AKTUALNOŚCI

Gapcio i paszczak są już w nowym domu. Widać, że im się podoba. To teraz prawdziwi królowie życia!
Gapcio i Paszczak są już w domu adopcyjnym. Mają wspaniałe warunki. Dostały duży teren, który dzielą z trzema kózkami i nowiutki przytulny domek. (spodobał się naszym kucykom tak bardzo, że kózki już dostały zakaz wstępu :D) Nowi opiekunowie Gapcia i Paszczaka dali już dom wielu uratowanym zwierzętom – czterem psom i trzem kózkom. Magda podjęła się opieki nad nimi,

Śnieżek szykuje się do wyjazdu. Jest już pięknie wyczyszczony i wyczesany, ma nawet warkoczyk na grzywce 🙂
https://youtu.be/TgMIrwndcoYŚnieżek, już czysty i wyczesany, czeka na wyjazd do nowego domu. Tam będzie miał indywidualną opiekę i na co dzień będzie mógł chodzić tak pięknie uczesany Śnieżek w stadzie jest bardzo dominujący i wchodzi niekiedy w konflikty z mniej uległymi członkami stada. Tak dzieje się często z końmi, które żyją w warunkach podobnych do naturalnych, z małą ingerencją człowieka. Dlatego

Balbinka JEST BEZPIECZNA! tAK SIĘ CIESZĘ! OD RAZU POJEDZIE DO DOMU ADOPCYJNEGO
24 marca 2023. Drodzy Państwo, zbiórka na Balbinkę szła w ostatnim bardzo wolno. Termin był do wczoraj i prawie do końca brakowało jeszcze dużej kwoty. Zastanawiałem się, skąd mogę pożyczyć te pieniądze, bo nie chciałem się poddać a handlarz był nieubłagany co do terminu. Na szczęście niemal w ostatniej chwili wpłaciliście całą brakującą kwotę! Od razu zapłaciłem handlarzowi i Balbinka

Franio jest już bezpieczny! Jesteście niesamowici, dziękuję Wam! Teraz organizuję transport
24 marca Drodzy Państwo, dzięki Waszej pomocy Franio będzie żył! Udało się nam zebrać potrzebne pieniądze przed terminem wymaganym przez handlarza. Niestety nie udało mi się zorganizować od ręki transportu dla niego,. Dlatego zadbałem, żeby miał już teraz normalne warunki, żadnego stania na dworze w błocie, i staram się umówić transport jak najszybciej. Prawdopodobnie będzie to dopiero po niedzieli. Jak

Dordzy Państwo, Lucuś jest uratowany! Dziękuję Wam za to, że mu pomogliście. Jeszcze dziś do mnie przyjedzie
24 marca 2023 Drodzy Państwo, Lucuś jest już bezpieczny! Dziękuję Wam ogromnie za Wasze zaangażowanie w pomoc dla niego. W tej chwili organizuję transport. Chcę jak najszybciej zabrać Lucusia z tego okropnego miejsca, chcę żeby był już u nas. Oczywiście dam Wam znać. Jeszcze raz dziękuję w imieniu własnym i Lucusia! NA WPŁATĘ ZALICZKI POZOSTAŁO: Dni Godziny Minuty Sekundy WCIĄŻ

Pan Czarek z mamą odwiedzili zwierzaki, które do tej pory znali tylko z filmów
Pan Czarek zraz z mamą odwiedzili mnie wczoraj. Do tej pory tylko z internetu znali zwierzęta, którym pomagają. Okazało się, że najbardziej towarzyskie są osiołki, zwłaszcza Sówka, Jacuś i Okruszek. Pan Czarek spotkał też swojego imiennika Czarusia, którego pomagał ratować. Wszystkie zwierzęta były bardzo grzeczne, no może Bajka była trochę natrętna. Ale ona teraz jest największa i się rządzi trochę.

