Baryłeczka pokochała ciocię Olę. Zobaczcie sami.

28 kwietnia

Zapraszam do oglądania filmu z Baryłeczką. Zobaczcie jak polubiła ciocię Olę. Ta młoda klaczka zmieniła się nie do poznania. Jak do nas przyjechała, to strach było wejść do boksu. A teraz? Nie można się od niej odgonić. 

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie
Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

10 kwietnia 2025

Baryłeczka i jej mama pierwszy raz wypuszczone na padok! Widać, że dziewczyny bardzo długo stały w boksie i rozemocjonowały się nową sytuacją. Przez pierwsze minuty biegały, a dokładniej to biegała mama a za nią mała Baryłeczka. Na razie są na oddzielnym padoku, ale już niedługo dołączą na nasz padok dla dużych koni. Teraz przez ogrodzenie poznają nowe miejsce i swoich nowych przyjaciół. Widziałem już, że bardzo się nimi zainteresował Dziadzio, który stoi na sąsiednim padoczku dla naszych bardziej potrzebujących zwierzaków. Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję za ocalenie Baryłeczki i jej mamy. To była trudna walka, ale dzięki Waszej pomocy się udało i obie są już bezpieczne.

1 kwietnia 2025

Uratowane przez Was Baryłeczka i jej mama są już u nas! Mała Baryłeczka jest bardzo miła, przyjazna i ciekawska, choć wczoraj była trochę wystraszona. Ale zobaczyła widocznie, że nic jej tu nie grozi i dziś już wcale się nie boi. 

Myślę, że te dwie klacze wcale nie wychodziły na dwór, tylko cały czas były trzymane w boksie i pasione, żeby jak najwięcej ważyły kiedy zostaną zawiezione do rzeźni. Ale my niedługo wypuścimy je na padok, gdzie w końcu będą mogły biegać i bawić się z innymi końmi.

Dziękuję jeszcze raz wszystkim, którzy pomogli uratować małą Baryłeczkę i jej mamę.

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

31 marca

Bardzo Wam dziękuję za pomoc dla Baryłeczki i jej mamy. A zbiórka nie była łatwa, bo tu duże konie zimnokrwiste, a co się z tym wiąże, ciężkie i drogie. Ta rodzinka kosztowała aż 12000 złotych. Prawie tydzień zbieraliśmy te pieniądze. Chyba każdy z Was dołożył cegiełkę dla  Baryłeczki i jej mamy. Myślę, że część z Was dołożyła kilka cegiełek. W każdym uratowanym zwierzaku, który u nas sobie skubie siano jest cząstka Was. Każdy z Was zrezygnował z jakiejś swojej potrzeby, a te pieniądze przeznaczył na ratowanie tych osiołków i koni. Można powiedzieć, że cały ten zwierzyniec jest Wasz. Więc, kto tylko może niech przyjeżdża na dzień otwarty. A kto nie może, niech ogląda filmiki ze swoimi zwierzakami. Jeszcze raz dziękuję i życzę spokojnej nocy. Marek Sotek

NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

kwota 0statniej raty:

0 zł

Baryłeczka i jej mama całą zimę były pasione na rzeź. Stały zamknięte w oborze, nie chodziły na padok, żeby jak najszybciej nabrać masy. Nie wiem, czy nie były też szprycowane jakąś chemią, żeby ważyć coraz więcej, bo słyszałem o takich przypadkach. Baryłeczka garnie się do ludzi, pewnie myśli, że dostanie wiaderko z jedzeniem, takie jak trzy razy dziennie przynosił jej gospodarz. Myśli pewnie, że świat jest piękny, można sobie posiedzieć w ciepełku razem z kochaną mamusią, a dobrzy ludzie tylko donoszą jedzenie. Więc Baryłeczka wyciąga go mnie pyszczek z nadzieją na pieszczoty. Za to mama jest nieufna i osowiała, pewnie już nie raz widziała tuczone konie, które po kilku miesiącach były pakowane w ciężarówki. 

