-155 Leoncin

NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK

ratuję martusię

wybierz kwotę

lub

Wyślij SMS o treści

martusia

 

na numer      7420    (koszt 4,92 pln)

na numer      7928   (koszt 11,07 pln)

i kup tapetę
Regulamin tapet

Mariola uratowana

3 lipca

Dziś kończy się zbiórka dla Marioli. Na ten moment brakuje aż 1100 złotych. To będzie kolejny długi i ciężki dzień. Wczoraj praktycznie każdy z Was pomógł osiołkowi Bławatkowi i już mi jest bardzo głupio prosić kolejny raz o wsparcie. Udało mi się załatwić jedną reklamę, ale nie wiem, czy zadziała, bo niewiele osób siedzi przy takiej pogodzie przy komputerze czy telefonie. Ale muszę próbować, bo życie Marioli jest najważniejsze. Jeżeli macie jakieś pomysły na pozyskanie darczyńców, to dajcie znać. Musimy uratować tą biedną klaczkę. Marek Sotek

NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

Kwota, którą musimy dziś zebrać:

0 zł

1 lipca

Mariola to młoda klacz – ma cztery lata. Niestety gospodarz nie mógł jej zaźrebić od dłuższego czasu. A wydawał pieniądze na krycie. Cieszył się na zarobek, bo Mariola ma ciekawe umaszczenie i źrebaki by schodziły, jak ciepłe bułeczki.  Ale ta młoda klacz nie może zajść w ciążę. Nie generuje dochodu. A chodzić koło niej trzeba. Nie ma z niej żadnego pożytku, więc trzeba ją trochę odpaść i sprzedać do rzeźni. Niestety takie myślenie jest powszechne. Codziennie dziesiątki koni zostaje zabitych z podobnych powodów. Ich już nie uratujemy. Ale możemy ocalić Mariolę. To miła i ciekawska klaczka. Niech sobie żyje. Obiecałem wpłacić dziś wieczorem 500 złotych zaliczki. I proszę Was o pomoc. Marek Sotek

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

Przekaż darowiznę z hasłem MARIOLA NA konto:

MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626

bLIK: 535 501 501 

PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl

Fundacja Razem Dla Zwierząt
Nowy Wilków 37A 05-155 Leoncin

NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK

RATUJĘ MARIOLĘ

wybierz kwotę

lub

Wyślij SMS o treści

MARIOLA
NA NUMER 7420(KOSZT 4,92 PLN)
NA NUMER 7928(KOSZT 11,07 PLN)
NA NUMER 91920(KOSZT 23,37 PLN)
I KUP TAPETĘ

Bławatek uratowany. Wczorajszy dzień był dramatyczny, ale wszystko skończyło się dobrze.

3 lipca

Jeszcze wczoraj rano myślałem, że stracimy Bławatka. Brakowało aż 2300 złotych. Dlatego napisałem taki dramatyczny wpis. I przez cały dzień dzwoniłem i pisałem, szukając ratunku dla tego biednego osiołka. No i dzięki Wam się udało. Już około godziny 17 wiedziałem, że damy radę. Bardzo dziękuję za pomoc. Tylko dzięki Wam Bławatek żyje i w niedzielę rano do nas przyjedzie. Wczoraj uzbieraliśmy 3200 złotych, czy 900 złotych więcej. I jeżeli nie macie nic przeciwko temu, przekażę te pieniądze na kończącą się dziś zbiórkę dla Marioli. Jeszcze raz bardzo dziękuję. Marek Sotek

2 lipca

Tak źle, to chyba jeszcze nigdy nie było. Zbiórka dla Bławatka stoi w miejscu. Wiadomo, że każdy chce odpocząć od codzienności, maili, sms i zbiórek. Ale teraz to się bardzo skumulowało. Wczoraj dostałem od Was dwa smsy i odebrałem trzy telefony. Kiedy na co dzień są to dziesiątki. Dziś jest wspaniała, słoneczna pogoda i na pewno będzie nie lepiej. Będę dzwonił i pisał szukając pomocy dla Bławatka. Nie mogę się poddać. Marek Sotek

NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

Brakująca kwota :

