Frytka razem z Kalarepką i Janinką przeniosły się na wybieg dla staruszków

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

14 kwietnia 2025

Dzisiaj zapraszam Was na film z naszego wybiegu dla staruszków. Ciocia Ola opowie Wam jak się mają Janinka, Kalarepka i Frytka i w kim tym razem zakochał się Dziadzio. Zobaczycie też małą Cytrynkę i jej mamę Cynkę

Razem z naszymi zwierzakami życzymy Wam miłego poniedziałku! 😊

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie
Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

31 marca 2025

Kalarepka, Frytka i Janinka wieczorową porą 😊
Te trzy ośliczki ze względu na swoje zdrowie i niskie temperatury w nocy ostatni miesiąc spędziły w stajni. Tam razem z Ciocią Olą dbaliśmy aby poczuły się jak najlepiej i żeby Janinka nabrała trochę tłuszczyku. Na szczęście powoli się ociepla, więc wszystkie trzy ośliczki wyprowadziliśmy na osobny padoczek. Widzę, że im się tu podoba i od przyjazdu do nas bardzo się oswoiły. Gdy do nich przyszedłem nie odstępowały mnie na krok! Dziękuję Wam za uratowanie im życia. To dzięki Wam to wszystko jest możliwe!

3 marca 2025

To jest Fryteczka! Jest u nas już parę dni. Na razie mieszka w stajni, ale niedługo wypuszczę ją już do stada, może nawet przed dniem otwartym. Na razie Frytka nie jest tak na 100% pewna, czy może mi zaufać. Ale pozwala się głaskać i na pewno niedługo już będzie sama do nas podchodzić. 

Dziękuję Wam jeszcze raz za ocalenie tej ośliczki – staruszki. 

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

28 lutego. 

Udało się, Fryteczka jest bezpieczna! Dziękuję Wam z całego serca. Postaram się jak najszybciej przywieźć ją do nas i oczywiście obiecuję nagrać dla Was filmik z tą staruszką. Jeszcze raz dziękuję! Marek Sotek

NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

Dzisiaj musimy zebrać:

0 zł

Frytka nie koncentruje spojrzenia w jednym punkcie a jej oczy są zamglone, mętne. Wygląda, jakby była głęboko zamyślona i nie zwracała uwagi na otoczenie. Ale przypuszczam raczej, że ta wiekowa ośliczka niedowidzi, albo może całkiem już straciła wzrok. Tym bardziej, że kiedy podchodzę, Frytka strzyże uszami, nasłuchuje moich kroków, ale nie spogląda w moim kierunku.

Ośliczka pozwala pogłaskać się po szyi, podrapać za uszami. Widzę, że sprawia jej to przyjemność i cieszy się, że do niej przyszedłem. Obwąchuje mnie dokładnie. Tak, Fryteczka lubi ludzi i im ufa. Zazwyczaj zwierzęta przywiezione tu, do handlarza koni rzeźnych, są skrajnie przerażone. Ale Frytka wygląda tylko na lekko zaniepokojoną. Pewnie wierzy, że skoro opiekunowie ją tu przywieźli, to na pewno wszystko będzie dobrze, choć to miejsce jest dziwne, nieznane i niepokojące. Bidulka, nie ma pojęcia, że to tak nie działa. Nigdy nie przyszłoby do jej szarej, niewinnej główki, że ludzie mogli się jej po prostu pozbyć. I to skazując ją na śmierć. Samotną, okrutną i poniżającą śmierć w rzeźni.

Nie tak powinny wyglądać ostatnie chwile życia Frytki. Kiedy przyjdzie jej czas, powinna odejść spokojnie i bez bólu, otoczona innymi osiołkami i kochającymi ją ludźmi.

Na jutro umówiony jest transport do rzeźni i Frytka ma nim pojechać w swoją ostatnią drogę. Jeśli zbierzemy dziś i wpłacimy handlarzowi 500 zł zaliczki, odwoła transport i poczeka na resztę pieniędzy. Bardzo Was proszę o pomoc dla Frytki.

Przekaż darowiznę z hasłem FRYTKA NA konto:

MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626

bLIK: 535 501 501 

PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl

Fundacja Razem Dla Zwierząt
Nowy Wilków 37A 05-155 Leoncin

NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK

RATUJĘ FRYTKĘ

wybierz kwotę

lub

Wyślij SMS o treści

FRYTKA
NA NUMER 7420(KOSZT 4,92 PLN)
NA NUMER 7928(KOSZT 11,07 PLN)
NA NUMER 91920(KOSZT 23,37 PLN)
I KUP TAPETĘ

Kalarepka razem z Frytką i Janinką przeniosły się na wybieg dla staruszków

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

14 kwietnia 2025

Dzisiaj zapraszam Was na film z naszego wybiegu dla staruszków. Ciocia Ola opowie Wam jak się mają Janinka, Kalarepka i Frytka i w kim tym razem zakochał się Dziadzio. Zobaczycie też małą Cytrynkę i jej mamę Cynkę

Razem z naszymi zwierzakami życzymy Wam miłego poniedziałku! 😊

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie
Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

31 marca 2025

Kalarepka, Frytka i Janinka wieczorową porą 😊
Te trzy ośliczki ze względu na swoje zdrowie i niskie temperatury w nocy ostatni miesiąc spędziły w stajni. Tam razem z Ciocią Olą dbaliśmy aby poczuły się jak najlepiej i żeby Janinka nabrała trochę tłuszczyku. Na szczęście powoli się ociepla, więc wszystkie trzy ośliczki wyprowadziliśmy na osobny padoczek. Widzę, że im się tu podoba i od przyjazdu do nas bardzo się oswoiły. Gdy do nich przyszedłem nie odstępowały mnie na krok! Dziękuję Wam za uratowanie im życia. To dzięki Wam to wszystko jest możliwe!