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

Przekaż darowiznę z hasłem Baryłeczka i mama NA konto:

MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626

bLIK: 535 501 501 

PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl

Fundacja Razem Dla Zwierząt
Nowy Wilków 37A 05-155 Leoncin

NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK

RATUJĘ Baryłeczkę i mamę

wybierz kwotę

lub

Wyślij SMS o treści

BARYŁECZKA
NA NUMER 7420(KOSZT 4,92 PLN)
NA NUMER 7928(KOSZT 11,07 PLN)
NA NUMER 91920(KOSZT 23,37 PLN)
I KUP TAPETĘ

Dawno nie było filmu z Lucynką, więc dziś ciocia Ola opowie Wam, co u niej słychać.

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

25 kwietnia 2025

Bardzo dawno nie mieliśmy filmiku z Lucynką, więc dziś opowie Wam o niej ciocia Ola.

Ostatnio Lucynka była chora i musiała brać antybiotyk, dlatego możecie ją zobaczyć w stajni. Ale już wszystko jest z nią dobrze i pewnie jutro pójdzie znowu do stada.

Lucynka to przemiła kucka i bardzo lubi kontakt z ludźmi. A jeśli ktoś z Was chciałby dać jej dom, to Lucynka jest do adopcji!

13 lutego 2024

Lucynka jest już u nas! Jest bardzo miła, tak że mogę ją prowadzać bez uwiązu. Ma piękne puszyste futerko. Niestety kopytka wymagają dużej korekty, ale myślę że pan kowal sobie z nimi szybko poradzi.

Nagrałem dla Was filmik z pierwszego wypuszczenia Lucynki do stada kucyków 🙂

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

kwota, którą musimy dziś zebrać:

0 zł

Nie wiem, dlaczego handlarz schował przede mną maleńką Lucynkę. Tylko cudem usłyszałem cichuteńkie rżenie dochodzące z zamkniętej szopy. Gdy do niej wszedłem, z ciemności wyłoniła się słodka, ruda dziewczynka. Najpierw spojrzała mi głęboko w oczy, z nadzieją, że ją zabiorę z tego strasznego miejsca. Wysunęła pyszczek w moją stronę, a ja dotknąłem jej miękkich chrap. Serce mi się ścisnęło, ale nic więcej nie mogłem wtedy zrobić. Gdy wychodziłem, jeszcze raz cichuteńko zarżała, a ja zacisnąłem zęby i wyszedłem z szopy.

Życie Lucynki kosztuje 3500 złotych. Dziś koniec zbiórki. Musimy ją uratować

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

Przekaż darowiznę z hasłem LUCYNKA NA konto:

MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626

bLIK: 535 501 501 

PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl

Fundacja Razem Dla Zwierząt
Nowy Wilków 37A 05-155 Leoncin

NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK

RATUJĘ LUCYNKĄ

wybierz kwotę

lub

Wyślij SMS o treści

LUCYNKA
NA NUMER 7420(KOSZT 4,92 PLN)
NA NUMER 7928(KOSZT 11,07 PLN)
NA NUMER 91920(KOSZT 23,37 PLN)
I KUP TAPETĘ

Dziś ciocia Ola zaprasza Was na wizytę u naszych staruszków.

23 kwietnia 2025

Dziś ciocia Ola zaprasza Was na wizytę u naszych staruszków. 

Pamiętacie Dziadzia? Dziadzio przyjechał do nas straszliwie wychudzony. Potem przez pewien czas był w tak złym stanie, że mimo wszelkich wysiłków, najlepszych pasz, witamin i tak dalej wydawało się nam wszystkim, że niedługo Dziadzio pożegna się z nami.

Ale w końcu Dziadzio zrobił nam niespodziankę! Utył, nabrał sił i w ogóle wygląda jakby ubyło mu lat. Niech nam żyje Dziadzio jak najdłużej!

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie
Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

26 sierpnia 2024

Jakiś czas temu bardzo martwiliśmy się o Dziadzia. Był strasznie chudy i mimo że karmiliśmy go najlepiej jak tylko można, wcale nie przybierał na wadze. A ponieważ Dziadzio ma już swoje lata, myśleliśmy, że pewnie niedługo odejdzie…

Ale od pewnego czasu jest coraz lepiej. Dziadzio ładnie przybiera na wadze. Poprawiły się też wyniki jego badań krwi.

A zresztą ciocia Ola wszystko Wam opowie 🙂

27 maja 2024

Chyba rzeczywiście trzymaliście kciuki za Dziadzia. Zobaczcie – utył, nabrał energii i generalnie wygląda dużo lepiej. Wypuściliśmy go na łąkę, na której jest najwięcej trawy i teraz spędza czas razem z fryzkami staruszkami Olą i Jolą.