0 zł

30 czerwca

Bardzo się boję początku wakacji. Przypomina mi się poprzedni rok, kiedy z ogromnym trudem ratowaliśmy osiołki i kucyki. Ale kiedy usłyszałem historię Bławatka, nie mogłem odmówić pomocy. Pewna rodzina wybierała się na długi wypoczynek, ale nikt nie chciał się zaopiekować ich osiołkiem. Ponadto mieli nie za dużo pieniędzy. Wpadli wtedy na świetny pomysł, który rozwiązywał obydwa problemy. Sprzedali Bławatka handlarzowi koni rzeźnych. Ponoć nawet się nie obejrzeli kiedy odjeżdżali. Ręce opadają. Spójrzcie na tego biedaczka, rozgląda się jeszcze po boksie za nimi. Dziś mamy szansę uratować Bławatka. Obiecałem wieczorem wpłacić 700 złotych zaliczki. 

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

Przekaż darowiznę z hasłem BŁAWATEK NA konto:

MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626

bLIK: 535 501 501 

PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl

Fundacja Razem Dla Zwierząt
Nowy Wilków 37A 05-155 Leoncin

NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK

RATUJĘ BŁAWATKA

wybierz kwotę

lub

Wyślij SMS o treści

BŁAWATEK
NA NUMER 7420(KOSZT 4,92 PLN)
NA NUMER 7928(KOSZT 11,07 PLN)
NA NUMER 91920(KOSZT 23,37 PLN)
I KUP TAPETĘ

Co robią kucyki i osiołki nocą? Jeśli chcecie wiedzieć, zapraszam Was na film.

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

2 lipca 2025

Wczoraj byłem w naszym ośrodku do późnego wieczora, więc postanowiłem skorzystać z okazji i nagrać dla Was dłuższy film. Pokazuję na nim cały nasz teren, również te padoki, które leżą daleko i nie zwiedzacie ich podczas dni otwartych.

Co robią nasze zwierzaki tak późno w nocy? Zobaczcie sami na filmie.

A córeczka Belci to oczywiście Baryłeczka!

28 kwietnia

Zapraszam do oglądania filmu z Baryłeczką. Zobaczcie jak polubiła ciocię Olę. Ta młoda klaczka zmieniła się nie do poznania. Jak do nas przyjechała, to strach było wejść do boksu. A teraz? Nie można się od niej odgonić. 

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie
Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

10 kwietnia 2025

Baryłeczka i jej mama pierwszy raz wypuszczone na padok! Widać, że dziewczyny bardzo długo stały w boksie i rozemocjonowały się nową sytuacją. Przez pierwsze minuty biegały, a dokładniej to biegała mama a za nią mała Baryłeczka. Na razie są na oddzielnym padoku, ale już niedługo dołączą na nasz padok dla dużych koni. Teraz przez ogrodzenie poznają nowe miejsce i swoich nowych przyjaciół. Widziałem już, że bardzo się nimi zainteresował Dziadzio, który stoi na sąsiednim padoczku dla naszych bardziej potrzebujących zwierzaków. Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję za ocalenie Baryłeczki i jej mamy. To była trudna walka, ale dzięki Waszej pomocy się udało i obie są już bezpieczne.

1 kwietnia 2025

Uratowane przez Was Baryłeczka i jej mama są już u nas! Mała Baryłeczka jest bardzo miła, przyjazna i ciekawska, choć wczoraj była trochę wystraszona. Ale zobaczyła widocznie, że nic jej tu nie grozi i dziś już wcale się nie boi. 

Myślę, że te dwie klacze wcale nie wychodziły na dwór, tylko cały czas były trzymane w boksie i pasione, żeby jak najwięcej ważyły kiedy zostaną zawiezione do rzeźni. Ale my niedługo wypuścimy je na padok, gdzie w końcu będą mogły biegać i bawić się z innymi końmi.

Dziękuję jeszcze raz wszystkim, którzy pomogli uratować małą Baryłeczkę i jej mamę.

