uratowane

Złotek, Pusia, Zosia i Lucek mieszkają u pana Czarka. Mają tam pełen wypas. Można śmiało powiedzieć, że mieszkają w domu, a nie w stajni.

Pan Czarek z rodziną pomaga naszej fundacji praktycznie od początku jej działalności. Wspiera nas finansowo i przywozi prezenty dla zwierzaków. Wybudował też stajnię, specjalnie po to żeby adoptować dwa osiołki i dwa kucyki. Stajnia to nie do końca dobre słowo, ja bym to raczej nazwał domem. Zresztą zobaczcie sami na zdjęciach jak tam ładnie i przytulnie. Pan Czarek ma tam zamontowane

WŁAŚNIE PRZERWAŁEM Urwisowi ZABAWĘ Z Jacusiem. A MOŻE TO NIE BYŁA ZABAWA TYLKO WALKA O PRZYWÓDZTWO W STADZIE?

20 czerwca 2023 Właśnie przeszkodziłem Urwisowi i Jacusiowi w zabawie. A może to wcale nie była zabawa tylko ustalanie dominacji i przywództwa w stadzie? To możliwe, bo ta „zabawa” zdecydowanie nie była delikatna. Więc chyba ta druga opcja jest bardziej prawdopodobna… W każdy razie kiedy przyszedłem Jacuś zostawił Urwisa i od razu przyszedł do mnie na przytulanie i głaskanie. A

Toffik i Nosek znaleźli wspólny dom adopcyjny!

19 czerwca 2023 Drodzy Państwo, Tofik i Nosek znaleźli wspólny dom adopcyjny! Do dyspozycji mają duży, porośnięty zieloną trawką teren. Mieszkające tu już wcześniej konie przyjęły Tofika i Noska z zaciekawieniem. Tofiku i Nosku, niech się Wam wiedzie! Drodzy Państwo, dziękuję Wam ogromnie za to wszystko, co zrobiliście żeby uratować Toffika. Toffik jest już u mnie i muszę Wam powiedzieć,

Nosek i TOFFik ZNALEŹLI wspólny dom adopcyjny!

19 czerwca 2023 Drodzy Państwo, Tofik i Nosek znaleźli wspólny dom adopcyjny! Do dyspozycji mają duży, porośnięty zieloną trawką teren. Mieszkające tu już wcześniej konie przyjęły Tofika i Noska z zaciekawieniem. Tofiku i Nosku, niech się Wam wiedzie! Czy zauważyliście, że te dwa osiołki, Nosek i Toffik, są bardzo do siebie podobne? Różnią się trochę kolorem, ale poza tym wszystko

Śnieżynka pojechała do adopcji do sprawdzonego miejsca. Towarzyszy jej Orzeszek, więc szybko się tam zaaklimatyzują.

Bardzo trudno jest mi się rozstać z każdym zwierzakiem. Śnieżynka była u mnie ponad pół roku. Teraz, razem z Orzeszkiem pojechali do domu adopcyjnego, w sprawdzone miejsce. Wiem, że będą tam miały lepiej niż u mnie, bo będą tymi jedynymi kochanymi konikami. Głaskanie i przytulanie całą dobę. A u mnie są jednymi z pięćdziesięciu koni. Ale i tam jest bardzo

Orzeszek razem ze ŚNIEŻYNKą zamieszkali w domu adopcyjnym! Są prawdziwymi członkami rodziny

Bardzo trudno jest mi się rozstać z każdym zwierzakiem.  Ale teraz Orzeszek razem ze Śnieżynka pojechali do domu adopcyjnego, w sprawdzone miejsce. Wiem, że będą tam miały lepiej niż u mnie, bo będą tymi jedynymi kochanymi konikami. Głaskanie i przytulanie całą dobę. A u mnie są jednymi z pięćdziesięciu koni. Ale i tam jest bardzo szkoda. Ale muszę zrobić miejsce

Gabrysia pojechała do domu adopcyjnego razem z Pafnucym

Gabrysia razem z Pafnucym pojechała do domu adopcyjnego. Bardzo się cieszę, że zamieszkali razem. Życzmy im szczęścia! Pafnucy i Gabrysia to dwa osiołki, które jakiś czas temu przyjechały do Starego Polesia i już zadomowiły się u nas. A poza tym zaprzyjaźniły się i większość czasu spędzają razem. Oba osiołki od samego początku były nieufne w stosunku do człowieka i trzymały

Kropeczka mieszka razem z Martusią i Tosią. Filmik z nimi nagrała dla Was Ciocia Ola