Również Ola bardzo ładnie przytyła i wygląda zupełnie dobrze. Tylko Jola nadal jest chudziutka. Ale może jeszcze się poprawi, zobaczymy 🙂

Dziękuję Wam za życie tych końskich staruszków. Dzięki Wam przynajmniej końcówkę swojego życia spędzą w godnych warunkach i mając wszystko, czego koniom potrzeba do szczęścia!

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie
Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

2 maja

Dziadzio jest u nas od połowy lutego. Kiedy przyjechał do nas, był chudy i wyglądał mizernie. Myśleliśmy, że to wynik niewłaściwej opieki i niedostatecznego karmienia.  Uznaliśmy, że wystarczy Dziadziowi dać dobre pasze, takie specjalne dla starszych koni, a zrobi się okrąglutki jak reszta naszych zwierzaków.

Niestety tak się nie stało. Dziadzio nie tylko nie przytył, ale mimo wszystkich naszych wysiłków jeszcze schudł. Ma apetyt, dostaje najlepsze pasze. Czasami bierzemy go do stajni, żeby dopilnować tego ile zjada. Wielokrotnie oglądała go pani doktor. I to ona w końcu powiedziała nam, że Dziadzio prawdopodobnie ma raka, i że to jest przyczyna jego chudnięcia. Natomiast Dziadzio jest w tym wieku, że żadna operacja w jego przypadku nie wchodzi już w grę. 

Trzymajcie kciuki za Dziadzia.

15 lutego 2024

Przyjechał do nas Dziadzio, czyli uratowany przez Was koński staruszek. Na razie jest bardzo wystraszony, nie dał do siebie podejść. Na razie trzyma się też trochę dalej od innych koni, choć podjął już próbę dopchnięcia się do paśnika z sianem.

Dziadzio potrzebuje czasu, żeby się przekonać, że tu jest bezpieczny. I na pewno nadal tęskni za swoimi właścicielami. Ale myślę, że jeszcze trochę i Dziadzio będzie chodził za mną po łące i wpychał się przed kamerę jak inne zwierzaki.

Dziękuję Wam za cały wysiłek, jaki włożyliście w uratowanie tego staruszka, czy to pomagając finansowo, czy rozsyłając zbiórkę do swoich znajomych. Dziękuję!

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

12 lutego

Drodzy Przyjaciele, dziękuję Wam z całego serca. Wczoraj udało nam się zebrać całą potrzebną kwotę i Dziadzio jest bezpieczny! Dam Wa znać jak tylko do mnie przyjedzie. Jeszcze raz dziękuję za wszystko.

Marek Sotek

NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

Kwota, którą musimy dziś zebrać:

1200 zł

Jechałem do handarza z gotówką w kieszeni, szczęśliwy że zebraliśmy pieniądze na ratunek dla Misia i jego mamy. Miałem w planie zapłacić za uratowaną rodzinkę i ustalić z handlarzem, kiedy mogę przysłać po nich transport. A potem – w końcu! – miałem mieć spokojny weekend. Ale życie napisało inny scenariusz.

W bramie wjazdowej handlarza minąłem się z wyjeżdżającym samochodem z przyczepą. A na podwórzu zobaczyłem scenę, jaką widziałem już nie raz, ale zawsze rozdziera mi serce. 

Siwy, bialusieńki koński dziadzio, trzymany na uwięzi przez handlarza. Przerażony, nie rozumie, gdzie trafił i dlaczego. 

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

Woła tych, którzy go tu zostawili i pojechali, tak głośno jak potrafi. Oni nie wrócą, ja to wiem i wy to wiecie. Ale Dziadzio tego nie wie. Nie jest człowiekiem i w jego zwierzęcym sercu nie ma miejsca na zdradę, na zapomnienie przyjaciół, na okrucieństwo. Dlatego Dziadzio woła, woła bardzo głośno i ma nadzieję, że go usłyszą. I wtedy na pewno wrócą. Przecież są jego przyjaciółmi i opiekunami, prawda?