16 lutego

Kalarepka zamieszkała razem z Janinką w stajni. Ciocia Ola musi je odpaść, bo wyglądają bardzo słabo, zwłaszcza Janinka. Kalarepka to bardzo mila ośliczka, sama podchodzi i trąca noskiem. Napewno będzie bardzo lubiana przez gości na dniu otwartym Bo jest mała i słodka. Ale pod futerkiem ma same kości i dlatego będzie mieszkała jakiś czas w stajni i jadła smakołyki. Jeszcze raz dziękuję za uratowanie tej bidulki. Marek Sotek

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

5 lutego

Kalarepka stoi uwiązana do jakiejś maszyny a maleńką mordkę ma zawiązaną sznurkiem do snopowiązałki. Ponoć całymi dniami ryczy. Pewnie za swoją rodziną, która przedwczoraj pojechała do rzeźni. Handlarz mówi, że nawet kijami nie mogli ich rozdzielić, tak się broniły. Cztery już nie żyją. Kalarepka jest taka chuda, że mało by zapłacili na skupie. Więc handlarz, żeby więcej dostać, postanowił ją „wcisnąć” do jakiejś fundacji. I zadzwonił do mnie. Widać po tym maleństwie, ze rozgląda się za swoimi i próbuje otworzyć mordkę, żeby ich zawołać. Handlarz mówi, że nie potrzebnie ją zostawił, bo strasznie ryczy. Mówi, że rozwiązuje jej mordkę do picia i jedzenia. Ale nie wierzę z żadne jego słowo. Dziś wieczorem muszę mu przelać 700 złotych zaliczki i proszę Was o pomoc. Marek Sotek

NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

kwota, którą musimy dziś zebrać:

0 zł

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

Przekaż darowiznę z hasłem KaLAREPKA NA konto:

MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626

bLIK: 535 501 501 

PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl

Fundacja Razem Dla Zwierząt
Nowy Wilków 37A 05-155 Leoncin

NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK

Pomagam KaLAREPCE

wybierz kwotę

lub

Wyślij SMS o treści

KALAREPKA
NA NUMER 7420(KOSZT 4,92 PLN)
NA NUMER 7928(KOSZT 11,07 PLN)
NA NUMER 91920(KOSZT 23,37 PLN)
I KUP TAPETĘ

Nasze maluchy z kucykowego przedszkola nie są już wcale takie małe.

4 kwietnia 2025

Nasze małe osiołki, które mieszkają w kucykowym przedszkolu, nie są już wcale takie małe. Wszystkie urosły i wspólnie z ciocią Olą postanowiliśmy, że dla części z nich to już najwyższy czas, żeby odłączyć je od mam. Tak więc niedługo to nastąpi, ale na razie jeszcze korzystają z uroków bycia pod opieką mamy.

Zapraszam Was na jutrzejszy dzień otwarty. Jeśli przyjedziecie, sami zobaczycie jakie duże są już nasze maluchy. 

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie
Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

7 lutego 2025

Zobaczcie, jaka słodka i kochana jest Agatka, którą z takim trudem wspólnie uratowaliśmy tuż przed Świętami. Już nie mieszka w stajni tylko na dworze, z innymi osiołkami. 

Na tym samym padoku mieszka Gucio swoją mamą. Gucio, tak samo jak Agatka, bardzo lubi towarzystwo ludzi.  Jest niesamowicie ufny i przyjacielski. Zupełnie jakby nie pamiętał już ich wszystkich złych doświadczeń.

Dziękuję Wam za uratowanie tych dwóch maluchów i wszystkich innych osiołków i kucyków, które u nas mieszkają. One żyją tylko dzięki Wam!

24 stycznia 2024

Mały Gucio i jego mama są już u nas! Dziękuję każdemu z Was, kto w jakikolwiek sposób pomógł w uratowaniu tych dwóch niewinnych istnień, czy to wpłacając jakąś kwotę, czy udostępniając zbiórkę dalej. 

Najważniejsze jest, że te dwa urocze osiołki są już bezpieczne i nic im nie grozi! Mały Gucio będzie sobie rósł w towarzystwie innych małych osiołków i pod opieką mamy i cioć. Czyli tak, jak powinno być zawsze. Przyjedźcie do nas koniecznie na dzień otwarty i zobaczcie, jak sobie radzi Gucio z mamą.

I jeszcze raz dziękuję, niech dobro do Was wróci!