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

31 marca

Bardzo Wam dziękuję za pomoc dla Baryłeczki i jej mamy. A zbiórka nie była łatwa, bo tu duże konie zimnokrwiste, a co się z tym wiąże, ciężkie i drogie. Ta rodzinka kosztowała aż 12000 złotych. Prawie tydzień zbieraliśmy te pieniądze. Chyba każdy z Was dołożył cegiełkę dla  Baryłeczki i jej mamy. Myślę, że część z Was dołożyła kilka cegiełek. W każdym uratowanym zwierzaku, który u nas sobie skubie siano jest cząstka Was. Każdy z Was zrezygnował z jakiejś swojej potrzeby, a te pieniądze przeznaczył na ratowanie tych osiołków i koni. Można powiedzieć, że cały ten zwierzyniec jest Wasz. Więc, kto tylko może niech przyjeżdża na dzień otwarty. A kto nie może, niech ogląda filmiki ze swoimi zwierzakami. Jeszcze raz dziękuję i życzę spokojnej nocy. Marek Sotek

NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

kwota 0statniej raty:

0 zł

Baryłeczka i jej mama całą zimę były pasione na rzeź. Stały zamknięte w oborze, nie chodziły na padok, żeby jak najszybciej nabrać masy. Nie wiem, czy nie były też szprycowane jakąś chemią, żeby ważyć coraz więcej, bo słyszałem o takich przypadkach. Baryłeczka garnie się do ludzi, pewnie myśli, że dostanie wiaderko z jedzeniem, takie jak trzy razy dziennie przynosił jej gospodarz. Myśli pewnie, że świat jest piękny, można sobie posiedzieć w ciepełku razem z kochaną mamusią, a dobrzy ludzie tylko donoszą jedzenie. Więc Baryłeczka wyciąga go mnie pyszczek z nadzieją na pieszczoty. Za to mama jest nieufna i osowiała, pewnie już nie raz widziała tuczone konie, które po kilku miesiącach były pakowane w ciężarówki. 

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

Przekaż darowiznę z hasłem Baryłeczka i mama NA konto:

MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626

bLIK: 535 501 501 

PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl

Fundacja Razem Dla Zwierząt
Nowy Wilków 37A 05-155 Leoncin

NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK

RATUJĘ Baryłeczkę i mamę

wybierz kwotę

lub

Wyślij SMS o treści

BARYŁECZKA
NA NUMER 7420(KOSZT 4,92 PLN)
NA NUMER 7928(KOSZT 11,07 PLN)
NA NUMER 91920(KOSZT 23,37 PLN)
I KUP TAPETĘ

Mama Milusia zrobiła nam niespodziankę. Milusiowi urodził się braciszek.

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

1 lipca 2025

Mama Milusia zrobiła nam niespodziankę i urodziła takiego ślicznego małego źrebaczka. 

Niespodziankę – bo jak w wielu innych przypadkach nie dostaliśmy żadnej informacji, że jest źrebna. A jeśli niczego nie podejrzewamy, nie zamawiam specjalistycznych badań tego typu, bo musiałbym je robić dla każdej przychodzącej do nas kucki czy ośliczki. A na to po prostu nie możemy sobie pozwolić finansowo. Więc zdarzają się niespodzianki takie jak ta.

Mały źrebaczek jest ogierkiem. Trzyma się tuż koło mamy, która zresztą bardzo go pilnuje i nie pozwala się do niego zbliżać ani mnie, ani innym kucykom.

20 lutego 2025

Dziękuję Wam z całego serca za pomoc. Miluś i jego mama są już u nas! To była dramatyczna zbiórka, ale najważniejsze że wszystko dobrze się skończyło. 

Miluś od razu po przyjeździe bardzo polubił się z Kochasiem, którego również niedawno uratowaliście. Teraz chodzi za nim krok w krok i tylko czasem wraca do mamy. Myślę, że kiedy już upewni się, że jest u nas bezpieczny, będzie bardzo ciekawskim i towarzyskim kucykiem. Za to mama jest nadal mocno wycofana i nieufna. Ale to nic, najważniejsze że żyje i jest bezpieczna.

Jeszcze raz dziękuję każdemu, kto w jakikolwiek sposób przyczynił się do ich uratowania, czy to wpłatą czy udostępnieniem zbiórki dalej. I zapraszam Was wszystkich na dzień otwarty 8 marca, wtedy będziecie mogli sami zobaczyć Milusia, jego mamę i inne uratowane wcześniej kucyki i osiołki. 