Zobaczcie, jak bardzo zmieniła się Zosia! Po dawnej nieufności nie pozostał nawet ślad. Teraz sama chodzi za mną i prosi o przytulaski
Pamiętacie Zosię z czasu, kiedy ją przywiozłem do Starego Polesia? Była nieufna i wystraszona, nie pozwalała do siebie podejść ani tym bardziej się dotknąć. A teraz – zobaczcie sami! Zosia sama prosi o głaskanie i przytulanie. Po dawnej nieufności nie pozostał nawet ślad! Ponieważ Zosia cały czas jest nierozłączną przyjaciółką Jagienki, chyba niedługo zostanie ciocią. Ciekawe, czy będzie Jagience pomagała

kamyczek nabrał już sił na tyle, że mógł dołączyć do stada. i zaczyna w nim wprowadzać własne porządki 😉
Uratowany niedawno Kamyczek przez dłuższy czas był na tyle słaby, że niemal cały czas trzymałem go w stajni. A jeśli wychodził, to tylko na podwórko, gdzie mieszkają najsłabsze i najstarsze zwierzaki. Ale teraz już doszedł do siebie na tyle, że może razem z resztą stada chodzić po łące. Od razu zaprzyjaźnił się z Sówką. I okazuje się, że nie jest

biały znalazł rodzinę adopcyjną! To bardzo dobra wiadomość, bo to jeszcze dzieciaczek, który potrzebuje dużo uwagi
Drodzy Państwo, mam świetne wiadomości! Biały znalazł rodzinę adopcyjną! Kilka dni temu pani Oliwia z rodziną przyjechali zapoznać się z Białym i do razy przypadli sobie nawzajem do gustu. Biały był szczęśliwy, że ktoś poświęca mu tyle czasu i uwagi. Mimo że jest już taki duży, to wciąż jeszcze dzieciaczek 🙂 Jest mi trudno rozstawać się z każdym ze zwierzaków,

wczoraj mnie i moje zwierzęta odwiedziła bardzo miła rodzinka
https://youtu.be/M3yRH4rcoFA Wczoraj była u mnie w gościach bardzo miła rodzinka – mama z dwójką synków. Odwiedziliśmy zwierzęta, które nasi goście do tej pory znali tylko z internetu. Teraz mieli okazję poznać je osobiście, pogłaskać i o każdym trochę więcej się dowiedzieć. Kiedy tylko przyjdzie prawdziwa wiosna, zorganizuję dni otwarte, żeby każdy z Was mógł nas odwiedzić! Drodzy Państwo, Jacuś jest

Kartofelek aklimatyzuje się już w starym polesiu. pomimo swojego słodkiego wyglądu postanowił przejąć władzę w stadzie 😉
Uratowany przez Was już mieszka w Starym Polesiu. Z wyglądu jest pięknym i słodkim osiołkiem! Jego umaszczenie jest całkiem niespotykane – nie jest szary lub brązowy jak inne osiołki, ale biały w różnokolorowe łatki 🙂 W stadzie Kartofelek od początku próbował przejąć dowodzenie. Inne osiołki i kucyki oczywiście na to nie pozwoliły, więc było między nimi trochę głośnej wymiany zdań

Żuczek jest już w domu! Jest bardzo dynamicznym konikiem co pokazał przy pierwszym spotkaniu ze stadem
Żuczek jest już w u nas! Zbiórka na niego to było szaleństwo, wydawało się że nie zbierzemy nawet zaliczki. Ale w ostatnim momencie zebraliście nie tylko na zaliczkę ale całą kwotę potrzebną żeby tego biednego kucyka uratować! Żuczek jest dość dynamicznym konikiem, co od razu pokazał przy pierwszym spotkaniu z resztą stada – było rżenie i gonitwy po polu. Tak

pusia i pomponik mają się świetnie. pusia przepada za lizaniem mnie po twarzy 🙂
Pusia i Pomponik to mama z synkiem, które uratowaliśmy wspólnie przed Bożym Narodzeniem. Są przemiłe i na pewno zostaną u mnie, nie planuję oddać ich do adopcji. A Pusia uwielbia lizać mnie po twarzy, rękach i po czym tylko da radę. Pusia ma tak gruby brzuszek, że zaczynam się zastanawiać czy to od siana, czy też może jest to ciąża.

nasza jagienka… będzie miała źrebaczka! Nikt się tego nie spodziewał
Jagienka, uratowana przez Was ośliczka z bardzo krzywym kręgosłupem jest, jak się okazało, w ciąży. I to dosyć zaawansowanej. Nikt się tego nie spodziewał, potem zacząłem mieć wątpliwości czy ten brzuch rośnie aby na pewno tylko od siana… Na pewno ciąża nie jest dobra dla jej kręgosłupa, ale cóż – źrebaczek pewnie już niedługo będzie chciał wydostać się na zewnątrz.