20 luty 2024 Dzisiaj film dla Was nagrała ciocia Ola, którą część z Was już zapewne kojarzy z filmów i dni otwartych. Zobaczycie na nim nasze kucyki wymagające „specjalnej troski”, czyli Martusię, Tosię i Kropeczkę i usłyszycie co nowego u nich słychać. Wszystkie trzy mieszkają teraz razem na specjalnym wybiegu z własną wiatą. Kropeczka jest niewidoma i jeszcze jakiś czas po przeniesieniu z poprzedniego

Tutuś pojechał do adopcji w okolice Legionowa. To bardzo blisko i będę mógł go odwiedzać

Tutuś już mieszka w nowym domu adopcyjnym. Zobaczcie jak wypiękniał. Aż nie do poznania. Mieszka w pobliżu Legionowa i będę mógł go odwiedzać. Niech mu się tam dobrze wiedzie. Uratowany przez Was Tutuś wreszcie do mnie przyjechał. Od razu odwiedził go kowal. A dziś przyjedzie weterynarz. Tutuś jest w dobrej kondycji, chociaż przydało by mu się czesanie. Ale u mnie

Klaudynka i Bajka przeprowadziły się dziś do domu adopcyjnego. Chyba im się podoba 😉

Bajka i Kaludynka znalazły wspaniały dom adopcyjny! I to niedaleko od nas, w okolicach Czosnowa, czyli będę mógł często je odwiedzać. Dziś właśnie była przeprowadzka i nowy dom bardzo się obu dziewczynom spodobał  Do swojej wyłącznej dyspozycji obie klaczki dostały dwa pastwiska pełne soczystej zielonej trawy, każde o powierzchni 8000 m2. Na jednym właśnie je widzicie a drugie takie samo

Elfik jest już w swoim domu adopcyjnym. Zobaczcie, jak pięknie teraz wygląda! Wykąpany, wyczesany i w nowym kantarku 🙂

Elfik pojechał już do domu adopcyjnego. Wykąpany, rozczesany, bialutki i w pięknym nowym kantarku wygląda właśnie dokładnie jak właściwy kuc na właściwym miejscu 😉 Trzymamy za Ciebie kciuki, Elfiku. Niech Ci się wiedzie jak najlepiej! Mam świetne wiadomości! Elfik ma już nową adopcyjną rodzinkę. Mama, trzy córeczki i babcia wspólnie i jednogłośnie podjęły decyzję, że Elfik zostaje z nimi. A

Okruszek pojechał do domu adopcyjnego!

Drodzy Państwo, Okruszek znalazł wspaniałą rodzinę adopcyjną! Sami zobaczcie, jak mu jest dobrze 🙂 Drodzy Państwo, dziś znowu był szalony dzień. Bo rano kiedy myślałem, że Okruszek już uratowany, zadzwonił do mnie handlarz i powiedział, że jeszcze muszę mu dopłacić 300 złotych. Cały dzień mi się zeszło na załatwianiu, żeby Okruszek do mnie przyjechał. Całe szczęście szybko wpłaciliście pieniądze na

Ósmy jest już po obu operacjach a jego stan jest dobry. Pan Ryszard zabrał go do domu

5 kwietnia 2023 Drodzy Państwo, kilka dni temu znowu poprosiłem Was o pomoc. Tym razem nie dla konia czy osiołka, ale dla kotka po wypadku, o imieniu Ósmy. Udało Wam się błyskawicznie zebrać potrzebne 1500 złotych i w ten sposób sfinansowaliście dwie operacje, które były konieczne aby Ósmy miał szansę przeżyć. Jedna z nich to operacja mająca na celu odbudowanie

Natasza odeszła…

16 grudnia 2022 To stało się zupełnie nagle… Natasza odeszła bez ostrzeżenia. Nikt z nas się tego nie spodziewał. Prawdopodobnie był to atak serca, ale nie mam pewności. Pocieszam się, że przynajmniej ostatnie chwile życia mogła spędzić otoczona opieką i miłością. Drodzy Państwo, Natasza jest już u nas. Jest bezpieczna! To jest najważniejsze, bo do ostatniej chwili nie było wiadomo,

pożegnaliśmy oliwka… odszedł zupełnie niespodziewanie

Drodzy Państwo, mam bardzo, bardzo smutną wiadomość. Odszedł od nas Oliwek. Nie znamy przyczyny jego śmierci. Jednego dnia wieczorem był zupełnie zdrowy, nie było żadnych niepokojących objawów. Następnego dnia rano już nie żył.  Oliwek był staruszkiem, przyjechał do mnie mocno wychudzony, ale miał apetyt, przybierał na wadze i jego ogólny stan bardzo się poprawił. Również pani weterynarz, która niedawno była

PLUSZOWY I KALINKA W SWOIM WYMARZONYM DOMU ADOPCYJNYM cieszą się piękną pogodą i świeżą trawką!