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

20 lutego

Wczoraj wydarzył się prawdziwy cud. Dzięki Waszej wspaniałej pomocy maleńki Miluś i jego mama zostali uratowani. wiedziałem, ze damy radę, dlatego jeszcze rano zamówiłem transport. Tak, że dziś w nocy do nas dojechały. Na pewno zebrało się więcej pieniędzy, więc Miluś i jego mama nie będą się musieli martwić o weterynarza, kowala czy marchewki przez kilka miesięcy. Dziś około południa nagram z nimi filmik i od razu będzie na stronie. Na pewno wszyscy są ciekawi jak będą się czuły u nas w ośrodku. Jeszcze raz dziękuję i życzę dobrego dnia. Marek Sotek

NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

Brakująca kwota:

0 zł

Hałas i przekleństwa usłyszałem, zanim jeszcze wszedłem do wnętrza szopy u handlarza koni rzeźnych. Od razu wiedziałem, że coś jest nie tak. Ale to, co zobaczyłem po wejściu, po prostu mnie zmroziło.

Miluś, malutki kropkowany źrebaczek, walczy zaciekle, przywiązany za szyję sznurem. Wyrywa się tak bardzo, że sznur wbija mu się w szyję i mam wrażenie, że maluch zaraz się udusi. Handlarz trzyma drugi koniec sznura, szarpie Milusia i klnie przez zaciśnięte zęby.

Patrz pan, jaki skur..syn. Nawet do matki nie da podejść. Albo go pan zabierasz, albo z rana razem z matką jadą do rzeźni. Nie będę się tu z nimi męczył.

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

Tym razem nie wytrzymałem. Wyszarpnąłem sznur z ręki handlarza i chyba nawet trochę go popchnąłem. Ale zaraz przypomniałem sobie, że handlarz w każdej chwili może odmówić mi sprzedania Milusia z mamą, jeśli tylko zechce. Jeśli za bardzo go rozwścieczę, nie dam rady ich ocalić przed śmiercią w rzeźni. Dlatego zacisnąłem zęby i spróbowałem się opanować.

Życie małego Milusia i jego mamy kosztuje 6000 złotych. Wczoraj, dzięki Waszemu wsparciu uzbieraliśmy 3600 złotych. A dziś muszę handlarzowi przelać resztę pieniędzy. Nie wiem, czy to się uda, ale musimy walczyć do końca.

Przekaż darowiznę z hasłem Miluś Z MAMĄ NA konto:

MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626

bLIK: 535 501 501 

PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl

Fundacja Razem Dla Zwierząt
Nowy Wilków 37A 05-155 Leoncin

NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK

RATUJĘ MILUSIA Z MAMĄ

wybierz kwotę

lub

Wyślij SMS o treści

MILUŚ
NA NUMER 7420(KOSZT 4,92 PLN)
NA NUMER 7928(KOSZT 11,07 PLN)
NA NUMER 91920(KOSZT 23,37 PLN)
I KUP TAPETĘ

Odeszła Misia, sunia Pani Hanny.

 

30 czerwca 2025

Dostałem bardzo smutną wiadomość. Misia, sunia Pani Hanny, której pomogliście sfinansować operację, mimo wszystkich wysiłków lekarzy odeszła… 

Pani Hanna zwróciła się do nas w kwietniu z prośbą o ratunek dla jej ukochanej Misi, u której zdiagnozowano nowotwór tarczycy. Poruszeni tą historią pomogliście zebrać pieniądze i Misia była operowana.

Wszystko poszło dobrze i Misia po operacji zaczęła powoli dochodzić do siebie. Niestety niedługo potem pojawiły się przerzuty do kręgosłupa. Tym razem nie dało się już pomóc Misi. Sunią odeszła za tęczowy most.

Pani Hanna jeszcze raz dziękuje Wam wszystkim za serce, jakie okazaliście jej czworonożnej przyjaciółce i prosiła o przekazanie Wam tego pięknego, smutnego listu.

12 kwietnia

Dziękuję Wam z całego serca za pomoc dla Misi. Ta dzielna psinka jest już po operacji i wróciła do domu ze swoją ukochaną opiekunką. Czeka ją jeszcze długa rekonwalescencja ale wszystko jest na dobrej drodze. Dzisiaj jeszcze musiała wrócić do kliniki na kroplówkę i po kolejną dawkę leków. Potem jeszcze czekają ją badania krwi, zdjęcie szwów i wizyta u onkologa gdy będą wyniki badania histopatologicznego. Będę Was oczywiście informował o dalszym leczeniu suczki i jej samopoczuciu. Trzymajcie za nią kciuki.