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

23 stycznia

Bardzo Wam wszystkim dziękuję za pomoc dla Gucia i jego mamy. W przeciągu niecałych dwóch dni zebraliśmy pieniądze na ich wykup, transport, weterynarza, kowala i utrzymanie przez pół roku. Już jutro około południa do nas przyjadą i od razu wrzucę filmik. Przepraszam, za te moje dramatyczne apele, ale czasu było bardzo mało a kwota do zebrania ogromna, więc stawałem na głowie, żeby się udało uratować Gucia i mamę. No i wspólnie ich ocaliliśmy. Tylko to jest ważne. Jeszcze raz dziękuję i życzę spokojnej nocy. Marek Sotek

NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

kwota, którą musimy zebrać:

0 zł

Widzicie Gucia, tego słodkiego malucha? Ktoś skazał go, razem z mamą, na śmierć. Okrutną i poniżającą śmierć. I teraz, u handlarza koni rzeźnych, Gucio i jego mama czekają na transport do rzeźni.

Biedny maluch, jest taki przerażony i zagubiony. Próbuje schować się za mamą, wtulić w jej miękką sierść. Zamyka oczy, jakby miał nadzieję, że kiedy je otworzy, to wszystko zniknie i znowu będą w domu, w pachnącej sianem stajence.

Biedny Gucio, nie rozumie, że już nigdy nie wróci do domu. Że jedyne, co go czeka, to nóż rzeźnika, ból, strach i śmierć. Już jutro.

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

Przekaż darowiznę z hasłem GUCIO i mama NA konto:

MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626

bLIK: 535 501 501 

PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl

Fundacja Razem Dla Zwierząt
Nowy Wilków 37A 05-155 Leoncin

NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK

RATUJĘ GUCIA i MAMĘ

wybierz kwotę

lub

Wyślij SMS o treści

GUCIO
NA NUMER 7420(KOSZT 4,92 PLN)
NA NUMER 7928(KOSZT 11,07 PLN)
NA NUMER 91920(KOSZT 23,37 PLN)
I KUP TAPETĘ

Zapraszam Was w odwiedziny do zwierzaków, które czasowo przebywają w naszym szpitalu.

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

3 kwietnia 2025

Zauważyliśmy ostatnio, że Iruś ma chore, zaropiałe oczko. Dlatego dziś złapaliśmy go i zaprowadziliśmy do naszej stajni – szpitala na leczenie. Nie było to łatwe, bo Iruś robił wszystko co mógł, żeby jednak zostać na padoku. Na szczęście udało nam się, Iruś trafił do boksu i dostał lekarstwa. Jeśli mu się nie poprawi w ciągu dwóch dni, wezwiemy do niego panią weterynarz.

A przy okazji pokażę Wam innych aktualnych mieszkańców naszego szpitala. 

16 grudnia 2024

Uratowani Waszym wielkim wysiłkiem Iruś i jego mama są już u nas od kilku dni. Iruś na razie jest trochę płochliwy, choć bardzo się mną interesuje. Mama też trzyma się na dystans, ale zdecydowała się mnie powąchać. To i tak dobrze.

Wypuściłem ich na razie na osobny padok razem z Cukiereczkiem. Ale to tylko na jakiś czas, aż przyzwyczają się do nowego miejsca. Potem pójdą już do stada. 

Dziękuję Wam za uratowanie tej rodzinki. Iruś i jego mama żyją tylko dzięki Wam!

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

13 grudnia

Jeszcze wczoraj rano sytuacja małego Irusia i jego mamy była bardzo zła. Brakowało aż 2800 złotych. A na dodatek ten okres przedświąteczny nie sprzyja ratowaniu zwierzaków, bo ludzie mają dużo na głowie. Ale pokazaliście, że los tych biedaków jest dla Was bardzo ważny, w natłoku spraw zatrzymaliście się na chwilę i podarowaliście życie tej kucykowej rodzince. Udało się uzbierać większą kwotę, tak, że starczy na ich utrzymanie przez kilka miesięcy. Bardzo Wam dziękuję w imieniu Irusia i jego mamy. Rodzinka już dziś do nas przyjedzie i od tej pory będą beztrosko przemierzać nasze padoki w poszukiwanie siana i marchewek. Marek Sotek

NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

Brakująca kwota:

0 zł

 

W drewnianej, podszytej wiatrem szopie na narzędzia maleńki Iruś i jego mama czekają na śmierć. Straszną, okrutną i poniżającą śmierć w rzeźni.

Iruś jest słodkim, drobniutkim, łaciatym źrebaczkiem. Kiedy podchodzę zbyt blisko, chowa się za mamą. Myślę, że się boi, pewnie nie jest przyzwyczajony do obecności człowieka. Ale jeśli stoję wystarczająco daleko, uspokaja się i ciekawość bierze górę. Wtedy wybiega zza mamy i przygląda mi się z zainteresowaniem swoimi czarnymi, błyszczącymi oczkami. Widzę, że to taki mały łobuziaczek.

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

W stadzie źrebaczków Iruś byłby pewnie tym, który prowokuje wszystkie wyścigi, bójki i psoty. Wyobrażam sobie, że nie raz musiałby być doprowadzany do porządku przez swoją mamę, albo przez mamy innych maluchów. A potem pewnie wyrósłby na pewnego siebie, mądrego i odważnego kucyka.

Ale niestety tak się nie stanie. Ktoś ukradł Irusiowi całą jego przyszłość, wszystkie te źrebięce i dorosłe lata, które ma przed sobą. Ktoś postanowił, że życie malutkiego Irusia i jego mamy nie jest warte więcej, niż te parę złotych, które można zarobić, sprzedając ich na rzeź. W ten sposób oboje znaleźli się tu, gdzie są teraz – u handlarza koni rzeźnych. A jutro mają jechać do rzeźni. Wszystko jest już postanowione i ustalone. 