Właśnie skończyliśmy dwie trudne zbiórki. Chciałem dać Wam i sobie odpocząć. Ale nie zostawię Dziadzia, tego końskiego staruszka, na pewną śmierć w rzeźni. Nie mogę. Życie Dziadzia kosztuje aż 7000 złotych. Całe szczęście możemy za nie zapłacić w ratach. Do tej pory uzbieraliśmy już 5800 złotych, a dziś musimy wpłacić resztę pieniędzy. Proszę o pomoc. Marek Sotek

Przekaż darowiznę z hasłem DZIAdzio na konto:

MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626

PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl

Fundacja Razem Dla Zwierząt

Stare Polesie 25B 05-155 Leoncin

 

NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK

RATUJĘ DZIADZIA

wybierz kwotę

lub

Wyślij SMS o treści

DZIADZIO
NA NUMER 7420(KOSZT 4,92 PLN)
NA NUMER 7928(KOSZT 11,07 PLN)
NA NUMER 91920(KOSZT 23,37 PLN)
I KUP TAPETĘ

Adaś dołączył do stada. Inne osiołki powitały go bardzo miło.

22 kwietnia 2025

Adaś już od kilku dni jest u nas. A dziś wyprowadziłem go na padok do stada osiołków. Adaś szedł za mną bardzo chętnie, zupełnie inaczej niż większość osiołków, które trzeba zwykle długo namawiać. Po drodze oglądał wszystkie zwierzęta a na koniec został powitany przez nasze osiołki – Klapcia, Kartofelka, Sówkę i całą resztę.

Dziękuję Wam za uratowanie tego przemiłego osiołka!

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

15 kwietnia

Kolejny raz wszystko skończyło się dobrze. Zbiórka dla Adasia trwała od czwartku. I dzięki Waszej wspaniałej pomocy ten biedny osiołek zamiast skończyć na rzeźnickim haku, będzie sobie skubał siano i jadł marchewki w naszym ośrodku. A jeżeli chcecie go osobiście przytulić, to zapraszam na dzień otwarty 3 maja. Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję i pozdrawiam serdecznie. Marek Sotek

10 kwietnia

Spójrzcie tylko na Adasia. To taki słodki, kochany, przyjazny osiołek. Adaś musiał długo nosić za mały, bardzo ciasny kantar – zobaczcie, ma po nim odciśnięte głębokie ślady na pyszczku. Widocznie jego właściciel nie przejmował się takimi rzeczami. A na koniec sprzedał go handlarzowi koni rzeźnych! Handlarz zamknął tego biedaka w ciemnej szopie a jutro ma go zawieźć do ubojni. A Adaś tak bardzo próbuje wyjść na zewnątrz! Grzebie kopytkiem i kopie w drzwi. Chyba ma nadzieję, że w ten sposób je otworzy i ucieknie z tego strasznego miejsca. Ale oczywiście to się nie uda, więc Adaś tylko wygląda przez szczeliny na zewnątrz. Jeśli nic nie zrobimy, to będzie ostatni raz, kiedy Adaś może oglądać piękny świat i słońce. Jutro rano handlarz zapakuje go na przyczepę i odwiezie do rzeźni. A tam już czeka na niego rzeźnik z ostrym nożem w ręku. Nie możemy na to pozwolić. Pomóżcie uratować Adasia. Wieczorem muszę wpłacić 1000 złotych zaliczki. Marek Sotek

NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

Kwota, którą musimy zebrać:

0 zł

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

Przekaż darowiznę z hasłem ADAŚ NA konto:

MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626

bLIK: 535 501 501 

PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl

Fundacja Razem Dla Zwierząt
Nowy Wilków 37A 05-155 Leoncin

NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK

RATUJĘ ADASIA

wybierz kwotę

lub

Wyślij SMS o treści

ADAŚ
NA NUMER 7420(KOSZT 4,92 PLN)
NA NUMER 7928(KOSZT 11,07 PLN)
NA NUMER 91920(KOSZT 23,37 PLN)
I KUP TAPETĘ

Ala i jej mama już są u nas. Przed chwilą przyjechały. PUŚCIŁEM je do kucykowego przedszkola

18 kwietnia

Ala i jej mama przed chwilą przyjechały. Na prawdę bardzo małe są te kucyki. Ala to najmniejsza w przedszkolu. Od razu puściłem je na padok z maluchami. Mała jest dość śmiała i ciekawska. Za to mama trochę z dystansem. Zresztą zobaczcie sami – zapraszam do oglądania filmu. Marek Sotek