Dołączam jeszcze list od Pani Hani z podziękowaniami dla wszystkich, którzy pomogli jej ukochanej psince w tak trudnej sytuacji. To dzięki Wam Misia przeszła operację ratującą życie. Razem Wam za to dziękujemy!

Marek Sotek

8 kwietnia

Właśnie przed chwilą rozmawiałem z panią Hanią. Powiedziałem jej, że już mamy uzbierane pieniądze na operację. bardzo się ucieszyła, bo operacja jest zaplanowana na piątek o godzinie 8 rano. W takich przypadkach każdy dzień ma znaczenie i nic nie można odkładać. Jeżeli Misia będzie się czuła dobrze to już wieczorem wróci do domu. Trzymajcie wszyscy kciuki za tą małą suczkę. Jak tylko będę coś wiedział, to będzie info na stronie. Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję za pomoc w zebraniu pieniędzy na operację. Marek Sotek

NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

Brakująca kwota:

0 zł

Tym razem proszę Was o pomoc dla suczki Misi, u której zdiagnozowano nowotwór tarczycy. Jedynym ratunkiem dla niej jest operacja. Pani Hanna, opiekunka Misi, jest zrozpaczona, bo ma jedynie niewielką emeryturę, do  tego dorabia sprzątając w aptece a to wystarcza jedynie na podstawowe potrzeby. Operacja, którą lekarze wycenili na 6000 złotych, jest całkowicie poza jej zasięgiem. 

Poniżej przesyłam list Pani Hanny i gorąco proszę Was o pomoc.

Przekaż darowiznę z hasłem MISIA NA konto:

MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626

bLIK: 535 501 501 

PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl

Fundacja Razem Dla Zwierząt
Nowy Wilków 37A 05-155 Leoncin

NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK

RATUJĘ MISIĘ

wybierz kwotę

lub

Wyślij SMS o treści

MISIA

na numer      7420    (koszt 4,92 pln)

na numer      7928   (koszt 11,07 pln)

i kup tapetę
Regulamin tapet

Mam dla Was filmik z Chmurką, która jest u nas od kilku dni. Zobaczcie jak wita się ze stadem.

30 czerwca 2025

Mam dla Was filmik z Chmurką, która już od kilku dni jest u nas. Możecie zobaczyć, jak wypuszczam ją do stada i jak zapoznaje się z terenem i z resztą zwierzaków.

Dziękuję Wam z całego serca! W imieniu moim i Chmurki. A jeśli chcecie spotkać tą uroczą kuckę osobiście, zapraszam Was na dzień otwarty 12 lipca. Nie zapomnijcie o marchewkach!

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

Kwota do zebrania:

0 zł

23 czerwca

Handlarz nie pozwolił mi spędzić z Chmurką dużo czasu. Mówił, że się spieszy, musi zaraz wyjeżdżać, czy coś. A ta bidulka tak za mną patrzyła, kiedy odchodziłem. Tymi swoimi wielkimi czarnymi oczami wołała do mnie o pomoc. Ale ja musiałem iść, handlarz mnie poganiał. A kiedy potem obejrzałem się za siebie, Chmurka stała smutno, z opuszczoną głową. Tak jakby się poddała. Jakby pomyślała, że ja po prostu sobie poszedłem, bo ona mnie nie obchodzi. Że ja też ją zawiodłem, jak wszyscy. Nie możemy jej tak zostawić. Bardzo Was proszę o pomoc dla Chmurka. Potrzebne jest 500 złotych zaliczki Marek Sotek

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

Przekaż darowiznę z hasłem CHmurKA NA konto:

MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626

bLIK: 535 501 501 

PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl

Fundacja Razem Dla Zwierząt
Nowy Wilków 37A 05-155 Leoncin

NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK

RATUJĘ CHMURKĘ

wybierz kwotę

lub

Wyślij SMS o treści

CHMURKA
NA NUMER 7420(KOSZT 4,92 PLN)
NA NUMER 7928(KOSZT 11,07 PLN)
NA NUMER 91920(KOSZT 23,37 PLN)
I KUP TAPETĘ

Zapraszam do obejrzenia filmu z celinką – jest już u nas i chodzi po padoku z innymi kucykami

29 czerwca 2025

Celinka jest już u nas na potoku z innymi kucykami. Chciałem jak najszybciej wypuścić ją na dwór, bo tak długo musiała stać w ciemności. Zapraszam do obejrzenia filmu z Celinką, który dla Was nagrałem.