Możemy jeszcze spróbować uratować Irusia i jego mamę. Ale handlarz odwoła jutrzejszy transport tylko pod warunkiem, że dziś do wieczora wpłacę mu 1000 zł zaliczki. 

Zbliżają się Święta, a to zawsze bardzo trudny okres na organizowanie zbiórek na zwierzęta. Wszyscy mają wielkie wydatki i ja to rozumiem. Ale spróbujmy uratować tą rodzinkę, małego Irusia i jego mamę.

Przekaż darowiznę z hasłem IRUŚ I MAMA NA konto:

MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626

bLIK: 535 501 501 

PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl

Fundacja Razem Dla Zwierząt
Nowy Wilków 37A 05-155 Leoncin

NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK

RATUJĘ IRUSIA Z MAMĄ

wybierz kwotę

lub

Wyślij SMS o treści

IRUŚ
NA NUMER 7420(KOSZT 4,92 PLN)
NA NUMER 7928(KOSZT 11,07 PLN)
NA NUMER 91920(KOSZT 23,37 PLN)
I KUP TAPETĘ

Do Pablo dotarły właśnie specjalistyczne leki. Dziękujemy za pomoc!

28 marca

Pablo przekazuje Wam ogromne podziękowania za pomoc jaką mu okazaliście! Dzięki Wam udało się zebrać potrzebną kwotę na jego leczenie. Specjalistyczne leki których tak bardzo potrzebuje właśnie do niego dotarły. Teraz prosimy o trzymanie kciuków za jego powrót do zdrowia. To bardzo dzielny kocurek i liczymy, że teraz już z każdym dniem będzie tylko lepiej.

Marek Sotek

19 marca. Bardzo Wam wszystkim dziękuję za pomoc dla kotka Pablo. Dzięki Wam uzbieraliśmy potrzebne 5500 złotych. Pieniądze te przekażemy na leczenie kociaka. Będziemy Was informowali na bierząco, jak się ma Pablo. Marek Sotek

NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

Brakująca kwota:

0 zł

Z prośbą o pomoc zwrócił się do nas pan Czarek, opiekun kotka Pablo. Ku rozpaczy rodziny Pablo zachorował na ciężką, śmiertelną chorobę – FIP, czyli wirusowe zapalenie otrzewnej u kotów. Choroba rozwija się bardzo szybko, tak że Pablo w jednym oku stracił już wzrok. Jedyna szansa dla Pablo to lek, który jeszcze nie został dopuszczony do obrotu w Polsce, więc jest bardzo drogi i trzeba go sprowadzać z USA. Pan Czarek wydał już ponad 4500 złotych na badania, wizyty u lekarzy i pierwsze dawki leku. Ale po prostu nie ma więcej pieniędzy, a przerwanie leczenia oznacza dla Pablo śmierć.

Nasza pomoc to jedyna szansa na uratowanie życia Pablo.

A ja oddaję głos panu Czarkowi:

Zwracam się do Państwa z ogromną prośbą o wsparcie w leczeniu mojego kota Pabla, u którego zdiagnozowano FIP oczny (zakaźne zapalenie otrzewnej kotów). Jest to bardzo ciężka choroba. Kot wskutek choroby stracił wzrok w prawym oku, również ma powiększone nerki i węzły chłonne w jamie brzusznej. Jednak dzięki nowoczesnemu leczeniu istnieje realna szansa na jego całkowite wyleczenie. Jesteśmy w 14 dniu leczenia kota preparatem GS. Po zachowaniu kota widać znaczącą poprawę, też widać to po wynikach, jakie otrzymaliśmy. Nerki i węzły się pomniejszyły, a stan zapalny ustępuje. 

Pablo to niezwykle kochany i dzielny kot, który wnosi wiele radości do naszego życia. Diagnoza była dla nas ogromnym ciosem, ale nie poddaliśmy się i rozpoczęliśmy leczenie preparatem GS. Terapia ta jest jednak bardzo kosztowna i długotrwała – aby uratować Pabla, potrzebujemy zebrać jeszcze 5 500 zł.

Dotychczas na leczenie wydaliśmy już ponad 4 500 zł, pokrywając koszty pierwszych dawek leku, wizyt weterynaryjnych oraz niezbędnych badań kontrolnych. Niestety, nasze możliwości finansowe się wyczerpują, a Pablo nadal potrzebuje dalszego leczenia, aby wygrać z chorobą.

Dlatego zwracam się do Państwa z ogromną prośbą o wsparcie – każda, nawet najmniejsza pomoc, przybliży nas do celu i da Pablo szansę na zdrowe życie. Jeśli istnieje możliwość uzyskania wsparcia finansowego lub innej formy pomocy z Państwa strony, bardzo proszę o informację, jakie dokumenty lub formalności są wymagane. Mogę dostarczyć pełną dokumentację medyczną oraz faktury potwierdzające dotychczasowe wydatki.

Będę niezmiernie wdzięczny za każdą pomoc, udostępnienie naszej historii lub wszelkie wskazówki, które mogą pomóc w dalszym leczeniu Pabla.

Z góry dziękuję za Państwa czas, zrozumienie i wszelką okazaną życzliwość.