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

17 kwietnia

Dziś kończy się zbiórka dla maleńkiej Ali i jej mamy. Brakuje 850 złotych, żeby je ocalić. Wiem, że wczoraj każdy z Was bardzo im pomógł. Ale mam wielką prośbę. Przekażcie znajomym i rodzinie informację o tych biedactwach. A może ktoś się przyłączy. Dzwoniłem, do pana, który wozi nam konie. Zwolnił mu się jeden transport jutro koło południa. Więc jest szansa, żeby Ala i jej mama święta spędziły u nas. Marek Sotek

NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

dziś musimy zebrać:

0 zł

Mamusiu, dlaczego wczoraj tych dwóch pijanych panów wciągnęło nas na przyczepkę? Bardzo się bałam i się przewracałam ale oni wzięli mnie za kopytka i wnieśli do środka. Bardzo głośno rżałaś kiedy mnie nieśli a oni cię uciszyli batem. Ja już chcę wracać do domu. Tu jest ciemno i bardzo brzydko pachcie, i inne zwierzęta tak płaczą. Kochanie, nie bój się, przytul się mocno do mamusi i napij się mleczka. Spróbuj zasnąć. Jutro wrócimy do domu. 

Ale maleńka Ala i jej mama nie wrócą do domu. Pojadą do rzeźni. Gospodarz potrzebował pieniędzy na święta i je bez zastanowienia sprzedał handlarzowi, a on tylko zatarł ręce, bo jutro je wywiezie i ma 2500 złotych zarobku na czysto. Bardzo brutalny jest świat koni, gdzie się życie wycenia na kilogramy. Te biedactwa kosztują 6000 złotych. Wczoraj, dzięki Waszej wspaniałej pomocy zebraliśmy aż 5150 złotych. A dziś musimy wpłacić resztę. Proszę, spróbujmy uratować maleńką Alę i jej mamę. Marek Sotek

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

Przekaż darowiznę z hasłem ALA i MAMA NA konto:

MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626

bLIK: 535 501 501 

PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl

Fundacja Razem Dla Zwierząt
Nowy Wilków 37A 05-155 Leoncin

NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK

RATUJĘ ALĘ I MAMĘ

wybierz kwotę

lub

Wyślij SMS o treści

ALA
NA NUMER 7420(KOSZT 4,92 PLN)
NA NUMER 7928(KOSZT 11,07 PLN)
NA NUMER 91920(KOSZT 23,37 PLN)
I KUP TAPETĘ

Wygląda na to, że Szymuś czuje się u nas dobrze. Chodzi już po padoku razem z innymi kucykami.

17 kwietnia 2025

Szymuś jest już u nas. Chodzi sobie po padoku z innymi kucykami. Wygląda na to, że czuje się u nas dobrze. Ale gdyby nie Wy, Szymusia nie byłoby już na świecie.

Dziękuję za Wasze wielkie serca i za to, że te biedne zwierzaki zawsze mogą na Was liczyć.

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

16 kwietnia

Wczoraj wydarzył się prawdziwy cud. Szymuś został uratowany przed czasem. A nawet nazbierał sobie pieniążków na transport, kowala i marchewki dla wszystkich zwierzaków w stajni. Jesteście wspaniali. Już nawet brakuje mi słów, jak dziękować. Nawet handlarz się zdziwił, że tak szybko dostał przelew. Już załatwiam transport dla Szymusia. Jak tylko przyjedzie, to nagram z nim film. A Was zapraszam w gości do Szymusia 3 maja. Zobaczycie jaki ładny jest ten źrebaczek. Jeszcze raz dziękuję. Marek Sotek

15 kwietnia

Szymuś to jeszcze dziecko. Handlarz pokazał mi jego paszport z datą urodzenia 7 kwietnia zeszłego roku. Czyli tydzień temu miał pierwsze urodziny. Teraz jest czyszczenie obór i jutro w południe ten źrebak pojedzie do rzeźni. Ostatnie transporty właśnie odjeżdżają. Handlarz nie zgadza się na żadne zaliczki ani negocjacje. 3300 złotych płatne jutro do południa albo koniec. Nie wiadomo, co się stało z jego mamusią, ale Szymuś cały czas rozgląda się wokół, jakby kogoś szukał. Handlarz oczywiście nic nie chce powiedzieć. Chyba nie damy rady uratować tego źrebaczka, bo czasu jest zbyt mało. Marek Sotek

NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

Brakująca kwota:

0 zł

Przekaż darowiznę z hasłem SZYMUŚ NA konto:

MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626

bLIK: 535 501 501 

PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl

Fundacja Razem Dla Zwierząt
Nowy Wilków 37A 05-155 Leoncin

NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK

RATUJĘ SZYMUSIA

wybierz kwotę

lub

Wyślij SMS o treści

SZYMUŚ
NA NUMER 7420(KOSZT 4,92 PLN)
NA NUMER 7928(KOSZT 11,07 PLN)
NA NUMER 91920(KOSZT 23,37 PLN)
I KUP TAPETĘ
Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

Zapraszam do oglądania zaległego filmu z Lotką.

16 kwietnia

Dziś moja córka mi przypomniała, że nie mam jeszcze na stronie filmiku z Lotką. 

A ta starsza klaczka już u nas jest od ponad tygodnia. Poszliśmy z Bellą jej poszukać. Lotka zaprzyjaźniła się z niedawno uratowaną Wieczorynką i chodzi za nią krok w krok. Ale nie daje do siebie podejść. Pewnie życie nie szczędziło jej cierpień i jest nieufna w stosunku do człowieka. Ale jak podje marchewek na dniu otwartym. Zobaczymy. Ale najważniejsze, że żyje i że jest bezpieczna u nas w ośrodku. Jeszcze raz dziękuję za pomoc i życzę dobrego dnia. Marek Sotek

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

7 kwietnia

Gdy już wychodziłem od handlarza, usłyszałem cichuteńkie rżenie i drapanie, dobiegające z przyczepy stojącej na podwórku. Nie pytając się o zgodę, szybko podszedłem i ją otworzyłem. W środku stała Lotka. Była taka maleńka, że głowę miała poniżej drąga, który jest na wysokości zadu konia. Spojrzała na mnie smutnymi oczkami i maleńkim kopytkiem zaczęła drapać, dając mi znać, że chce wyjść. Wyciągnęła nosek i zaczęła mnie nim trącać. Czułem, że zaraz się rozkleję, więc odszedłem. Tylko w myślach sobie powiedziałem. Kochana Loteczko, jeszcze nie czas na umieranie.  Nie pozwólmy zabić tej malej klaczki. Marek Sotek

NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

Brakująca kwota:

0 zł

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

Przekaż darowiznę z hasłem LOTKA NA konto:

MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626

bLIK: 535 501 501 

PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl

Fundacja Razem Dla Zwierząt
Nowy Wilków 37A 05-155 Leoncin

NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK

RATUJĘ LOTKĘ

wybierz kwotę

lub

Wyślij SMS o treści

LOTKA
NA NUMER 7420(KOSZT 4,92 PLN)
NA NUMER 7928(KOSZT 11,07 PLN)
NA NUMER 91920(KOSZT 23,37 PLN)
I KUP TAPETĘ

Wieczorynka zamieszkała ze stadem. Zdążyła już zaprzyjaźnić się z innymi kucykami.

15 kwietnia 2025

Wieczorynka jest już u nas! Zamieszkała ze stadem i zdążyła już zaprzyjaźnić się z innymi kucykami. 

Wieczorynka jest zupełnie inna niż większość czarnych kucyków. Zazwyczaj to prawdziwe dzikuski i zdecydowanie wolą towarzystwo innych kucyków niż ludzi. A Wieczorynce wyraźnie moje towarzystwo sprawia przyjemność.

Dziękuję Wam za uratowanie Wieczorynki – ona żyje tylko dzięki Wam!