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

26 czerwca

Bardzo dziękuję Pani Annie, która wpłaciła całą brakującą kwotę. Celinka to szczęściara. Już nie będzie musiała siedzieć w czarnej komórce, teraz będzie sobie spacerowała po słońcu, z innymi kucykami. Mam dla Was jeszcze więcej dobrych wiadomości – już dziś po południu razem z Chmurką do nas przyjadą. Jeszcze raz dziękuję Wam wszystkim za pomoc w ratowaniu Celinki. Ta bidulka żyje tylko dzięki Wam. Marek Sotek

NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

kwota do zebrania:

0 zł

23 czerwca

To jest Celinka. Spójrzcie tylko na tą łaciatą klaczkę. Obejrzyjcie koniecznie film a zobaczycie sami, jaka jest przerażona. Nie mam pojęcia, dlaczego handlarz zamknął ją w tej ciemnej, brudnej ruderze. Przecież mógł zostawić Celinkę gdzieś na zewnątrz, nawet przywiązaną do płota. Przynajmniej widziałaby słońce. A tu nie ma nawet okien. I ta bidulka, taka przerażona i samotna, musi czekać w tej ciemności na transport do rzeźni. Aż serce pęka, kiedy się na to patrzy. Nie możemy jej tak zostawić. Proszę Was o pomoc dla Celinki. Do wieczora musimy wpłacić 800 zł zaliczki. Marek Sotek

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

Przekaż darowiznę z hasłem Celinka NA konto:

MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626

bLIK: 535 501 501 

PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl

Fundacja Razem Dla Zwierząt
Nowy Wilków 37A 05-155 Leoncin

NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK

RATUJĘ CELINKĘ

wybierz kwotę

lub

Wyślij SMS o treści

CELINKA
NA NUMER 7420(KOSZT 4,92 PLN)
NA NUMER 7928(KOSZT 11,07 PLN)
NA NUMER 91920(KOSZT 23,37 PLN)
I KUP TAPETĘ

Wioletka uratowana!!!!!!

27 czerwca

Kolejny bardzo trudny dzień przed nami. Handlarz zarządał całej brakującej kwoty już dziś. Mamy czas do godziny 21. Łudziłem się, że zgodzi się poczekać do poniedziałku. Najgorsze jest to, że brakuje aż 1900 złotych. A wczoraj, prawie każdy z Was wspomógł tą bidulkę. Na dodatek dziś koniec roku szkolnego i wszyscy są bardzo zabiegani. A od jutra wakacje. Aż się boję co dziś będzie. Bardzo proszę, nie zostawiajmy Wioletki na pewną śmierć. Marek Sotek

NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

Kwota, którą musimy dziś zebrać:

0 zł

26 czerwca

Handlarz jest wściekły na Wioletkę. Bo najpierw nie chciała zejść z przyczepy i razem z właścicielem nieźle się namęczyli, żeby ją sprowadzić. A jak potem uwiązał ją na podwórku, tak się szarpała, że zerwała sznur i uciekła. Domyślam się, jak bardzo musiała być przerażona. Handlarz mówi, że godzinę musieli ją łapać. Że biegała mu po trawniku i narobiła szkody. Dlatego zamknął ją w tej małej ciemnej oborze i mówi, że nie będzie czekał, specjalnie dla niej umówi transport do rzeźni. A jak będzie trzeba, to sam ją zawiezie. Ale ja przecież widzę, że to nie jest żaden dziki czy nieposłuszny zwierzak. To bardzo miła, łagodna, troszkę nieśmiała kucka. Tylko że bardzo, bardzo się boi. Sama wyciągała do mnie nosek i patrzyła na mnie tymi wielkimi czarnymi oczami. Miałem wrażenie, że pyta, czy ją stąd zabiorę. Ale to może tylko moja wyobraźnia. Bardzo Was proszę o pomoc dla Wioletki. Jeszcze dziś musimy wpłacić 500 zł zaliczki. Marek Sotek

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

Przekaż darowiznę z hasłem WIOLETKA NA konto:

MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626

bLIK: 535 501 501 

PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl

Fundacja Razem Dla Zwierząt
Nowy Wilków 37A 05-155 Leoncin

NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK

RATUJĘ WIOLETKĘ

wybierz kwotę

lub

Wyślij SMS o treści

WIOLETKA
NA NUMER 7420(KOSZT 4,92 PLN)
NA NUMER 7928(KOSZT 11,07 PLN)
NA NUMER 91920(KOSZT 23,37 PLN)
I KUP TAPETĘ

Zapraszam na film z dalekiego padoku, który nie jest dostępny w czasie dni otwartych.