Czarek

Przekaż darowiznę z hasłem PABLO NA konto:

MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626

bLIK: 535 501 501 

PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl

Fundacja Razem Dla Zwierząt
Nowy Wilków 37A 05-155 Leoncin

NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK

RATUJĘ PABLO

wybierz kwotę

lub

Wyślij SMS o treści

PABLO
NA NUMER 7420(KOSZT 4,92 PLN)
NA NUMER 7928(KOSZT 11,07 PLN)
NA NUMER 91920(KOSZT 23,37 PLN)
I KUP TAPETĘ

Szaruś razem ze Zbysiem poznaje swój nowy dom. To wszystko dzięki wam!

27 marca

Kto poznaje osiołka leżącego koło Zbysia? To Szaruś! Wspólnymi siłami udało nam się go uratować i właśnie poznaje swój nowy domek i nowych przyjaciół. Oba osiołki wypuściłem z padoczku, żeby lepiej Wam je pokazać. Na co one stwierdziły, że się kładą i nie mają zamiaru wstać. Już straciłem nadzieję, że pokażę Wam coś więcej na filmiku aż nagle zmieniły zdanie i postanowiły zwiedzić resztę swojego domu. Dzięki temu udało mi się własnymi siłami zaprowadzić je na padok dla osiołków – Ciocia Ola będzie ze mnie dumna. Widzę, że i Zbysio i Szaruś dobrze się tu u nas czują z czego bardzo się cieszę! Dziękuję Wam za pomoc w ich uratowaniu. To dzięki Wam żyją i już nic im nie grozi.

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

25 marca

Kolejny raz się udało. Kolejny raz pokazaliście, jak bardzo zależy Wam na losie tych biedaków. Tym razem to osiołek Szaruś dostał od Was w prezencie życie. Nie znam jego historii, pierwszy raz zobaczyłem go w tej ziemiance, kiedy ze zwieszoną głową czekał, co mu los przyniesie. Ale znam jego przyszłość. Spokój, bezpieczeństwo, pełen brzuszek, głaskanie i przytulanie. I to wszystko dzięki Wam. Bardzo dziękuję i zapraszam 5 kwietnia w odwiedziny do Szarusia. Wczoraj udało się uzbierać więcej pieniędzy – przeznaczymy je na transport, kowala i weterynarza, oraz marchewki dla wszystkich. Marek Sotek

24 marca

Przeliczyłem dziś z samego rana wszystkie wpłaty i na ten moment brakuje aż 1400 złotych. Myślałem, że jednak w weekend więcej pieniędzy uzbieramy i będzie spokojny poniedziałek. Ale nie. Życie Szarusia jest w dużym niebezpieczeństwie. Wiem, że ten biedaczek stoi wciąż w tej czarnej komórce, ze zwieszoną głową i czeka potulnie co mu przyniesie los. Czy będzie żył? Dziś się to okaże. Już niewiele czasu zostało. Kolejny raz proszę o pomoc! Marek Sotek

NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

kwota, którą musimy zebrać:

0 zł

21 marca

Szaruś to taki zwykły osiołek. Handlarz nic o nim nie wie, po prostu ktoś go przywiózł busem, jakim jeżdżą pracownicy na budowę. Szaruś grzecznie wszedł do ziemianki wypełnionej świńskimi odchodami. I czekał. Czekał na śmierć, która miała nadejść wkrótce. Osiołki to bardzo potulne zwierzaki i ze zwieszoną głową przyjmują swój los. Nie umieją się bronić. Jednocześnie mają głęboko zakorzenioną miłość i szacunek do człowieka. Taki jest właśnie Szaruś. Szaruś ma szansę przeżyć, pod warunkiem, że wieczorem przeleję 500 złotych zaliczki. Proszę, pomóżcie temu biedakowi.  Marek Sotek

Przekaż darowiznę z hasłem SZARUŚ NA konto:

MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626

bLIK: 535 501 501 

PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl

Fundacja Razem Dla Zwierząt
Nowy Wilków 37A 05-155 Leoncin

NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK

RATUJĘ SZARUSIA

wybierz kwotę

lub

Wyślij SMS o treści

SZARUŚ
NA NUMER 7420(KOSZT 4,92 PLN)
NA NUMER 7928(KOSZT 11,07 PLN)
NA NUMER 91920(KOSZT 23,37 PLN)
I KUP TAPETĘ

Co słychać u Michalinki, śnieżka i Sasanki? Opowiada Ciocia Ola

26 marca 2025

Dzisiaj Ciocia Ola przychodzi do Was z filmikiem z jednego z naszych padoków. Zobaczycie na nim Michalinkę oraz naszą nierozłączną parę białych kucyków – Sasankę i Śnieżka. Zapraszam do oglądania!

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie
Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

26 lutego 2025

Michalinka i Bibułka to jedne z naszych kucyków, które wcale nie boją się pastuchów elektrycznych, czyli specjalnych ogrodzeń z prądem. Po prostu sobie pod nimi przechodzą i spacerują po całym ośrodku, wchodzą na inne padoki i ogólnie robią co chcą. Dlatego zamknęliśmy je z ciocią Olą na specjalnym padoku, gdzie nie oprócz pastucha elektrycznego jest jeszcze zwykłe ogrodzenie z siatki. 