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

11 kwietnia

Dziś okaże się, czy ta mała czarna dziewczynka będzie żyła. Pozostały ostatnie godziny zbiórki a wciąż brakuje 800 złotych. Wieczorynka może nie jest jakimś ślicznym i miłym kucykiem. Ale też chce żyć. Widziałem to w jej oczach. Proszę, pomóżcie mi ją ocalić. Marek Sotek

9 kwietnia

Tych zwykłych czarnych kucy nikt nie chce, bo najczęściej to dzikuski, a i wyglądają też mało efektownie, wszystkie prawie takie same. Takie kolorowe, czy białe mają więcej szans, czasami trafiają od handlarza do innych ludzi. Ale te czarne z automatu są pakowane na samochody i jadą do ubojni. Ale ja tam nie rozróżniam, trzeba ratować życie to biorę się do roboty i działam. Chociaż wiem, że bardzo ciężko będzie zebrać pieniądze na wykupienie wykup zwykłego czarnego kucyka. Dałem jej imię Wieczorynka, żeby chociaż trochę przyciągnąć Waszą uwagę. Ale czy to coś pomoże. Zobaczymy. Handlarz żąda 700 złotych zaliczki. Proszę, zlitujcie się nad tą czarną, zwykłą klaczką. Marek Sotek

NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

Kwota, którą musimy dziś zebrać:

0 zł

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

Przekaż darowiznę z hasłem WIECZORYNKA NA konto:

MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626

bLIK: 535 501 501 

PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl

Fundacja Razem Dla Zwierząt
Nowy Wilków 37A 05-155 Leoncin

NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK

RATUJĘ WIECZORYNKĘ

wybierz kwotę

lub

Wyślij SMS o treści

WIECZORYNKA
NA NUMER 7420(KOSZT 4,92 PLN)
NA NUMER 7928(KOSZT 11,07 PLN)
NA NUMER 91920(KOSZT 23,37 PLN)
I KUP TAPETĘ

Misia już po operacji wróciła do domu. Dziękujemy Wam razem z Panią Hanią za pomoc w ratowaniu tej dzielnej suczki!

12 kwietnia

Dziękuję Wam z całego serca za pomoc dla Misi. Ta dzielna psinka jest już po operacji i wróciła do domu ze swoją ukochaną opiekunką. Czeka ją jeszcze długa rekonwalescencja ale wszystko jest na dobrej drodze. Dzisiaj jeszcze musiała wrócić do kliniki na kroplówkę i po kolejną dawkę leków. Potem jeszcze czekają ją badania krwi, zdjęcie szwów i wizyta u onkologa gdy będą wyniki badania histopatologicznego. Będę Was oczywiście informował o dalszym leczeniu suczki i jej samopoczuciu. Trzymajcie za nią kciuki.

Dołączam jeszcze list od Pani Hani z podziękowaniami dla wszystkich, którzy pomogli jej ukochanej psince w tak trudnej sytuacji. To dzięki Wam Misia przeszła operację ratującą życie. Razem Wam za to dziękujemy!

Marek Sotek

8 kwietnia

Właśnie przed chwilą rozmawiałem z panią Hanią. Powiedziałem jej, że już mamy uzbierane pieniądze na operację. bardzo się ucieszyła, bo operacja jest zaplanowana na piątek o godzinie 8 rano. W takich przypadkach każdy dzień ma znaczenie i nic nie można odkładać. Jeżeli Misia będzie się czuła dobrze to już wieczorem wróci do domu. Trzymajcie wszyscy kciuki za tą małą suczkę. Jak tylko będę coś wiedział, to będzie info na stronie. Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję za pomoc w zebraniu pieniędzy na operację. Marek Sotek

NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

Brakująca kwota:

0 zł

Tym razem proszę Was o pomoc dla suczki Misi, u której zdiagnozowano nowotwór tarczycy. Jedynym ratunkiem dla niej jest operacja. Pani Hanna, opiekunka Misi, jest zrozpaczona, bo ma jedynie niewielką emeryturę, do  tego dorabia sprzątając w aptece a to wystarcza jedynie na podstawowe potrzeby. Operacja, którą lekarze wycenili na 6000 złotych, jest całkowicie poza jej zasięgiem. 

Poniżej przesyłam list Pani Hanny i gorąco proszę Was o pomoc.