Kiedy Tosia do nas przyjechała, była wychudzona i słabiutka. Teraz mimo swojego wieku tosia ma siłę, dobry apetyt i chęć do życia
Tosia to mała łaciata staruszka. Uratowana przez Was przed rzeźnią, przyjechała do mnie w listopadzie. Była wtedy wychudzona i bardzo słaba. Dużo czasu spędzała leżąc i odpoczywając. Teraz, po kilku miesiącach w Starym Polesiu, przytyła i nabrała siły. Widać, że jej brzuszek jest okrąglutki 🙂 Dostaje wartościowe pasze dla starszych koni i niezbędne suplementy, a jej kopytkami zajmuje się profesjonalnie

Perełka bardzo się poprawiła od momentu przyjazdu. Po kilku wizytach kowala już ładnie chodzi. I też się zaokrągliła troszeczkę.
https://youtu.be/vg1F2xCgi5U Perełka bardzo się poprawiła od dnia swojego przyjazdu. Był u niej dwa razy kowal i zrobił kopytka. Od tej pory zaczęła się normalnie poruszać. Masze dobre jedzonko też jej służy, bo zaokrągliły się jej boczki. Zrobiła się bardziej energiczna i wesoła. Tak, że jest u niej bardzo duża poprawa. Wygradzamy u siebie taki specjalny padok dla staruszków i słabiaków.

Udało się! Kropka jest bezpieczna i jest już u nas. Od razu przyjechała do niej pani weterynarz
Drodzy Państwo, udało się! Zebraliśmy wspólnie całą kwotę potrzebną aby uratować Kropkę, a dodatkowo trochę pieniędzy na początek jej leczenia. Jesteście wspaniali i sprawiacie, że wraca wiara w ludzi. Nie wiem jak mam Wam podziękować, żeby wyrazić moją wdzięczność. Kropeczka przyjechała wczoraj wieczorem. Od razu czekały na nią dwie panie weterynarz i objęły ją troskliwą opieką. I tu mam dosyć

pożegnaliśmy oliwka… odszedł zupełnie niespodziewanie
Drodzy Państwo, mam bardzo, bardzo smutną wiadomość. Odszedł od nas Oliwek. Nie znamy przyczyny jego śmierci. Jednego dnia wieczorem był zupełnie zdrowy, nie było żadnych niepokojących objawów. Następnego dnia rano już nie żył. Oliwek był staruszkiem, przyjechał do mnie mocno wychudzony, ale miał apetyt, przybierał na wadze i jego ogólny stan bardzo się poprawił. Również pani weterynarz, która niedawno była

Uratowana dzięki Waszej wspaniałej pomocy Kalinka już do mnie przyjechała. Był problem z załatwieniem transportu, ale jakoś się udało.
Drodzy Państwo Kalinka już jest u mnie. Był problem z transportem, ale szczęśliwie udało się ją w piątek wieczorem przywieźć. Kalinka jest już bezpieczna i ostanie dwa dni spędziła z uratowanym Śnieżkiem. Zaraz po niedzieli przyjedzie pani weterynarz obejrzeć jej plecy. Pewnie będzie potrzebne leczenie i może jakaś rehabilitacja. Kalinka ma dobry apetyt i myślę że jakoś doprowadzimy ją formy.

to jeziorko i jego brzegi to nasze końskie i osiołkowe spa, chętnie odwiedzane mimo zimowej aury
To miejsce, które widzicie na filmie, to SPA dla naszych kopytnych mieszkańców 😉 Na brzegu mogą zażywać kąpieli błotnych lub piaskowych, w zależności od pogody. Z jeziorka mogą pić wodę i oczywiście chłodzić nogi lub nawet całkiem się wykąpać. Mimo, że aura na razie nie sprzyja, i tak to miejsce jest piękne i zwierzaki chętnie je odwiedzają. Ale poczekajcie, aż