AKTUALNOŚCI

Uratowany przez fundacje konikimoniki Maciuś, jedzie do nowego domu

Uratowany przez Fundację Koniki Moniki Maciuś był u mnie przez tydzień. Maciuś to bardzo miły koń, tylko trochę wypłoszony. Taki indywidualista, lubi sobie chodzić swoimi drogami. Maciuś właśnie jedzie do Moniki, gdzie zamieszka z innymi uratowanymi końmi. Przekaż darowiznę z hasłem pomagam  na konto: MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626 PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl Fundacja Razem Dla Zwierząt Stare Polesie

Piotruś Jak na dwuletniego ogiera jest bardzo spokojny. Dopiero na zewnątrz widać jaki jest piękny.

Piotrusiowi jest młody i potrzeba mu dużo ruchu.  Codziennie puszczamy go na padok. Jak na dwuletniego ogiera jest bardzo spokojny, prowadzamy go na kantarze. Wiadomo, że się rozgląda na boki. Ale jest łagodnego usposobienia, nie ma w nim agresji w stosunku do człowieka.  No ale jest w nim moc, ten koń to petarda https://youtu.be/7Tvi1Q1tq58 Przekaż darowiznę z hasłem pomagam  na

Kury są bardzo zainteresowane co takiego dobrego je kuleczka. Na pewno coś smacznego.

Kuleczka jak na prawdziwego osiołka przystało cały dzień spędza na jedzeniu.  Kury, jak wiemy też cały dzień spędzają na jedzeniu. Bardzo się interesują co takiego smacznego Kuleczka je, skoro nawet nie ma czasu podnieść głowy i na nie spojrzeć. https://youtu.be/TkE_HCqiG9A Przekaż darowiznę z hasłem pomagam  na konto: MBANK: 84 1140 2004 0000 3302 8248 4626 PayPal: kontakt@razemdlazwierzat.pl Fundacja Razem Dla

Chcę wam przedstawić kuleczkę. Ta trzydziestoletnia ośliczka jest bardzo słodka.

Dziś chciałbym Wam przedstawić Kuleczkę.  Kuleczka została uratowana przez Monikę z Koników Moniki jakieś dwa tygodnie temu. Prosto od handlarza przyjechała do nas, bo było dużo bliżej, a Kuleczka jest bardzo stara i tak długa podróż mogła by nadwyrężyć jej i tak wątłe zdrowie. Ma ona chorobę Cushinga – stąd taka zimowa sierść w środku lata. Kuleczkę odwiedził już weterynarz

Bezpieczeństwo najważniejsze

Bezpieczeństwo naszych koni jest dla mnie najważniejsze. Dlatego montuję elektryczny pastuch.  Po pierwsze, nie chcę żeby konie uciekły. A po drugie nie chcę żeby dzikie zwierzęta wchodziły na teren. Jesteśmy na skraju puszczy Kampinowskiej, i mamy tu dużo łosi i saren a nawet wilki. Wystarczy jak zwierzaki będą się poznawały przez dziury w płocie. Musi im to wystarczyć https://youtu.be/f4G3EtcPkFE Przekaż