Aktualizacja 02.06.2023 Drodzy państwo, jakiś czas temu do swojego wymarzonego domu adopcyjnego wyjechał Pluszowy i Kalinka. Oboje bardzo dobrze się aklimatyzują. Nawiązała się między nimi przyjaźń i stali się dla siebie oparciem w codziennym życiu. Na miejscu dodatkowo okazało się, że Kalinka bardzo lubi towarzystwo kotów, co możecie zobaczyć na filmie. Teraz te uratowane dzięki Wam kucyki delektują się świeżą,

Bajka i Klaudynka przeprowdziły się dziś do domu adopcyjnego. Chyba im się podoba 😉

Bajka i Kaludynka znalazły wspaniały dom adopcyjny! I to niedaleko od nas, w okolicach Czosnowa, czyli będę mógł często je odwiedzać. Dziś właśnie była przeprowadzka i nowy dom bardzo się obu dziewczynom spodobał 😉 Do swojej wyłącznej dyspozycji obie klaczki dostały dwa pastwiska pełne soczystej zielonej trawy, każde o powierzchni 8000 m2. Na jednym właśnie je widzicie a drugie takie

SIWY pojechał do domu adopcyjnego! Niech mu będzie jak najlepiej

Siwek właśnie do mnie przyjechał. To bardzo ładny, mimo że trochę brudny i wychudzony koń. Zaskoczył mnie dziś swoją grzecznością. Jak mu robiłem zdjęcia u handlarza, jakiś czas temu, to  kładł uszy po sobie i był w bojowym nastawieniu. Pewnie to było spowodowane stresem i złym traktowaniem przez handlarza, pewnie biciem. Ale tutaj u mnie jest dużo spokojniejszy i przyjacielski.

W sobotę mieliśmy u nas bardzo miłych gości. Wszystkie koniki były grzeczne. Nawet psociuch Gumiś nikogo nie ugryzł.

Korzystając ze wspaniałej zimowej pogody przyjechała do nas w gości bardzo miła rodzina. Wiadomo, że oglądanie filmów i zdjęć to nie to samo co głaskanie i przytulanie tych wspaniałych zwierzaków. Wśród naszych koni tego dnia najbardziej towarzyskie były: Sówka, Pusia, Pomponik, Gumiś, Księżna, Oliwek, Piotruś i Pawełek oraz Śnieżynka. Bardzo mnie cieszy, że ostatnio uratowana Bajka też bardzo garnęła się

zuzia odeszła. zdarzyło się to nagle, nikt z nas się tego nie spodziewał

Zupełnie nagle odeszła od nas Zuzia. Wszystko zdarzyło się błyskawicznie. Zuzia położyła się, dostała oczopląsu i po chwili już nie żyła. To oznacza, że przyczyną śmierci były zaburzenia neurologiczne, najprawdopodobniej wylew. Żegnaj Zuziu. Będzie nam Cię brakowało… Moi Drodzy, wczoraj odebrałem Zuzię od handlarza. Rzeczywiście nie wie do czego służy elektryczny pastuch. Zachowuje się jakby stała całe życie zamknięta w boksie

BartEK ODSZEDŁ

2.01.2023 Jest mi bardzo, bardzo przykro, bo mimo zabezpieczeń, jakie porobiliśmy w Sylwestra, zamknięcia koni w stajni by nic się nie stało, stres zrobił swoje. Bartka stare, zmęczone serce nie wytrzymało dużej ilości petard. Całą noc dreptał w stajni, bojąc się wystrzałów. Pocił się, był zdenerwowany. W Nowy Rok, koło południa, gdy powierzę niespodziewanie przeciął świszczący dźwięk fajerwerków, Bartek wystraszył

Laura UMARŁA

21.12.2022 Bardzo smutna wiadomość, Laura umarła. Wczoraj zachowywała się normalnie, jadła, chodziła, była na wybiegu z innym koniem, a rano, gdy właściciel pensjonatu, w którym Laura mieszkała przyszedł do stajni, zastał Laurę martwą. Klacz miała dużo lat, wyła wychudzona i wyniszczona, ale takie konie przyjeżdżają i żyją, miałem nadzieję, że Laura będzie w fundacji jeszcze wiele miesięcy, ale los chciał

Marcinek był bardzo słaby więc szybko odebrałem go od handlarza. Ale niestety nie udało się go uratować.

NA WPŁATĘ ZALICZKI POZOSTAŁO: Dni Godziny Minuty Sekundy WCIĄŻ BRAKUJE NAM: 2460 zł Aktualizacja 09.10.2022 Handlarz zadzwonił do mnie z informacją że Marcinek jest w bardzo złym stanie i żebym go zabierał. Przywiozłem go do siebie. Marcinek był bardzo słaby, miał zaburzenia równowagi i problemy z układem pokarmowym. Był osowiały i nie było z nim kontaktu. Wezwałem lekarza weterynarii z