28 stycznia 2024

Przedstawiam Wam rudą kuckę Michalinkę, którą uratowaliście przed rzeźnią już kilka dni temu! Michalinka to trochę taka mała łobuziara. Nie boi się prądu i przechodzi pod pastuchem elektrycznym, więc nie stoi grzecznie na padoku, który dla niej wybraliśmy, tylko spaceruje sobie wszędzie, gdzie tylko chce. Upodobała sobie inny padok i tam ją zwykle z ciocią Olą znajdujemy, więc chyba pozwolimy Michalince tam zamieszkać. 

Ale na dzień otwarty zaprowadzimy ją na sam przód naszego ośrodka, razem z innymi zwierzakami uratowanymi w ostatnim miesiącu. Tak więc jeśli nas odwiedzicie, będziecie mogli zapoznać się z Michalinką osobiście!

Dziękuję z całego serca każdemu z Was, kto pomógł w uratowaniu Michalinki.

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

kwota, którą musimy zebrać:

0 zł

Handlarz kazał mi poczekać w stodole. Za parę minut przyszedł tu również, ciągnąc za sobą na sznurze Michalinkę. Gdzie była przedtem? Dlaczego handlarz mnie tam nie zaprowadził tylko kazał czekać? Te wszystkie myśli przechodzą mi przez głowę, ale wiem, że nie poznam odpowiedzi. W sumie może to i lepiej.

Na trzęsących się, cienkich nóżkach Michalinka weszła za handlarzem do stodoły. Prychała i oddychała głośno a oczy miała szeroko otwarte ze strachu. Na każdy dźwięk niemal podskakiwała. Widziałem też, jak bardzo Michalinka się boi, kiedy ukucnąłem przed nią, żeby zrobić zdjęcia. Dlatego nie podchodziłem już bliżej i nawet nie próbowałem jej dotknąć. Czego to biedactwo musiało doświadczyć, skoro aż tak bardzo boi się ludzi?!

Handlarz mówi, że długo trzymali ją w zamknięciu. Zdziczała, to się już nie nadaje do niczego – dodaje. Zupełnie jakby to wyjaśniało i usprawiedliwiało fakt, że właściciele sprzedali ją do rzeźni.

Życie małej Michalinki kosztuje 3500 złotych. Dziś kończy się zbiórka a brakuje 550 złotych. Proszę o pomoc dla tej małej klaczki.

Przekaż darowiznę z hasłem MICHALINKA NA konto:

MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626

bLIK: 535 501 501 

PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl

Fundacja Razem Dla Zwierząt
Nowy Wilków 37A 05-155 Leoncin

NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK

RATUJĘ MICHALINKĘ

wybierz kwotę

lub

Wyślij SMS o treści

MICHALINKA
NA NUMER 7420(KOSZT 4,92 PLN)
NA NUMER 7928(KOSZT 11,07 PLN)
NA NUMER 91920(KOSZT 23,37 PLN)
I KUP TAPETĘ

Damianek aklimatyzuje się już w swoim nowym domu 😊 Bardzo Wam dziękuję za pomoc

25 marca

Damianek jest u nas już od kilku dni i aklimatyzuje się w swoim nowym domu. Zobaczcie jaki to piękny i miły koń! Myślę, że będzie bardzo chętnie brał od Was marchewki na dniu otwartym a może też da się podrapać za uchem. Dziękuję każdemu kto przyczynił się do tego, że Damianek żyje i jest tu u mnie. Teraz już nic mu nie grozi.

Wiem, że mam lekkie opóźnienie z filmami, ale obiecuję poprawę i nagrywanie już na bieżąco 😊

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

19 marca

Bardzo Wam wszystkim dziękuję za pomoc dla Damianka. To ledwo wyrośnięty źrebak i całe życie przed nim. Tylko i wyłącznie dzięki Waszemu wsparciu nie został zabity w rzeźni. Wiem, że to wszystko wymaga dużo pracy i wyrzeczeń, a z Waszej strony są to pieniądze, które moglibyście przeznaczyć na własne potrzeby. Ale ratujemy te zwierzaki, tyle ile nam się uda. Poźniej te osiołki, kucyki i konie sobie żyją jak królowie u nas w ośrodku. Całego świata nie zmienimy, i nie pomożemy wszystkim potrzebującym. Ale uratujemy tego Damianka, Karotkę czy Sówkę, i innych. Jeszcze raz dziękuję. Marek Sotek

19 marca

Już drugi tydzień walczymy o życie Damianka. Ten młody koń powinien cieszyć się życiem i biegać po wiosennym słońcu, a nie stać uwiązany w ciemnej komórce i czekać na śmierć. Dziś jest ostatni dzień zbiórki. Chciałbym wierzyć, że go uratujemy, że zamieszka u nas w ośrodku. Ale to nie jest takie proste. 900 złotych to dużo pieniędzy, a praktycznie każdy z Was już go wspomógł kilkukrotnie. A naprawdę nie mam pomysłu jak dotrzeć do innych ludzi, kochających zwierzęta. Wiem, ze gdzieś tam są, ale w tym natłoku tych wszystkich informacji nie znajdą zbiórki dla młodego Damianka. Straszne jest to, że ten młody koń może zostać zabity tylko dla tego, że zbyt mało ludzi dowiedziało się o nim. Marek Sotek

NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

kwota, którą musimy dziś zebrać:

0 zł

 

To jest Damianek, którego ktoś sprzedał handlarzowi koni rzeźnych. Dlatego ten delikatny i wrażliwy młody konik stoi teraz w obskurnej szopie i czeka na jutrzejszy transport do ubojni.