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

26 czerwca 2025

Dziś zapraszam Was w odwiedziny na dalekim padoku, gdzie nie ma dostępu w czasie dni otwartych. Postanowiłem pokazać Wam te wszystkie zwierzaki. Zapraszam do obejrzenia filmu!

27 grudnia 2024

A oto Florianek, którego uratowaliśmy wspólnie przed Świętami! Cały okres świąteczny Florianek spędził już u nas. Na początku był na takim osobnym,  małym panoczku, gdzie trafiają najczęściej zwierzęta prosto po przyjechaniu do nas. Zwykle po kilku dniach wypuszczamy je do całego stada. Tak też zrobiłem z Floriankiem.

Bardzo Wam dziękuję za uratowanie tego przemiłego kucyka! Myślę, że będzie u nas szczęśliwy.

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

19 grudnia

Tak, jak obiecałem małemu Floriankowi, tak też się stało. Jeszcze wczoraj wieczorem został odebrany od handlarza i przyjechał do naszego ośrodka. Jest już bezpieczny. A wszystko to wydarzyło się tylko dzięki Wam. Kolejne życie uratowane. Wkrótce nagram filmik z tym miłym kucykiem. Dziękuję z całego serca za pomoc. Marek Sotek.

NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

kwota, którą musimy dziś zebrać:

0 zł

Handlarz koni rzeźnych zamknął Florianka w chlewni, gdzie czasem trzyma przeznaczone na sprzedaż świnie. Jest tu duszno i cuchnie tu tak, że muszę wstrzymywać oddech. Grubą warstwę odchodów na ziemi handlarz przysypał trochę słomą chyba tylko na mój przyjazd. W pomieszczeniu jest tylko jedno okno, ale zabite deskami, więc jest tu zupełnie ciemno. Dlatego dopiero światło mojej latarki wydobywa z ciemności małego, rudego, zdezorientowanego kucyka, który w tym strasznym miejscu czeka na transport do rzeźni.

Mocne światło oślepia małego Florianka, więc dopiero po chwili otwiera oczy i spogląda to na mnie, to na handlarza. Mam wrażenie, że bezgłośnie zadaje nam pytanie: dlaczego tu jestem? Co będzie dalej? Niepewnie pochyla głowę i wącha cuchnącą ściółkę. A potem znowu kieruje wzrok w naszą stronę.

Muszę się przemóc, żeby wejść do środka, ale robię to i podchodzę do Florianka. Biedak, widzę jak bardzo się cieszy. Wyciąga pyszczek i dokładnie mnie obwąchuje, trąca delikatnie noskiem. Widzę, że ten maluch ufa ludziom. Pewnie myśli, że skoro do niego przyszedłem, to znaczy, że już wszystko będzie dobrze. Och, Florianku, tak bardzo bym chciał, żebyś miał rację. Ale niestety to nie ja mam tu władzę. Gdyby to ode mnie zależało, zabrałbym cię stąd już teraz, żeby to straszne miejsce stało się już wkrótce tylko odległym wspomnieniem.  

Przytulam główkę Florianka i stoimy tak przez chwilę, ja i on. Florianku, zrobię wszystko, żeby cię stąd zabrać. Ale sam nie dam rady nic zrobić. Muszę poprosić dobrych ludzi o pomoc.

Przekaż darowiznę z hasłem FLORIANEK NA konto:

MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626

bLIK: 535 501 501 

PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl

Fundacja Razem Dla Zwierząt
Nowy Wilków 37A 05-155 Leoncin

NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK

RATUJĘ FLORIANKA

wybierz kwotę

lub

Wyślij SMS o treści

FLORIANEK
NA NUMER 7420(KOSZT 4,92 PLN)
NA NUMER 7928(KOSZT 11,07 PLN)
NA NUMER 91920(KOSZT 23,37 PLN)
I KUP TAPETĘ