Przekaż darowiznę z hasłem MISIA NA konto:

MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626

bLIK: 535 501 501 

PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl

Fundacja Razem Dla Zwierząt
Nowy Wilków 37A 05-155 Leoncin

NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK

RATUJĘ MISIĘ

wybierz kwotę

lub

Wyślij SMS o treści

MISIA

na numer      7420    (koszt 4,92 pln)

na numer      7928   (koszt 11,07 pln)

i kup tapetę
Regulamin tapet

Bibułka razem z Calineczką mieszka na padoku dla uciekinierów. Niestety nadal nam nie zaufała

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

11 kwietnia 2025

Dzisiaj Ciocia Ola przychodzi do Was z filmikiem o Bibułce. Kucka mieszka na specjalnym padoku dla uciekinierów, razem z Calineczką. Obie dziewczyny niespecjalnie przejmują się pastuchem więc mamy dla nich specjalne, osiatkowane ogrodzenie.

Jak zobaczycie na filmie, Bibułka niestety nadal nie czuje się pewnie w naszej obecności. Pracujemy nad jej zaufaniem, ale widzimy, że przed nami jeszcze długa droga.

30 stycznia 2025

Uratowana przez Was kucka Bibułka jest u nas już dobrych parę dni. Trafiła na razie na padok dla naszych łobuziaków razem z Bolusiem i Przemusiem. Trochę z nimi bryka i zdarzają się też kopniaki, ale wszystkie trzy kucyki są podobnych gabarytów więc myślę, że się dogadają i nikt nie ucierpi 😉

Niestety nie udało mi się złapać jej do filmu, więc obejrzyjcie ją jak sobie bryka z Przemusiem.

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

20 grudnia

Ta maleńka klaczka już dziś do nas przyjedzie. Kolejne serduszko uratowane. Bibułka spędzi spokojne święta z reszta zwierzaków. Bardzo Wam dziękuję za pomoc i pozdrawiam serdecznie. Marek Sotek

NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

kwota, którą musimy dziś zebrać:

0 zł

Nie da do siebie podejść – uprzedził mnie handlarz, zanim jeszcze weszliśmy do środka.

Miał rację. Bibułka odskoczyła na całą długość trzymającej ją liny, kiedy tylko nas zobaczyła. W jej czarnych, błyszczących oczach był graniczący z paniką lęk. Nie podchodziłem bliżej, bo przerażony koń może zrobić sobie krzywdę, szarpiąc się gwałtownie na uwięzi. Przyglądałem się jej tylko stojąc przy samym wejściu.

Żal było patrzeć na tą małą, trzęsąca się ze strachu klaczkę. Musiała mieć bardzo złe doświadczenia z człowiekiem. Albo może była trzymana gdzieś w zamknięciu i wcale nie miała kontaktu z ludźmi aż do momentu, kiedy ktoś postanowił sprzedać to niewinne stworzenie handlarzowi koni rzeźnych.

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

Powiedziałem handlarzowi, że może iść do domu a ja zostanę jeszcze trochę z Bibułką. Kiedy wyszedł, po prostu stanąłem bez ruchu i czekałem, aż Bibułka przyzwyczai się do mojej obecności i zobaczy, że nic złego się nie dzieje. Po dłuższym czasie rzeczywiście zaczęła się jakby trochę uspokajać. Lina, którą była przywiązana, nie była już tak bardzo napięta. Bibułka spoglądała w moją stronę już nie tylko ze strachem, ale też z odrobiną ciekawości. Wtedy bardzo powoli, krok po kroku, zacząłem zmniejszać dzielący nas dystans na tyle, na ile klaczka to akceptowała.

Ostatecznie udało mi się stanąć całkiem blisko niej. Nie pozwoliła mi się dotknąć, ale wiem, że to tylko kwestia czasu, żeby zdobyć jej zaufanie. Oczywiście jeśli uda nam się ją ocalić. Jeśli nie, Bibułka pojedzie jutro prosto do rzeźni. A tam zrozumie, że miała rację, tak strasznie bojąc się ludzi.

Bardzo Was proszę o pomoc dla małej, przerażonej Bibułki.

Przekaż darowiznę z hasłem BIBUŁKA NA konto:

MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626

bLIK: 535 501 501 

PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl

Fundacja Razem Dla Zwierząt
Nowy Wilków 37A 05-155 Leoncin

NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK

RATUJĘ BIBUŁKĘ

wybierz kwotę

lub

Wyślij SMS o treści

BIBUŁKA
NA NUMER 7420(KOSZT 4,92 PLN)
NA NUMER 7928(KOSZT 11,07 PLN)
NA NUMER 91920(KOSZT 23,37 PLN)
I KUP TAPETĘ