Damianek patrzy na mnie wielkimi, czarnymi oczami, w których widzę zagubienie i lęk. Ten biedny konik nie rozumie, dlaczego znalazł się w takim dziwnym, złowieszczym miejscu. Rozdyma szeroko chrapy i głośno wciąga powietrze, jakby próbował odnaleźć jakikolwiek znajomy zapach.

Kiedy podchodzę bliżej, Damianek bardzo się cieszy. Pozwala się głaskać, obwąchuje mnie dokładnie i patrzy na mnie z wdzięcznością.

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

Moja obecność wyraźnie podtrzymuje go na duchu. Ale nie mogę tu przecież zostać długo, w ten sposób mu nie pomogę. Dlatego w końcu żegnam się z Damiankiem i wychodzę, choć boli mnie serce, kiedy słyszę za sobą jego ciche rżenie.

Damianek to nie kucyk, to koń, i kosztuje aż 7500 złotych. Całe szczęście handlarz zgodził się rozbić tą kwotę na trzy raty. Do tej pory zebraliśmy zaliczkę i część drugiej raty – w sumie 3800 złotych. Dziś wieczorem muszę przelać brakujące 1200 złotych do tej raty. Jak się uda, to pozostanie nam ostatnia rata -2500 złotych. Wiem, że kwoty są ogromne, ale nie możemy się poddać.

Bardzo Was proszę o pomoc dla Damianka.   

Przekaż darowiznę z hasłem DAMIANEK NA konto:

MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626

bLIK: 535 501 501 

PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl

Fundacja Razem Dla Zwierząt
Nowy Wilków 37A 05-155 Leoncin

NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK

RATUJĘ DAMIANKA

wybierz kwotę

lub

Wyślij SMS o treści

DAMIANEK
NA NUMER 7420(KOSZT 4,92 PLN)
NA NUMER 7928(KOSZT 11,07 PLN)
NA NUMER 91920(KOSZT 23,37 PLN)
I KUP TAPETĘ

Bagietka przyjechała do nas już w piątek. Dziękuję Wam za pomoc!

24 marca

Zapraszam Was na filmik z Bagietką. Kucka przyjechała do nas już w piątek, ale dopiero dzisiaj udało mi się z nią nagrać film. 
Dziękuję Wam z całego serca za pomoc w jej uratowaniu. Będziecie mogli poznać ją osobiście na najbliższym dniu otwartym, który odbędzie się 5 kwietnia! 

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

20 marca

Bagietka uratowana. Jeszcze dziś przed północą do nas przyjedzie. Jutro postaram się nagrać z nią film. Bardzo Wam wszystkim dziękuję za pomoc i życzę spokojnej nocy. Marek Sotek

20 marca. 

Dziś kończy się zbiórka dla Bagietki. Handlarz wydzwaniał do wczoraj cały dzień i krzyczał, że ma już jej dość. Mam za nią zapłacić dziś wieczorem i zabrać ją też dziś wieczorem. Handlarz powiedział, że jak jej dziś nie zabiorę, to ją sam uciszy, na wieki. Teraz jest problem z transportami, bo jest wiosna i ludzie przewożą konie z miejsca na miejsce. Ale muszę coś załatwić, bo stracimy Bagietkę. Potrzebne też jest 650 złotych – tyle brakuje do wykupu. Pomóżcie mi zebrać te pieniądze, bardzo proszę. Marek Sotek

NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

kwota, którą musimy dziś zebrać:

0 zł

Handlarz uwiązał małą Bagietkę na zewnątrz, za domem i zabudowaniami gospodarskimi, przy tylnej bramie. Mówi, że rżała tak, że nie nawet mógł oglądać telewizji. I rzeczywiście, Bagietka rży. Rozpaczliwie nawołuje tak donośnym głosem, że mimo odległości słyszę ją od momentu, kiedy wjechałem na podwórko.

Kiedy idę w jej stronę, Bagietka przestaje rżeć i patrzy na mnie z uwagą. Chyba ma nadzieję, że to jej właściciel, który jednak wrócił i zaraz zabierze ją do domu. Ale potem widzi, że jednak się pomyliła i znów zaczyna wołać najgłośniej jak potrafi. Na zmianę patrzy w dal, potem zagląda na podwórko, cały czas niespokojnie drepcze i szarpie linę. Biedna Bagietka, tak bardzo chce wrócić do domu.

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

Handlarz nie zgadza się na zaliczkę. Mówi, że nie zniesie dłużej tego rżenia i jeszcze dziś zawiezie Bagietkę do rzeźni. Chyba że zapłacę całą kwotę i od razu ją zabiorę. Ale ja wiem, że to niemożliwe, nie mam takich pieniędzy i nie dam rady zebrać tej kwoty w kilka godzin. W końcu, z wielkim trudem, udaje mi się uprosić handlarza.Życie Bagietki kosztuje 3500 złotych. Brakuje na ten moment 650 złotych

Bardzo proszę o pomoc dla Bagietki.

Przekaż darowiznę z hasłem BAGIETKA NA konto:

MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626

bLIK: 535 501 501 

PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl

Fundacja Razem Dla Zwierząt
Nowy Wilków 37A 05-155 Leoncin

NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK

RATUJĘ BAGIETKĘ

wybierz kwotę

lub

Wyślij SMS o treści

BAGIETKA
NA NUMER 7420(KOSZT 4,92 PLN)
NA NUMER 7928(KOSZT 11,07 PLN)
NA NUMER 91920(KOSZT 23,37 PLN)
I KUP TAPETĘ

Poszukujemy imienia dla tej cudnej dziewczynki, która się u nas urodziła trzy tygodnie temu.

26 marca

Wygrało imię Cytrynka. Dziękujemy za pomoc w nazwaniu tej małej kucki! 🥰

20 marca

Cynka urodziła śliczną córeczkę i szukamy dla niej imienia. Konkurs odbędzie się na Fecebuku. Wpisujcie w komentarzu propozycje imienia dla tej ślicznej dziewczynki. Stawiajcie lajki i serduszka pod propozycjami. Imię, które zdobędzie najwięcej serduszek i latków wygra. I córeczka Cynki będzie je nosiła. Cynka jest u nas od czerwca zeszłego roku. Została uratowana razem z córką Calineczką, która u nas bardzo psoci, bo chodzi po wszystkich padokach, nie zważając na pastucha.

Uwaga, to mój najdłuższy film – ponad 16 minut. Obejrzycie też w nim cały dziadkowy padok

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

7 czerwca 2024

Calineczka ze swoją mamą Cynką i z braciszkiem (lub siostrzyczką) mieszkającym jeszcze w brzuchu mamy przyjechały do nas! Mała Calineczka jest bardzo przyjazna, wcale się nie boi i sama do mnie podchodzi. Cynka jej na to pozwala, widocznie z mojej strony nie czuje dla córeczki zagrożenia. Za to sama nie chce podchodzić, co trochę mnie zaskoczyło, bo u handlarza dawała mi się głaskać. 

Dziękuję Wam za ich życie. Uratowaliście aż trzy istnienia! Dziękuję!

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

6 czerwca 2024

Chciałbym Wam bardzo podziękować za pomoc dla Calineczki i jej mamy. No i dla maluszka, co jest w brzuchu. Uratowaliście za jednym zamachem całą trójkę. Już jutro do nas przyjadą i w sobotę na dniu otwartym będzie można je przytulić i nakarmić marchewkami. Pamiętajcie że ta rodzinka żyje tylko i wyłącznie dzięki Wam. Jesteście wspaniali. Jeszcze raz dziękuję i życzę udanego dnia.  Marek Sotek

NA WPŁATĘ POZOSTAŁO:

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

Kwota, którą musimy dziś zebrać:

0 zł

Cynka jest mamą. Jej mała córeńka, Calineczka, tuli się do niej przestraszona. Drugie maleństwo, które nie ma jeszcze imienia, Cynka ma w brzuszku i ono też się do niej tuli. Myślę, że ono wyczuwa emocje swojej mamy, jej przerażenie i bezsilność.

Bo Cynka jest przerażona. Boi się tego miejsca, boi się handlarza. Boi się tego, co ma nadejść, choć jeszcze nie wie, co to ma być. Wie tylko, że to będzie coś bardzo, bardzo złego. Tu, u handlarza koni rzeźnych, zwierzęta zawsze to przeczuwają. A przede wszystkim boi się, że nie da rady ochronić przed tym niebezpieczeństwem swoich dzieci, Calineczki i nienarodzonego jeszcze źrebaczka.

Handlarz jest zły, bo nie udało mu się złapać Calineczki, założyć jej kantara i przywiązać. Mówi, że wczoraj ganiał ją po podwórzu tak długo, aż w panice przewróciła się prosto w kałużę i teraz cały bok ma w błocie. Mimo to nie dał rady jej złapać i uwiązać.

Próbuję trochę podejść do Cynki, choć jestem przekonany, że również mnie będzie się bała. Ale okazuje się, że jest inaczej. Cynka chyba wyczuwa, że ja nie jestem częścią tego strasznego miejsca. Pozwala mi podejść, pogłaskać się, a potem nawet wpuszcza Calineczkę pomiędzy mnie a nią, tak że mogłem zrobić parę zdjęć również jej.

Kiedy odchodzę, Cynka nie spuszcza ze mnie wzroku. Odwraca się do mnie i aż do końca odprowadza mnie spojrzeniem. I nie mogę oprzeć się wrażeniu, że w jej wzroku jest niema prośba, błaganie o pomoc. Błaganie matki o ratunek dla jej dzieci. Nie potrafię i nie chcę odmówić takiej prośbie, prośbie matki. Dlatego w jej imieniu proszę Was – pomóżcie!

Ta rodzinka kucyków kosztuje aż 7000 złotych. Do tej pory uzbieraliśmy 4900 złotych. Dziś∂ kończy się zbiórka i nie wiem, czy damy radę ich uratować. Bardzo Was proszę o pomoc.

Przekaż darowiznę z hasłem CALINECZKA na konto:

MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626

BLIK 507 076 507 
 

Fundacja Razem Dla Zwierząt

Stare Polesie 25B 05-155 Leoncin

NUMER KONTA DO WPŁAT W EUR
PL90 1140 2004 0000 3012 1800 7761
BIC BREXPLPWMBK

RATUJĘ CALINECZKĘ

wybierz kwotę

lub

Wyślij SMS o treści

CALINECZKA
NA NUMER 7420(KOSZT 4,92 PLN)
NA NUMER 7928(KOSZT 11,07 PLN)
NA NUMER 91920(KOSZT 23,37 PLN)
I KUP TAPETĘ